13.03.2021 Odra Nowa Sól - Cigacice

[philozoph]

Lubię duże rzeki, u Odry zawsze miałem specjalne względy choć nie raz wyciskała krew i łzy. Chciałem się wybrać na Odrę w walentynki. Wygrał rozsądek choć dźwięk ocierającej się kry przywołał doświadczenia i nakręcił sprężynkę do oporu. Kolejne „okno” trafiło się dopiero w marcu, konkretnie 13 marca. Rozsądek znowu odradzał. Prognozy nie pozostawiały wątpliwości. Wiatr 4-5 w porywach do 7ºB. Ktokolwiek próbował pływać przy takim wietrze wie że 5ºB wyraźnie to utrudnia i wymaga dużego wysiłku. Poryw 7ºB potrafi pomimo wiosłowania popchnąć kilkaset metrów pod prąd. Do tego wredna, stroma fala gdyż wiatr często schodzi do koryta i wieje wzdłuż rzeki. Mimo pełnej świadomości co mnie czeka postanowiłem zluzować sprężynę. Jedno co to zmieniłem odcinek by jak największa jego część była prostopadła do wiatru. Ruszyłem z Nowej Soli. Nie obyło się bez problemów z wodowaniem. Trwają prace przy przebudowie wałów przeciwpowodziowych. Od początku rozsądek czekał na uderzenia wiatru i szukał punktów do awaryjnej ewakuacji. Byle dalej zanim front mnie dogoni i trzeba będzie schodzić z wody. Front nieubłaganie nadchodził, niebo coraz niżej, ciemnieje. Widzę jak podmuchy wiatru porywają ptaki, jak trzęsą się drzewa. Słyszę pomruk. Idzie deszcz ze szkwałami. Mija ponad godzina kiedy rozsądek wreszcie przestaje panikować. Przestawia się w tryb nawigacyjny. Dociera do mnie co się dzieje. Siedzę w pierwszym rzędzie. Widzę jak wiatr buja drzewami, słyszę jego skowyt ale jestem poza jego szponami. Niczym w niewidzialnej bańce. Widzę każdy podmuch, słyszę jego skowyt, jak nagina drzewa, czasem coś porwie. Ale ja mam tylko podmuchy 2-3ºB. Fala ma kilka centymetrów. Czy mogłem sobie wymarzyć lepsze miejsce do podziwiania tego widowiska? Kiedy Odra skręca o 90º nadal jestem poza zasięgiem. Dziwnie gdy wszystko dookoła świadczy że jest wichura a zmysły tego nie doświadczają. Trudno mi uwierzyć i w swoje szczęście i w to że serio wieje. Nawet jak dopływam do mety i wychodzę na wał, czuję nacisk powietrza jakoś nie mogę tego ogarnąć. Nawet gdy jadę do domu i mijam połamane gałęzie. Jak to możliwe.

[rawa]

Super, zobaczyłem pierwszy raz most w budowie na który bardzo czekam.
Fajna relacja dzięki

[philozoph]

No budują, dzieje się. Trochę szkoda że promy zlikwidują. Tworzyły koloryt środkowej Odry.

[miandas]

Szkoda, że nie mogłem dołączyć. Odra mi się zdecydowanie marzy. Dzięki za fajną relację

[rawa]

No budują, dzieje się. Trochę szkoda że promy zlikwidują. Tworzyły koloryt środkowej Odry.

Na odrzańskie promy Niemcy (nasi zachodni dobrzy sąsiedzi) organizują wycieczki, jesteśmy działającym skansenem.
Zwłaszcza jeśli napęd jest ręczny "twoja-moja"
W Milsku kiedyś było pełno takich turystów po obu brzegach, obyło się bez autografów

mil.jpg (269.77 KiB) Przejrzano 545 razy

[miandas]

Ja celowo czasem zbaczam z trasy z pracy do domu, by przepłynąć się promem na Warcie w Pogorzelicy.
Nie dziwię się wycieczkom

[Ra$]

Ale pelikany? W Polsce? To nie pomyłka? Chyba że chodziło o przyrządy do pisania Jeśli faktycznie w Polsce występują to bardzo ciekawe, czytałem ze to możliwe ale są to pojedyncze sztuki...

[philozoph]

@miandas - WPW czeka

@rawa - prawdę mówiąc to się nie dziwię. Sam czasem jeżdżę zobaczyć coś co jeszcze działa choć świat już poszedł dalej.

[philozoph]

@Ra$ - kormorany. głowa nie zawsze nadąży
Będąc na Bornholmie zaopatrzyłem się w duńskie wydawnictwo o ptakach w europie. Mają nawet takie które czasami "błądzą", wiesz ile tego jest ??

[Ra$]

Aa spoko, ale ponoć pelikany są możliwe w Polsce tylko rzadko.