Jezioro leży w regionie nazywanym Bruzdą Zbąszyńską. Jezioro Zbąszyńskie jest jeziorem przepływowym, największym w ciągu Jezior Zbąszyńskich - 742 ha.
Rzeka Obra dopływa do jeziora z południa poprzez przesmyk od strony Jeziora Nowowiejskiego i odpływa z części środkowej, kierując się najpierw na wschód (około 500 m), a następnie skręcając na północ.
Zbiornik położony jest na południowo-zachodnim krańcu miasta Zbąszyń. W jego bezpośrednim sąsiedztwie położone są wsie: Perzyny i Przyprostynia po stronie wschodniej, Nądnia i Nowa Wieś po stronie północno-zachodniej a nieco dalej na południe, przy przesmyku łączącym z Jeziorem Nowowiejskim – miejscowość Nowa Wieś Zbąska.
Od północnej strony akwenu przebiega linia kolejowa Berlin-Warszawa ze stacją kolejową Zbąszyń.
To miejsce ma swoja historię i legendy:
Słyszałam opowieść, że kiedyś w nocy żaglówka czy statek chciały zawinąć do portu, ale mgła była tak duża, iż zabłądziły - opowiada Wanda Heppel ze Zbąszynka - dlatego nazwa jezioro brzmi: Błędno.
Inne wieści głoszą, że kajakarzom trudno znaleźć ujście z tego potężnego akwenu do Obry, która przezeń przepływa. I błądzą. Trzeba przyznać, iż pod względem fikcyjnych, jak i prawdziwych opowieści Błędno nie ma sobie równych. W tym horror o weselu, które zimą po lodzie podążało bryczkami z Nądni do kościoła i utonęło, czy o ogromnym sumie...
Nie mniej dramatyczna, tyle, że prawdziwa jest opowieść Kazimierza Berlińskiego (rocznik 1926), który pod koniec stycznia 1945 r. znalazł się w grupie około 200-300 mieszkańców Zbąszynia wypędzonych przez hitlerowców na zamarznięte Błędno. Kazano im wyrąbywać przeręble, żeby powstrzymać ofensywę Armii Czerwonej. Potem lód miał być wysadzony w powietrze. - Prawdopodobnie byliśmy skazani na śmierć, ale udało się przeżyć - wspomina K. Berliński. - Nadleciał ruski kukuruźnik, Niemcy się wystraszyli, a że wśród nich byli Ślązacy mówiący po polsku, ci kazali nam uciekać z lodu.
Zbąszyń miasto nad jeziorem https://www.youtube.com/watch?v=4Zf_7uE5uvk
Długo wyczekiwana pogoda przyszła w samą niedzielę 1 października , cały piękny słoneczny dzień - grzech siedzieć w czterech ścianach.
Patrząc dalej na prognozy szybko się nie powtórzy i może to był ostatni rejs 2017
Trasa i kilka zdjęć również na traseo.pl numer do wyszukiwarki 111843
Zrobiliśmy 27 km na wodzie jest to nasz nowy rekord pokonanego dystansu w ciągu jednego dnia, opływając Jezioro Błędno , rzeką Obrą trafiliśmy również na Jezioro Nowowiejskie , Grójeckie i Chobienickie. Pogoda dopisało pełne słonce przez cały dzień , napęd solarny daje radę również w październiku, po 7 godzinach jesteśmy szczęśliwi wszystko co zaplanowane się udało.
Trasa również dla kajakarzy , jednym warunkiem jest w miarę dobra pogoda i niska fala na jeziorze Błędno.
Szczerze polecamy każdemu.
Startujemy z plaży miejskiej w Nowej Wsi Zbąskiej na jezioro Błędno - miejsce znane nam ze spływów kajakowych
Tylko 15 minut w węższej części jezora było na robienie zdjęć z odbiciem brzegu potem już wiatr.
Budzi się życie po zimnej nocy temperatura szybko wzrasta .
Wpływamy na główną część akwenu w oddali majaczy panorama Zbąszynia, można poznać porę roku.
Linia brzegowa mało dostępna od strony brzegu i urozmaicona co nie wynika z czytania mapy.
Zbliżamy się do ujścia rzeki Obry , jak przed wiekami nadal kiepsko oznaczone, oblegane przez łyski.
Nawet z takiej odległości nie widać że tam dalej rzeka płynie ........
Miejsce dzikie i piękne
A pora roku dodaje uroku ...
Dzicz jak sejmie tyle że piękna
Akwarela natury jak we śnie.
Pies widzi więcej zapachem nie może się zdecydować, przy której burcie zacumować
Chyba są całe miesiące po sezonie gdzie nikt tu nie zagląda.
Docieramy do śluzy z ponad metrową różnicą poziomów, obok widać kajakową przystań, ale nie witała ona nikogo od bardzo dawna, 30 lat temu byłem łódką po tamtej stronie śluzy ale nie wszedłem na górę - żałuję
Fantastyczne zdjęcia Pani robi proszę Pani ......
Kaszczory atakują coraz bardziej , mierzona prędkość nurtu 0,35m/sek
Wypływamy na jezioro, zmysły nakarmione
Zrobiło się wyraźnie jaśniej i znikły niezwykłe zapachy nie wiadomo jakich roślin.
Kurs na plażę miejską w Zbąszyniu - miasto nad jeziorem.
Miasto dosłownie nad wodą, budynki w odległości poniżej 100m.
https://lh3.googleusercontent.com/pw/AC ... authuser=0
I udane lądowanie na pustej na plaży, napęd daje radę w październiku rekord trasy
Zainwestowano tu ostatnio z głową niemałe pieniądze.
I znowu dajemy temat do dyskusji ...
Pies nie zna afrykańskich zwierząt
Uwielbia pływanie , dostaje szału radości jak pakuję sprzęt i nawet wie że pojedziemy dopiero rano, oj chciało by się poznać jej opinię.
Niesamowite co mogą zrobić mewy z pomostem
Jezioro Błędno w całej krasie.
Płyniemy dalej, od czasu do czasu ktoś podpływa aby lepiej obejrzeć to coś , w tle największa marina jeziora Błędno przy hotelu Nawigator
Nasz ślad na wodzie imponujący nie jest ale cały w tym urok.
Grile się kręcą a i śpiewy słychać - ludziska się bawią .
Ten widok rozwalił mnie na drobne , tak wygląda instalacja elektryczna oświetlenia pomostu ..., nie wygląda na 12V chyba raczej chodzi o elektryczny połów ryb
Ten pomost z jakiejś jednostki pływającej nie dał w końcu rady.
W końcu docieramy na Obrę z drugiej strony.
Mijamy małe jezioro Nowowiejskie i płyniemy Obrą do jeziora Grójeckiego.
Znowu piękna złota polska jesień.
Tutaj zawsze można liczyć na efekty specjalne
Wycieczka zaplanowana na 8 godzin ale dajemy radę
Fragment jeziora Grójeckiego
Malownicza Obra na trasie do jeziora Chobienickiego
I wracamy nieco szybciej z nurtem rzeki.
Polecamy zapraszamy , udana niedziela