OBRZYDLIWA MAŹ II 29.04-03.05.2022 WKRA

Ostatnio byłem... albo: kiedyś byłem...
Glynu
Posty: 24
Rejestracja: 22 sty 2022, 10:36
Lokalizacja: Płocho
moja flota: Canoe
Dziękował(a):: 4 razy
Podziekowano: 22 razy

OBRZYDLIWA MAŹ II 29.04-03.05.2022 WKRA

Post autor: Glynu »

Pomysł na tegoroczną majówkę był taki że był. W ostatnim tygodniu kwietnia myślałem o Drwęcy, o Borach Tucholskich, o jakiejś niesprecyzowanej rzece, ostatecznie w czwartek wieczorem na dobre nie podjąłem decyzji. Koniec końców trochę z lenistwa wylądowałem na Wkrze. W logistyce pomogła znana i lubiana aplikacja taksówkowopodobna ale o tem za chwilę. Korzystając z map gugla start zaplanowałem w miejscowości Strzegowo, jednak gdy w piątkowy wieczór tam dotarłem przystań MAMUT CAMP była już zamknięta, wjazd autem na teren niekoniecznie możliwy więc ostatecznie wylądowałem na polu namiotowym AGRO KAJAKI BIEŻANY. Mogę z czystym sumieniem polecić, ładna infrastruktura, cena uczciwa (10 PLN od głowy, i tyle samo za prysznic).
Zostawiłem szpej i pojechałem odstawić auto na metę spływu do Modlina. Planowałem zostawić autko na parkingu p&r przy dworcu pkp, ale regulamin straszył karą w wysokości Jana III za każdy dzień postoju powyżej 48 H, ostatecznie wylądowałem w małej zatoczce tuż przy budynku dworcowym. O rany jaki ten dworzec uroczy!
Powrót na start z sympatycznym ubermajstrem upłynął na miłej rozmowie.
-Co?! Pociąg odjechał, haaa, co tak daleko jedziemy?
- nieee, tam nie ma pociągu. Nad wodę jedziemy, nad rzekę. Będę płynął canoe.
- teraz? [spojrzał na zegarek]
- no nie, rano. teraz ognisko i spanko.
A gdzie spanie? zapytał
W namiocie.
W namiocie?? ouuujj to zimno jeszcze. A ile to się płynie?
planuje 4 dni.
Tu nastąpiła seria dziwnych dźwięków, zakończona stwierdzeniem: "żona by mnie zabiła".
Także mając w pamięci co powtarzają mi starsi koledzy i teraz też pan ubermajster myślę że instytucja żony to jakaś straszna sprawa :roll:
Wracamy nad wodę. Na kolację burgerek z grilla, do tego dobre piwko i nawiedził mnie kojący sen po całym dniu jazdy w tę i spowrotem. To był jedyny nocleg na dedykowanym polu biwakowym, kolejne były już na łączkach.
Spływ zaplanowany na ok 100 km. Pierwsza przeszkoda w rzece czekała po kilku zakrętach - ogromna topola przewrócona w poprzek nurtu. Ani obejść, ani przepłynąć, ani przenieść. Trzeba było się troszkę cofnąć do bardziej dogodnego miejsca i przenieść szpej lądem.
Ładna ta Wkra, ale strasznie zamulona. Trzeba było delikatnie badać kaloszem piasek bo okazywał się mułem głębokim na kilkanaście-dziesiąt cm.
Ten odcinek płynęliśmy chyba jako pierwsi w tym sezonie bo podczas przepływania przez rezerwat przyrody Dziektarzewo musiałem torować sobie drogę moją czerwoną piłką do drewna.
Na progu w Glinojecku spotkaliśmy 2 sympatycznych kajakarzy, a którymi później mijaliśmy się co jakiś czas.
Wyższe progi udało się spławić na cumkach, jaz w Strzegowie musiałem obnieść. Elektrownia w Kondrajcu Szlacheckim nie stanowiła problemu i udało się przepłynąć bez utrudnień, za to dwie inne elektrownie nie były takie łaskawe. Bystrza udało się wszystkie przepłynąć, chociaż jedno zostawiło na łódce niemiłą pamiątkę i mokre stópki.
Pomogła szara taśma i mogliśmy kontynuować spływ.
Rzeka ogólnie bardzo ładna, malownicza. Gdyby nie ta obrzydliwa maź na brzegach zasysająca buty, stopy i pragnąca pochłonąć wszystko byłoby ciekawiej.
Co ciekawe odcinek z nagromadzonymi wypożyczalniami kajaków wcale nie był najładniejszy.
Meta w Modlinie przed mostem. Na skarpie parking, wiaty, plac zabaw. Tylko przy brzegu tradycyjna obrzydliwa maź.
fotosy:
https://photos.app.goo.gl/jK9ovoZsK8X9k39x7
glynu
instagram: czerwone_canoe
Awatar użytkownika
Ra$
Posty: 909
Rejestracja: 17 gru 2020, 15:30
Lokalizacja: Kraków
moja flota: Canoe, żagle i inne pływadła
Dziękował(a):: 416 razy
Podziekowano: 166 razy

Re: OBRZYDLIWA MAŹ II 29.04-03.05.2022 WKRA

Post autor: Ra$ »

Dzięki za relację! mam wrażenie, że woda całkiem klarowna więc maź raczej naturalnego pochodzenia. Niemiło wygląda ta rana na łódeczce, widzisz nie trzeba było mi sprzedawać poprzedniej kanady - ona by to przeżyła podejrzewam :) :) Pozdrowienia i do zobaczenia gdzieś na szlaku!
Awatar użytkownika
Włodek
Posty: 1074
Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
Lokalizacja: Siedlce
moja flota: Canoe Wichita (prospector)
Dziękował(a):: 407 razy
Podziekowano: 434 razy

Re: OBRZYDLIWA MAŹ II 29.04-03.05.2022 WKRA

Post autor: Włodek »

Każde pływanie ma jakiś charakter i jakąś przygodę - fajnie że opisałeś swoją.
Żal tej "rany", poradziłeś sobie, czeka Cię jednak praca przy naprawie uszkodzenia.
Rację ma Ra$, szklakiem można "ciorać" (sam to robię) ale jest niestety cięższy.
Reakcja kierowcy nie dziwi, przecież nie jesteśmy normalni - to nas wyróżnia.
Z opisu wynika jakbyś płynął solo a zdjęcia pokazują że miałeś załoganta.
Przeczytałem powtórnie i znalazłem: "przepłynęliśmy", "spotkaliśmy".
Serdeczne pozdrowienia dla koleżanki załogantki.
PS. fajny piecyk.
Awatar użytkownika
miandas
Posty: 977
Rejestracja: 17 gru 2020, 15:31
Lokalizacja: wlkp
moja flota: old town camden 120, gumotex solar, gumotex twist 2.1
Dziękował(a):: 97 razy
Podziekowano: 311 razy
Kontakt:

Re: OBRZYDLIWA MAŹ II 29.04-03.05.2022 WKRA

Post autor: miandas »

Tekst, jak zwykle, porywający. Również zaintrygował mnie piecyk
droga zawsze nagradza
Glynu
Posty: 24
Rejestracja: 22 sty 2022, 10:36
Lokalizacja: Płocho
moja flota: Canoe
Dziękował(a):: 4 razy
Podziekowano: 22 razy

Re: OBRZYDLIWA MAŹ II 29.04-03.05.2022 WKRA

Post autor: Glynu »

Ra$
Woda była czysta. Ale moment zejścia z lądu do wody to jak błotna kąpiel 😐 ja tam preferuje złocisty piaseczek.
Trzeba się rozwijać i szukać takiej konstrukcji która najlepiej odpowiada oczekiwaniom. Moja/Twoja łódka była moją pierwszą kanadyjką, pokazała co można w takiej konstrukcji osiągnąć i czego mogę chcieć więcej. Czerwona obecna mimo wielu zalet nie jest ostatnią 🤠
Włodek
Ranę się zaleczy. Uderzenie było solidne bo ta łódka też już trochę przeszła. Ot kolejna lekcja w życiu.
Nic się przed Tobą nie ukryje.😇
Miandas
Jakoś brakło weny 😐

A piecyk to nieskromnie powiem mój projekt. Strasznie się nim jaram bo myślałem o takim już hoho i bardzo się cieszę że udało mi się to ogarnąć.
Mogę podać namiary na firmę która go dla mnie wycięła. Zastanawiałem się co mógłbym poprawić w ewentualnej wersji mk.2 ale nic nie wymyśliłem póki co. No może grubość ścianek bo ta jest z 2 mm (nie mieli cieńszej blachy).
glynu
instagram: czerwone_canoe
Awatar użytkownika
miandas
Posty: 977
Rejestracja: 17 gru 2020, 15:31
Lokalizacja: wlkp
moja flota: old town camden 120, gumotex solar, gumotex twist 2.1
Dziękował(a):: 97 razy
Podziekowano: 311 razy
Kontakt:

Re: OBRZYDLIWA MAŹ II 29.04-03.05.2022 WKRA

Post autor: miandas »

A przybliż nam konstrukcję owej piekielnej maszyny, znaczy piecyka.
Fascynuje mnie uniwersalny charakter tegoż: nie tylko można W NIM jarać ale również NIM jarać (się). To, poniekąd, budujące. Jaram się.
droga zawsze nagradza
Awatar użytkownika
Ra$
Posty: 909
Rejestracja: 17 gru 2020, 15:30
Lokalizacja: Kraków
moja flota: Canoe, żagle i inne pływadła
Dziękował(a):: 416 razy
Podziekowano: 166 razy

Re: OBRZYDLIWA MAŹ II 29.04-03.05.2022 WKRA

Post autor: Ra$ »

Glynu pisze: 10 maja 2022, 15:39 Trzeba się rozwijać i szukać takiej konstrukcji która najlepiej odpowiada oczekiwaniom. Moja/Twoja łódka była moją pierwszą kanadyjką, pokazała co można w takiej konstrukcji osiągnąć i czego mogę chcieć więcej. Czerwona obecna mimo wielu zalet nie jest ostatnią 🤠
Oczywiście, toteż ja mam już drugą kanadę, że się tak pochwalę (chyba gdzieś pokazywałem).
Twoja pierwsza jest bardzo dobra jako pierwsza - stabilna i wygodna. Na razie się nie pozbywam.
Też powoli dochodzę do wniosku, że na tym nie poprzestam, ale bez pośpiechu. Jakbyś coś nabył lub miał miał na oku to koniecznie daj znać, bo to ciekawe!!!
Glynu pisze: 10 maja 2022, 15:39 A piecyk to nieskromnie powiem mój projekt. Strasznie się nim jaram bo myślałem o takim już hoho i bardzo się cieszę że udało mi się to ogarnąć.
Mogę podać namiary na firmę która go dla mnie wycięła. Zastanawiałem się co mógłbym poprawić w ewentualnej wersji mk.2 ale nic nie wymyśliłem póki co. No może grubość ścianek bo ta jest z 2 mm (nie mieli cieńszej blachy).
No to jest fajne w kanadyjkowaniu i kajakowaniu, że możemy "bezkarnie" brać ze sobą balast w postaci takich czy innych szpejów. Ja się kiedyś zastanawiałem nad ogrzewaniem namiotowym :)
Awatar użytkownika
Strażowy
Posty: 1000
Rejestracja: 17 gru 2020, 16:30
moja flota: Gumotex x 2 : "Solar" & " Safari " 😁 💪
Dziękował(a):: 573 razy
Podziekowano: 169 razy

Re: OBRZYDLIWA MAŹ II 29.04-03.05.2022 WKRA

Post autor: Strażowy »

miandas pisze: 10 maja 2022, 10:27 ...zaintrygował mnie piecyk


na jednej z grup koleś takie wykonuje 😉
Załączniki
Screenshot_20220507-232129~3.png
" Przygoda warta jest każdego trudu ..." - Arystoteles

Pozdrawiam :mrgreen:
Glynu
Posty: 24
Rejestracja: 22 sty 2022, 10:36
Lokalizacja: Płocho
moja flota: Canoe
Dziękował(a):: 4 razy
Podziekowano: 22 razy

Re: OBRZYDLIWA MAŹ II 29.04-03.05.2022 WKRA

Post autor: Glynu »

Ra$ pisze: 10 maja 2022, 18:57
Glynu pisze: 10 maja 2022, 15:39 Trzeba się rozwijać i szukać takiej konstrukcji która najlepiej odpowiada oczekiwaniom. Moja/Twoja łódka była moją pierwszą kanadyjką, pokazała co można w takiej konstrukcji osiągnąć i czego mogę chcieć więcej. Czerwona obecna mimo wielu zalet nie jest ostatnią 🤠
Oczywiście, toteż ja mam już drugą kanadę, że się tak pochwalę (chyba gdzieś pokazywałem).
Twoja pierwsza jest bardzo dobra jako pierwsza - stabilna i wygodna. Na razie się nie pozbywam.
Też powoli dochodzę do wniosku, że na tym nie poprzestam, ale bez pośpiechu. Jakbyś coś nabył lub miał miał na oku to koniecznie daj znać, bo to ciekawe!!!
Glynu pisze: 10 maja 2022, 15:39 A piecyk to nieskromnie powiem mój projekt. Strasznie się nim jaram bo myślałem o takim już hoho i bardzo się cieszę że udało mi się to ogarnąć.
Mogę podać namiary na firmę która go dla mnie wycięła. Zastanawiałem się co mógłbym poprawić w ewentualnej wersji mk.2 ale nic nie wymyśliłem póki co. No może grubość ścianek bo ta jest z 2 mm (nie mieli cieńszej blachy).
No to jest fajne w kanadyjkowaniu i kajakowaniu, że możemy "bezkarnie" brać ze sobą balast w postaci takich czy innych szpejów. Ja się kiedyś zastanawiałem nad ogrzewaniem namiotowym :)
Jaskółka 🤠

Mi po tym spływie nieśmiało zakolatal prospector z tej samej stajni...

Planowałem zimowy spływ ewentualnie biwak z namiotem bawełnianym i piecem ale za dużo zawirowań w tym roku miałem. Czekam do chłodów jesiennych na pierwsze testy na zimowe biwaki na ciężko. 8-)
glynu
instagram: czerwone_canoe
Glynu
Posty: 24
Rejestracja: 22 sty 2022, 10:36
Lokalizacja: Płocho
moja flota: Canoe
Dziękował(a):: 4 razy
Podziekowano: 22 razy

Re: OBRZYDLIWA MAŹ II 29.04-03.05.2022 WKRA

Post autor: Glynu »

Strażowy pisze: 10 maja 2022, 19:07
miandas pisze: 10 maja 2022, 10:27 ...zaintrygował mnie piecyk


na jednej z grup koleś takie wykonuje 😉
Piec rakietowy. Jak już skończę się jarać moim to pomyślę albo o wersji 1/2 albo właśnie coś w ten właśnie deseń.
glynu
instagram: czerwone_canoe
ODPOWIEDZ