Warta 2/3 grudnia 2022 Oborniki Wlkp - Stobnica
- miandas
- Posty: 981
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:31
- Lokalizacja: wlkp
- moja flota: old town camden 120, gumotex solar, gumotex twist 2.1
- Dziękował(a):: 99 razy
- Podziekowano: 314 razy
- Kontakt:
Warta 2/3 grudnia 2022 Oborniki Wlkp - Stobnica
Już dawno zauważyliśmy, że nasze drogi nieco się rozeszły. Cóż. Lata lecą. A to jakaś choroba, a to coś w rodzinie się kiełbasi, albo wręcz przeciwnie... A to praca, a to coś.
Ciężko się zgrać tak, żeby wszystkim pasowało.
Ale zatęskniliśmy za sobą, a to przecież dobry znak.
Nad Wartę zawsze blisko, co już nieraz pisałem. Korekta terminów, grafików, krótkie negocjacje, być może małe kompromisy i… znaleźliśmy wreszcie wspólny termin.
Do tego jeszcze sprawdzona meta na Przystani Kowale w Obornikach (walcie jak w dym) i przepis na udane spotkanie gotowy.
Tak więc: Maciej, Paweł, Mateusz, Tymek, Piotrek – no i moja skromna osoba, zameldowaliśmy się w w tychże Obornikach w godzinach popołudniowo-wieczornych.
Z tym, że Maciej przypłynął swoim wypasionym gumotexem – od czwartku pokonywał Małą Wełnę, następnie Wełnę. Miał mnóstwo przygód. Ale to jego opowieść – nie będę mu psuł narracji.
Maciej zrobił gulasz, jak za dawnych czasów (bardzo się stęskniłem).
Paweł zrobił drugi gulasz… No i uczciliśmy fakt, że został szczęśliwym dziadkiem
Piotrek wcześniej zaserwował czekadełko – kaszaneczkę.
Ognisko, impreza, opowieści i plotki.
Dołączył do nas na chwilę sam Miłościwie Panujący na Przystani – Kowal.
Mateusz przepoczwarzył się w księdza. Na szczęście na chwilę…
Nocleg… Bo w końcu trzeba było iść spać. Piotr poszedł do swojego vana, w którym zamontował jakąś diabelską maszynę do ogrzewania. Maciej spał w swoim dostawczaku (zostawił go u Kowala zawczasu).
Mateusz i Paweł spali w szałasie na antresoli.
A Tymek i ja – w namiotach.
Wyspaliśmy się, jak nigdy. A rano obudził nas śnieg i minus 2.
Niespieszne śniadanko, ognisko, pakowanie. Trasa była zaplanowana jako pływanie rekreacyjne, więc nie było sensu się spinać. Już o 10.30 byliśmy na wodzie.
Płynęliśmy trochę na liścia, a trochę normalnym rytmem. Grunt, żeby nie zmarznąć ale mieć czas na rozmowy, zwierzenia i takie tam. I tak sobie spokojnie dopłynęliśmy do Stobnicy. Pod mostem po prawej jest przystań. Wkrótce przyjechał po nas Kowal. Z wyjazdem miał mały problem, bo pod górkę zrobiło się ślisko ale widać, że miszczu – z naszą małą pomocą się wykaraskał.
I o 16.30 byliśmy w domu.
I myślę, że będę wyrazicielem opinii, którą podzielamy my wszyscy (to cytat, chyba z Tytusa ), że to spotkanie było naprawdę udane.
Można powiedzieć, że niechcący wyszedł nam mini zlot wielkopolskiego oddziału forum nawodzie.fun !
wszystkie zdjęcia: https://drive.google.com/drive/folders/ ... share_link
Ciężko się zgrać tak, żeby wszystkim pasowało.
Ale zatęskniliśmy za sobą, a to przecież dobry znak.
Nad Wartę zawsze blisko, co już nieraz pisałem. Korekta terminów, grafików, krótkie negocjacje, być może małe kompromisy i… znaleźliśmy wreszcie wspólny termin.
Do tego jeszcze sprawdzona meta na Przystani Kowale w Obornikach (walcie jak w dym) i przepis na udane spotkanie gotowy.
Tak więc: Maciej, Paweł, Mateusz, Tymek, Piotrek – no i moja skromna osoba, zameldowaliśmy się w w tychże Obornikach w godzinach popołudniowo-wieczornych.
Z tym, że Maciej przypłynął swoim wypasionym gumotexem – od czwartku pokonywał Małą Wełnę, następnie Wełnę. Miał mnóstwo przygód. Ale to jego opowieść – nie będę mu psuł narracji.
Maciej zrobił gulasz, jak za dawnych czasów (bardzo się stęskniłem).
Paweł zrobił drugi gulasz… No i uczciliśmy fakt, że został szczęśliwym dziadkiem
Piotrek wcześniej zaserwował czekadełko – kaszaneczkę.
Ognisko, impreza, opowieści i plotki.
Dołączył do nas na chwilę sam Miłościwie Panujący na Przystani – Kowal.
Mateusz przepoczwarzył się w księdza. Na szczęście na chwilę…
Nocleg… Bo w końcu trzeba było iść spać. Piotr poszedł do swojego vana, w którym zamontował jakąś diabelską maszynę do ogrzewania. Maciej spał w swoim dostawczaku (zostawił go u Kowala zawczasu).
Mateusz i Paweł spali w szałasie na antresoli.
A Tymek i ja – w namiotach.
Wyspaliśmy się, jak nigdy. A rano obudził nas śnieg i minus 2.
Niespieszne śniadanko, ognisko, pakowanie. Trasa była zaplanowana jako pływanie rekreacyjne, więc nie było sensu się spinać. Już o 10.30 byliśmy na wodzie.
Płynęliśmy trochę na liścia, a trochę normalnym rytmem. Grunt, żeby nie zmarznąć ale mieć czas na rozmowy, zwierzenia i takie tam. I tak sobie spokojnie dopłynęliśmy do Stobnicy. Pod mostem po prawej jest przystań. Wkrótce przyjechał po nas Kowal. Z wyjazdem miał mały problem, bo pod górkę zrobiło się ślisko ale widać, że miszczu – z naszą małą pomocą się wykaraskał.
I o 16.30 byliśmy w domu.
I myślę, że będę wyrazicielem opinii, którą podzielamy my wszyscy (to cytat, chyba z Tytusa ), że to spotkanie było naprawdę udane.
Można powiedzieć, że niechcący wyszedł nam mini zlot wielkopolskiego oddziału forum nawodzie.fun !
wszystkie zdjęcia: https://drive.google.com/drive/folders/ ... share_link
droga zawsze nagradza
- miandas
- Posty: 981
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:31
- Lokalizacja: wlkp
- moja flota: old town camden 120, gumotex solar, gumotex twist 2.1
- Dziękował(a):: 99 razy
- Podziekowano: 314 razy
- Kontakt:
Re: Warta 2/3 grudnia 2022 Oborniki Wlkp - Stobnica
nie napisałem, że zrobiliśmy nieco ponad 17 km
droga zawsze nagradza
Re: Warta 2/3 grudnia 2022 Oborniki Wlkp - Stobnica
Po lądowaniu w Stobnicy ukradkiem sprawdziłem na termowizji... to nadal ludzie ... dziwne....
Ja po takim spływie byłbym tematem dla archeologów lodowych...
Ja po takim spływie byłbym tematem dla archeologów lodowych...
Jestem F I T ... Fajny I Tłusty
- miandas
- Posty: 981
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:31
- Lokalizacja: wlkp
- moja flota: old town camden 120, gumotex solar, gumotex twist 2.1
- Dziękował(a):: 99 razy
- Podziekowano: 314 razy
- Kontakt:
Re: Warta 2/3 grudnia 2022 Oborniki Wlkp - Stobnica
OCH ! Zapomniałem w ferworze walki, że nawiedził nas sam Hegemon! To było bardzo miłe spotkać go na mecie. Niespodzianka!
droga zawsze nagradza
- Mat
- Posty: 170
- Rejestracja: 17 gru 2020, 16:10
- Lokalizacja: wlkp
- moja flota: delsyk nifty 385, pirania fusion
- Dziękował(a):: 4 razy
- Podziekowano: 50 razy
Re: Warta 2/3 grudnia 2022 Oborniki Wlkp - Stobnica
I że to był pierwszy piątek miesiącamiandas pisze:OCH ! Zapomniałem w ferworze walki, że nawiedził nas sam Hegemon! To było bardzo miłe spotkać go na mecie. Niespodzianka!
- miandas
- Posty: 981
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:31
- Lokalizacja: wlkp
- moja flota: old town camden 120, gumotex solar, gumotex twist 2.1
- Dziękował(a):: 99 razy
- Podziekowano: 314 razy
- Kontakt:
Re: Warta 2/3 grudnia 2022 Oborniki Wlkp - Stobnica
Zostawiłem Co pole do popisu
droga zawsze nagradza
- Strażowy
- Posty: 1000
- Rejestracja: 17 gru 2020, 16:30
- moja flota: Gumotex x 2 : "Solar" & " Safari " 😁 💪
- Dziękował(a):: 573 razy
- Podziekowano: 169 razy
Re: Warta 2/3 grudnia 2022 Oborniki Wlkp - Stobnica
...może warto wspomnieć że pomysł spotkania w tych okolicznościach i terminie grudniowym wykiełkował na niedawno spływanej Piławie . Tam kilka osób niestety nie dopisało nad czym ubolewaliśmy obaj z Miandasem na każdym biwaku .
Padł konkretny pomysł i frekwencja tym razem była bardziej rozbudowana.
Pływanie ze śniegiem w tle zawsze jakoś ujmuje za serducho ( niektórych za inne, niedogrzane części ciała ). Nie było go jakoś wybitnie dużo ale chyba bardziej chodziło o posiedzenie przy wspólnym i integrację w kumpelskim gronie.
Jakoś częściej przewietrzamy swoje baloniki-pneumatyki, tu trafiła się okazja otrzepać z kurzu "skorupiaki".
Część artystyczno-kulimarna została już przybliżona. Dość powiedzieć, że nieco jedzonka i napitków ostało się , tak było zacnie .
Co do samej "diabelskiej" grzałki , została już bardziej przybliżona chętnym w dedykowanej zakładce " sprzęt biwakowy" .
Świetne spotkanie z chłopakami !! Super że mogłem uczestniczyć . Przy okazji podwiozłem Tymka który jest także z Poznania ale jakoś sporadycznie razem pływamy , a szkoda - swój chłop , jak reszta bandy .
Bardzo dziękuję wszystkim obecnym za atmosferę i chęci - jest nadzieja na riplejki .
Padł konkretny pomysł i frekwencja tym razem była bardziej rozbudowana.
Pływanie ze śniegiem w tle zawsze jakoś ujmuje za serducho ( niektórych za inne, niedogrzane części ciała ). Nie było go jakoś wybitnie dużo ale chyba bardziej chodziło o posiedzenie przy wspólnym i integrację w kumpelskim gronie.
Jakoś częściej przewietrzamy swoje baloniki-pneumatyki, tu trafiła się okazja otrzepać z kurzu "skorupiaki".
Część artystyczno-kulimarna została już przybliżona. Dość powiedzieć, że nieco jedzonka i napitków ostało się , tak było zacnie .
Co do samej "diabelskiej" grzałki , została już bardziej przybliżona chętnym w dedykowanej zakładce " sprzęt biwakowy" .
Świetne spotkanie z chłopakami !! Super że mogłem uczestniczyć . Przy okazji podwiozłem Tymka który jest także z Poznania ale jakoś sporadycznie razem pływamy , a szkoda - swój chłop , jak reszta bandy .
Bardzo dziękuję wszystkim obecnym za atmosferę i chęci - jest nadzieja na riplejki .
" Przygoda warta jest każdego trudu ..." - Arystoteles
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Włodek
- Posty: 1121
- Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
- Lokalizacja: Siedlce
- moja flota: Canoe Wichita (prospector)
- Dziękował(a):: 416 razy
- Podziekowano: 450 razy
Re: Warta 2/3 grudnia 2022 Oborniki Wlkp - Stobnica
Miło was widzieć w takiej scenerii.
Zazdroszczę zgranej regionalnie grupy.
Relacja zdopingowała mnie aby nabyć odpowiedni śpiwór.
Pozdrowienia dla wszystkich, w tym dla dawno nie oglądanego Macieja.
Ps. Zastanawia mnie klucz wyboru używanych zimą kajaków.
Zazdroszczę zgranej regionalnie grupy.
Relacja zdopingowała mnie aby nabyć odpowiedni śpiwór.
Pozdrowienia dla wszystkich, w tym dla dawno nie oglądanego Macieja.
Ps. Zastanawia mnie klucz wyboru używanych zimą kajaków.
- Strażowy
- Posty: 1000
- Rejestracja: 17 gru 2020, 16:30
- moja flota: Gumotex x 2 : "Solar" & " Safari " 😁 💪
- Dziękował(a):: 573 razy
- Podziekowano: 169 razy
Re: Warta 2/3 grudnia 2022 Oborniki Wlkp - Stobnica
Włodku drogi , klucz jest ten sam, niezależny od pory roku czyli : rodzaj cieku
" Przygoda warta jest każdego trudu ..." - Arystoteles
Pozdrawiam
Pozdrawiam