Prosna-Warta Kalisz-Puszczykowo 07.09 - 10,09,2021

Ostatnio byłem... albo: kiedyś byłem...
Awatar użytkownika
STARYKOŃ
Posty: 60
Rejestracja: 01 lut 2021, 15:29
Lokalizacja: Poznań
moja flota: Igla 2
CRUISER 393S DROPSTITCH KAYAK
Dziękował(a):: 74 razy
Podziekowano: 28 razy

Prosna-Warta Kalisz-Puszczykowo 07.09 - 10,09,2021

Post autor: STARYKOŃ »

Z samiuśkiego rana coś koło piątej żona podwozi mnie do starego budynku dworca głównego w poznaniu bilet kupiłem wcześniej przez neta bo teraz byłoby to cokolwiek kłopotliwe z moimi bagażami , jeśli ktoś wie jak zorganizowane są kasy na dworcu głównym zrozumie. Podstawiony skład z przedziałem dla rowerów ładuje się
IMG_20210907_070141_698.jpg
dzięki uprzejmości konduktora zasiadam wygodnie na miejscu służbowym a nie na składanym krzesełku z obowiązkową pieluchą na twarzy , okazało się nawet że SOK to sprawdza , gdzieś w okolicach ostrowa wlkp przemknęli panowie w mundurach przypominając o nadal istniejącym obowiązku .
W Kaliszu łapie ostatnią taryfę spod dworca i dobijam do wypożyczalni sprzętu wodnego obok w sąsiedztwie klubu kajakowego mimo wczesnej pory można dostać się na pomost z którego się woduje .
IMG_20210907_090157_188.jpg
IMG_20210907_093908_552.jpg
Wpływam w koryto prosny niespiesznie sobie płynę
IMG_20210907_094516_152.jpg
IMG_20210907_095142_313.jpg
ąz bodajże do kamiennego mostu tak się chyba on nazywa z sprzed którego musiałem zawrócić powód jaz . Przenoska przy moscie wg mnie prawie niemożliwa ciężko się wytargać z wody to raz, a dwa parkujące bezpośrednio przy rzece auta , trudno się przebić nie uszkadzając czegoś. Można by paręset metrów wcześniej ale przenoska po ulicach i chodnikach w porannym ruchu średnio mi się podobała. Po konsultacjąch z miejscowym wędkarzem doszedłem do wniosku że zamiast prosną będę musiał przenieść się na kanał bernardyński który w dalszym swoim biegu łaczy się znów z prosną za kaliszem. Drugi kanał odpadał gdyż przeszkód na nim uniemożliwiających płynięcie jest więcej . Dlatego też postanowiłem się zmierzyć z progiem na k. bernardyńskim . Próŋ znajduəe się prawie na samym początku kanału kanał odgrodzony od głównego nurtu liną z bojkami pewnie dlatego żeby jakieś świry nie zrobiły sobie krzywdy na rowerze wodnym lub kajaku w zależności od tego co tam sobie wypożyczą. Gdzieś na wysokości aquaparku zaczynam przenoskęObrazek a woduje się pod mostem jeśli posiadacie wózek to nie ma dużego problemu zeby wałem matejki te kilkadziesiąt metrów przebyć lądem. Czy nie wiedziałem o tych przeszkodach wcześniej ? O tych na kanałach tak , o tym jazie na prosńie w kaliszu już nie a wystarczyło odpalić goglowe mapy np. Tak szukałem opisów i filmów w necie ale na żadnym z tych na które się natknąłem nie było o nim wzmianki poprosiłem nawet o pomoc na forum niestety jak się okazało trochę za późno się obudziłem i odpowiedzi zaczęły spływać jak byłem już w drodze mimo to bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi pewnie przydadzą się innym mam nadzieję bo warto z nich korzystać . Śmiem twierdzić że przez te przeszkody nie ma spływów przez kalisz bo pewnie potrzebne by były jakieś urzędnicze zgody na zorganizowanie stałej przenoski a to przy małym zainteresowaniu firm organizujących spływy jest mało opłacalne
No nic płynęObrazek jestem mile zaskoczony nurt wartki a to przecież kanał stan wody wysoki zbytnio się nie męczę a płynę. Radość trochę jakby przedwczesna pierwszy zator i tu pierwszy raz odkąd w ogóle urządzam sobie spływy wyciągam piłe cały w strachu bo to wicie rozumicie pneumatyk jeden zły ruch i po eskapadzie ale udało się przebijam się dalej w drogę . Dalej czekało mnie jeszcze przebijanie się przez jeszcze jeden zator i jedna dość skomplikowana przenoska ale koniec końców przepłynąłem . Kanał wpływa do prosny kawałek za jazem elektrowni jeden plus tej sytuacji .Choć nie wiem chyba wolałbym startować z dalszego miejsca i mieć tę jedną przenoskę zamiast tak się umordować. Rzeka oczywiście szersza od kanału nurt nadal wartki stan wody wysoki a był chyba jeszcze wyższy piękna słoneczna pogoda znikomy wiaterek bez przeszkód dopływam do zapory . Wydostaje się z wody po lewej stronie i tam pewien młody człowiek z wędką uświadamia mi ze nie ma tak chop siup za zaporę i płynę dalej kilkadziesiąt metrów za zaporą jest jeszcze próg może i niewysoki ale pokonywanie go jeśli nie ma się odpowiedniego doświadczenia może być niebezpieczne . Kajak na wózek po mostku na prawą stronę i tam kawałek za próg wodowanie Obrazek.Kończę pierwszy dzień gdzieś na wysokości turska i laszkowa .
Drugi dzień cały czas piękna słoneczna pogoda gdyby to była pełnia lata to słoneczko dawałoby nieżle bo po obu stronach głównie pola i pola inaczej kukurydza i kukurydza . Brzegi raczej wysokie albo zarośnięte ObrazekObrazekObrazeknadal brak jakiejkolwiek infrastruktury przyjaznej kajakarzom tj. jakieś miejsce gdzie można zaparkować kajak i wyjść na brzeg. Takie coś można spotkać gdzieś od Brudzewek. Nurt nadal wartki połykam kilometryObrazek nie wiem nawet kiedy dopływam do krainy wiatraków w okolicach GizałekObrazek . Wiatraki stoją tuż przy brzegu , dzięki czemu zaczynam rozumieć dlaczego niektórzy ludzie buntują się gdy chcą im w pobliżu domu postawić takie ustrojstwo huczy to czy dudni tak jakby w oddali przejeżdżał pociąg albo w co poniektórym zaczyna coś nagle piszczeć jakby łożysko się zacierało no dziękuje bardzo za taką ekologie co by mnie w nerwice wprowadziła . Uciekam stamtąd jak najszybciej . Nie wiem nawet kiedy dopływam do ujscia jestem w szoku bo to chyba niezły kilometrarz Obrazek.Wysoki poziom wody. Nie ma co się rozpisywać co i gdzie warta jest rzeka dość dokładnie opisaną z regularnym rozstawem tabliczek praktycznie zawsze wiadomo gdzie się jesteś, a mnie nie przydarzyło się nic co warte byłoby opisania . Może wieje trochę mocniej nie lubię tego bo wtedy mój krążownik pogromca wód wszelakich zamienia się w latawiec ale na szczęście nie wieje stale . Daję radę dopłynąć na jakieś dziesięć kilometrów przed Śrem jest tam po prawej stronie umieszczony biwak prawie pusty stoi tylko jeden kamper i jest woda sanitariaty a właściwie tylko wc zamknięte zatrzymuje się na noc .
Dzień czwarty do słonecznej pogody zdążyłem się przyzwyczaić ale od samego rana organizm dopomina się o jakiś owoc sok czy coś , a ja nie mam w zapasach czegoś takiego ba nawet witamin żadnych w apteczce nie ma. Śrem niedaleko wiem że w marinie jest bar wypłynąłem dość późno tj dziesiąta więc zakładam że będzie otwarty jakiś sok chyba nabędę. Niestety bar jest w ogóle nieczynny właściciel zamknął interes a z mariny nie chce mi się drałować na piechotkę do najbliższego sklepu w Śremie ok kilometra . Niedaleko jest Jaszkowo postanawiam ze tam się zatrzymam i poszukam jakiegoś baru czy bufetu jest tam przystań z której jak się okazało niewiele zostało ale jest pomost stadnina koni to może coś się znajdzie . I bingo jest bar zaspokajam swoje kulinarne potrzeby w postaci dwóch małych soków owocowych z tej szczęśliwości zalegam pod rozłożystym dębem i odpoczywam w cieniu gdyż słoneczko w nadmiarze może zmęczyć. Przy okazji ciekawy obrazek koń chodzący luzem a właściwie stojący bo głównie stoi przy figurze konia i się od niej nie oddala jak by pilnował żeby figurze nikt krzywdy nie zrobił .Obrazek
Zostawiam w końcu figurę konia oraz konie i płynę dalej kawałek jeszcze został zakładam że spływ zakończę w rogalinie . Dzwonię co by wezwać kawalerię na miejsce odbioru a tu dowiaduję się ze dla kawalerii maksymalny obszar operacyjny to puszczykowo trudno będzie trzeba wykrzesać z siebie jeszcze trochę wysiłku spieszyć się nie muszę , odbiór dopiero po dwudziestej drugiej . W puszczykowie jest przystań z pomostem i wiatami co prawda zeby się z stantąd wydostac na ulicę to rzeba pokonać dość stromy podjazd w dodatku jest zakaz wjazdu na teren przystani chyba ze odbiera się sprzęt
Cztery dni robiłem dziennie zbyt dużo kilometrów jak na mnie ale nie miałem ze sobą „zaworu bezpieczeństwa” jakim zwykle jest moja połowica ktora jasno stawia sprawę nie dalej nie płynę tu się rozbijamy,ja mam trochę inaczej a jeszcze kawałek a tu mi się nie podoba i rozbijam się wtedy kiedy prawie nie mam już siły wiosłować dalej
reszta fotek jutro moze uda mi sie skonwertowac wielkośc bo nie wszystkie sie mieszczą
A jak powszechnie wiadomo, piękny krajobraz znakomicie podnosi walory smakowe spożywanego w plenerze jabola.
Wampir z M-3
Andrzej Pilipiuk
Awatar użytkownika
Strażowy
Posty: 1000
Rejestracja: 17 gru 2020, 16:30
moja flota: Gumotex x 2 : "Solar" & " Safari " 😁 💪
Dziękował(a):: 573 razy
Podziekowano: 169 razy

Re: Prosna-Warta Kalisz-Puszczykowo 07.09 - 10,09,2021

Post autor: Strażowy »

No i pięknie zaczynasz relacjonować - bravo Ty ✌️

ps...4 dni na wodzie - ROZPASANIE !! , zazdraszczam koledze 😉👍
" Przygoda warta jest każdego trudu ..." - Arystoteles

Pozdrawiam :mrgreen:
Awatar użytkownika
jack
Posty: 107
Rejestracja: 17 gru 2020, 20:58
Lokalizacja: Zawiercie
moja flota: Twist1/2, Palava
Dziękował(a):: 58 razy
Podziekowano: 43 razy

Re: Prosna-Warta Kalisz-Puszczykowo 07.09 - 10,09,2021

Post autor: jack »

... a jeszcze kawałek a tu mi się nie podoba i rozbijam się wtedy kiedy prawie nie mam już siły wiosłować dalej
, a kto tak nie ma :lol: wszak "coś być musi do cholery za zakrętem"
Awatar użytkownika
Ra$
Posty: 913
Rejestracja: 17 gru 2020, 15:30
Lokalizacja: Kraków
moja flota: Canoe, żagle i inne pływadła
Dziękował(a):: 424 razy
Podziekowano: 167 razy

Re: Prosna-Warta Kalisz-Puszczykowo 07.09 - 10,09,2021

Post autor: Ra$ »

Tak tak dokładnie. Ostatnio to już z premedytacją wybrałem się powtórnie na ten sam odcinek (tylko z inną ekipą) i zaplanowałem połowę mniej płynięcia żeby sobie poobozować w miejscu które mi się podoba :)
Awatar użytkownika
Łysy
Posty: 277
Rejestracja: 17 gru 2020, 18:51
Lokalizacja: Kraków
moja flota: Gumotex: Solar, Safari, Seawave
Dziękował(a):: 265 razy
Podziekowano: 153 razy

Re: Prosna-Warta Kalisz-Puszczykowo 07.09 - 10,09,2021

Post autor: Łysy »

Ciekawa, choć trochę męcząca wyprawa. Czekam z niecierpliwością na kolejne zdjęcia.
Awatar użytkownika
STARYKOŃ
Posty: 60
Rejestracja: 01 lut 2021, 15:29
Lokalizacja: Poznań
moja flota: Igla 2
CRUISER 393S DROPSTITCH KAYAK
Dziękował(a):: 74 razy
Podziekowano: 28 razy

Re: Prosna-Warta Kalisz-Puszczykowo 07.09 - 10,09,2021

Post autor: STARYKOŃ »

Chyba więcej zdjęć nie będzie nie wiem dlaczego ale nie mogę edytować tego posta . Jeśli ktoś zna przyczynę dajcie znać może jakiś limit przekroczyłem?
A jak powszechnie wiadomo, piękny krajobraz znakomicie podnosi walory smakowe spożywanego w plenerze jabola.
Wampir z M-3
Andrzej Pilipiuk
Awatar użytkownika
Strażowy
Posty: 1000
Rejestracja: 17 gru 2020, 16:30
moja flota: Gumotex x 2 : "Solar" & " Safari " 😁 💪
Dziękował(a):: 573 razy
Podziekowano: 169 razy

Re: Prosna-Warta Kalisz-Puszczykowo 07.09 - 10,09,2021

Post autor: Strażowy »

po prostu pisz kolejnego posta jako uzupełnienie wątku ...jest limit czasowy po którym edycja nie jest możliwa ( jedynie admin lub mod ma takie uprawnienia )

ps...bywało że niektóre osoby "wycinały" fragmenty swoich wpisów , zwłaszcza te które mocniej drażniły innych po np bardziej zajadłej dyskusji przez co całość wątku była mało czytelna. Ci co narobili bigosu chcieli się wybielić i ukryć swoje przewinienia ale tak łatwo to tu nie ma 😉
" Przygoda warta jest każdego trudu ..." - Arystoteles

Pozdrawiam :mrgreen:
Awatar użytkownika
jack
Posty: 107
Rejestracja: 17 gru 2020, 20:58
Lokalizacja: Zawiercie
moja flota: Twist1/2, Palava
Dziękował(a):: 58 razy
Podziekowano: 43 razy

Re: Prosna-Warta Kalisz-Puszczykowo 07.09 - 10,09,2021

Post autor: jack »

A problem ze zdjęciami może wynikać z tego, że są wrzucone jako załączniki dla których limit wynosi 5 szt. na post.
Awatar użytkownika
STARYKOŃ
Posty: 60
Rejestracja: 01 lut 2021, 15:29
Lokalizacja: Poznań
moja flota: Igla 2
CRUISER 393S DROPSTITCH KAYAK
Dziękował(a):: 74 razy
Podziekowano: 28 razy

Re: Prosna-Warta Kalisz-Puszczykowo 07.09 - 10,09,2021

Post autor: STARYKOŃ »

No i proszę własnie tak wrzucam . Czy mogę prosić o jaką prostą instrukcję jak zamieszczać fotki nie z pomocą załączników? przy okazji jeszcze dopytam jaki rozmiar i format (jpg,mb) musi mieć w tedy zdjęcie ? A może gdzieś już jest taki post ale nie mogę go zlokalizować ?
A jak powszechnie wiadomo, piękny krajobraz znakomicie podnosi walory smakowe spożywanego w plenerze jabola.
Wampir z M-3
Andrzej Pilipiuk
Awatar użytkownika
miandas
Posty: 979
Rejestracja: 17 gru 2020, 15:31
Lokalizacja: wlkp
moja flota: old town camden 120, gumotex solar, gumotex twist 2.1
Dziękował(a):: 99 razy
Podziekowano: 313 razy
Kontakt:

Re: Prosna-Warta Kalisz-Puszczykowo 07.09 - 10,09,2021

Post autor: miandas »

niestety, ja w ogóle nie widzę zdjęć :(
przynajmniej tych, do których odnośniki są w tekście
droga zawsze nagradza
ODPOWIEDZ