Orzyc 07.07.2022
- Włodek
- Posty: 1121
- Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
- Lokalizacja: Siedlce
- moja flota: Canoe Wichita (prospector)
- Dziękował(a):: 416 razy
- Podziekowano: 450 razy
Orzyc 07.07.2022
Od Makowa Mazowieckiego do ujścia + mikro kawałek Narwi.
Byłem w ubiegłym roku z synem, teraz chciałem pokazać żonie.
Na tym odcinku moim zdaniem jedna z najładniejszych rzek na Mazowsza.
Chyba dobrze że mniej znana bo i mniej popularna a jednak tak blisko Warszawy.
Plan zakładał start ok. 10.oo zaraz za jazem w Makowie.
Okazało się że w tym właśnie miejscu jest obecnie przebudowa zarówno spiętrzenia jak i małej elektrowni wodnej.
Szukaliśmy dogodnego do wodowania miejsca po przeciwległej stronie rzeki.
Nie znaleźliśmy, wróciliśmy pod plac budowy, za jego ogrodzeniem, przez krzaczorki i ląki, dotarliśmy do rzeki.
W efekcie zeszliśmy na wodę nie o 10.oo ale o 12.oo, mimo to bez spiny, nic nas nie goniło.
Pogoda dopisała, tuż po starcie zza chmur wyjrzało słoneczko i świeciło nam 2 godziny.
Potem trochę spochmurniało ale jednak ciepło i bez deszczu.
Na wodzie było trochę zabawy z opływaniem konarów powalonych drzew.
Nie stanowiło to problemu, raczej było dodatkowym urozmaiceniem.
C.D.N.
Byłem w ubiegłym roku z synem, teraz chciałem pokazać żonie.
Na tym odcinku moim zdaniem jedna z najładniejszych rzek na Mazowsza.
Chyba dobrze że mniej znana bo i mniej popularna a jednak tak blisko Warszawy.
Plan zakładał start ok. 10.oo zaraz za jazem w Makowie.
Okazało się że w tym właśnie miejscu jest obecnie przebudowa zarówno spiętrzenia jak i małej elektrowni wodnej.
Szukaliśmy dogodnego do wodowania miejsca po przeciwległej stronie rzeki.
Nie znaleźliśmy, wróciliśmy pod plac budowy, za jego ogrodzeniem, przez krzaczorki i ląki, dotarliśmy do rzeki.
W efekcie zeszliśmy na wodę nie o 10.oo ale o 12.oo, mimo to bez spiny, nic nas nie goniło.
Pogoda dopisała, tuż po starcie zza chmur wyjrzało słoneczko i świeciło nam 2 godziny.
Potem trochę spochmurniało ale jednak ciepło i bez deszczu.
Na wodzie było trochę zabawy z opływaniem konarów powalonych drzew.
Nie stanowiło to problemu, raczej było dodatkowym urozmaiceniem.
C.D.N.
- Włodek
- Posty: 1121
- Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
- Lokalizacja: Siedlce
- moja flota: Canoe Wichita (prospector)
- Dziękował(a):: 416 razy
- Podziekowano: 450 razy
Re: Orzyc 07.07.2022
Często płynie się pod baldachimem utkanym z nadrzecznej roślinności.
Jedyna na trasie przenoska - elektrownia i "Pensjonat Bobrowy dwór" (dłuższa przerwa).
Rzecznych baldachimów ciąg dalszy
(zanieczyszczony obiektyw psuje szereg kolejnych fotek)
Jeden z 3 mostów na trasie (krótka przerwa)
C.D.N.- Włodek
- Posty: 1121
- Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
- Lokalizacja: Siedlce
- moja flota: Canoe Wichita (prospector)
- Dziękował(a):: 416 razy
- Podziekowano: 450 razy
Re: Orzyc 07.07.2022
(niestety następne zdjęcia zostały odrzucone gdyż okazały się zepsute)
.
Zaraz po wpłynięciu na Narew szukamy dogodnego miejsca do zakończenia pływania. Znajdujemy (Przeradowo Wygoda), na drugim brzegu prom na lądzie.
Szykuję kolejny środek transportu. Uzyskiwana prędkość przekracza możliwości rejestratora obrazu. Potem 17km przez wioski a następnie powrót autem po żonę i sprzęt.
.
Lubię tę rzekę, Dzidka tez uznała że bardzo ładna i że było warto, w przyszłości sprawdzimy górne odcinki.
.
Zaraz po wpłynięciu na Narew szukamy dogodnego miejsca do zakończenia pływania. Znajdujemy (Przeradowo Wygoda), na drugim brzegu prom na lądzie.
Szykuję kolejny środek transportu. Uzyskiwana prędkość przekracza możliwości rejestratora obrazu. Potem 17km przez wioski a następnie powrót autem po żonę i sprzęt.
.
Lubię tę rzekę, Dzidka tez uznała że bardzo ładna i że było warto, w przyszłości sprawdzimy górne odcinki.
- Strażowy
- Posty: 1000
- Rejestracja: 17 gru 2020, 16:30
- moja flota: Gumotex x 2 : "Solar" & " Safari " 😁 💪
- Dziękował(a):: 573 razy
- Podziekowano: 169 razy
Re: Orzyc 07.07.2022
Podziwiam Wasz styl ...a ten rowerowiec-transportowiec petarda
" Przygoda warta jest każdego trudu ..." - Arystoteles
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Ra$
- Posty: 916
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:30
- Lokalizacja: Kraków
- moja flota: Canoe, żagle i inne pływadła
- Dziękował(a):: 430 razy
- Podziekowano: 169 razy
Re: Orzyc 07.07.2022
Gdyby nie fakt, że to taka rodzinna wyprawa, to byłbym niemal niezadowolony, że nic o tych planach nie wiedziałem! Co nie znaczy że bym przyjechał, bo pewnie i tak by się nie udało. Ale chętnie kiedyś jednak przyjadę...
Rzeka wygląda zachęcająco! Dzięki za wspaniałą relację!
Rzeka wygląda zachęcająco! Dzięki za wspaniałą relację!
- Włodek
- Posty: 1121
- Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
- Lokalizacja: Siedlce
- moja flota: Canoe Wichita (prospector)
- Dziękował(a):: 416 razy
- Podziekowano: 450 razy
Re: Orzyc 07.07.2022
Przeczytałem .. ponownie przeczytałem .. kilka razy przeczytałem .. szukałem konkretu .. nie znalazłem.
Daj znać kiedy będziesz mógł to chętnie powtórzę w formie 2 dniowej czyli wydłużając o kawałek górnej części rzeki.
-
- Posty: 24
- Rejestracja: 22 sty 2022, 10:36
- Lokalizacja: Płocho
- moja flota: Canoe
- Dziękował(a):: 4 razy
- Podziekowano: 22 razy
Re: Orzyc 07.07.2022
Włodku, opis i fotosy tradycyjnie wręcz książkowe
A jak sytuacja z błotem? Czy trochę odmulilo się w miare wzrostu temperatury i ilości ludności na wodzie czy dalej maź po kolana?
A jak sytuacja z błotem? Czy trochę odmulilo się w miare wzrostu temperatury i ilości ludności na wodzie czy dalej maź po kolana?
glynu
instagram: czerwone_canoe
instagram: czerwone_canoe