Kilku znajomków ma czasem zajawkę na wspólne taplanie wioślisk, przy czym pogodynka zazwyczaj nie przeszkadza w owych pomysłach
W ubiegłym roku udało się odwiedzić zimowo Wartę 05.01.2021, choć zimy wtedy raczej widać nie było. Wczoraj udało się przez chwilę pośmigać ośnieżonymi kajakami
Plan prosty: dzień świąteczny, dystans nieduży bo widzialny dzionek też skrócony. Miejsce startu znane - plaża w Luboniu przy stadionie ( tam kończyliśmy ubiegłoroczną Głuszynkę ). Meta w Owińskach ,na wysokości klasztoru dogodny zjazd do samej wody i wygodny parking na nasze pojazdy.
Początkowa, planowana liczba 3-ch uczestników rozwinęła się do 5-ciu, jednak na ostatniej prostej jeden z kolegów spasował bo jak mawia : "...cepłe kalesonki i nóżki małżonki bardziej lubi, niż czas na chłodnej wodzie kiedy ciepło swe gubi..."
Zbiórka o 8.00 na mecie , temp 0 st.C i chwile wcześniej lekkie opady
, sprawna przepakowka 4-ch stywniaków na przyczepkę i śmigamy na start. W Luboniu schodzimy na wodę planowo, ok 9.30 i...dostajemy chwilowego bonusa w postaci promyków słońca c.d.n.
Wy ) ...ktoś inny uwiecznia te wyczyny przy czym sceneria rozwija się dynamicznie bo po kilku minutach mamy kiełbe na patykach i śnieg na kołnierzach 
