maciej66 pisze: ↑12 lut 2023, 08:10 Miło pobyć z Wami trochę.
Wzajemnie Maćku. Może kiedyś w realu
Ra$ pisze: ↑12 lut 2023, 19:55
Łał! Szacun! Ja to bym się i w lecie bał!
Ras na pewno, gdybyś płynął kajakiem byłoby prościej. Łatwiej i szybciej jest skontrować wiosłem. Z tego, co kojarzę pływasz kanadą
więc tu trzeba się wykazać trochę lepszą koordynacją.
Łysy pisze: ↑13 lut 2023, 16:09
Prawdziwe hardcory z Was. Nie sądziłem, że było aż tak ostro. Tym bardziej wyrazy szacunku. Ja z bystrzami poczekam jednak, aż trochę się ociepli.
Na wszelki wypadek mieliśmy ze sobą rzutkę. Faktem jest, że w przypadku gleby łatwiej i przyjemniej ogarnąć akcję wyciągania zalanego kajaka
latem niż zimą.
Co do ocieplenia, czyli innych miesięcy, to podstawą będzie stan wody.
Ostatnie bystrze spływałem latem dwukrotnie w różnych latach, raz płynąc plastikiem, a raz gumą.
Pierwszy raz gumą było płytko i w trakcie spływania bystrza usłyszałem takie dźwięki, że zastanawiałem, się czy nie rozerwałem kajaka.
Spływanie plastikiem bezproblemowe, ale z dużym chrobotaniem po kamieniach.
Tak więc żeby było trochę zabawy potrzebna jest woda w innym wypadku może się skończyć na obnoszeniu w przypadku płynięcia gumą.
W sobotę tydzień temu stan wody 125cm a dwa dni temu sprawdzałem z ciekawości również w sobotę 98cm.
Świder szybko się wypłyca.
O ile przy 125cm płynęło się tą rzeką bez większych problemów, to przy 98 cm coś już tam z niej będzie wystawać.
Pierwsza część rzeki tak jak wspominałem bardziej atrakcyjna, ale też jest już parę miejsc, gdzie zaczną wystawać powalone drzewa.
Przy płynięciu bez bagażu to nie problem, ale ze szpejem może to już zrobić różnicę.
Włodek pisze: ↑13 lut 2023, 18:48
Ted i Lechu machali żebym nie płynął ale .. nie po to płynąłem żeby nie płynąć.
Tak było
Nic dodać, nic ująć