Katowicka Rawa z Klimzowca do ujścia.

Ostatnio byłem... albo: kiedyś byłem...
Awatar użytkownika
Ra$
Posty: 913
Rejestracja: 17 gru 2020, 15:30
Lokalizacja: Kraków
moja flota: Canoe, żagle i inne pływadła
Dziękował(a):: 424 razy
Podziekowano: 167 razy

Re: Katowicka Rawa z Klimzowca do ujścia.

Post autor: Ra$ »

Ciekawe, choć raczej sam nie popłynę. Skłania mnie to natomiast do eksploracji mojej pobliskiej Rudawy, która w porównaniu z Rawą jest rzeką niemal dziewiczą ;) Jeśli można prosić, to interesuje mnie Ostropka, może krótka relacja? Jak widać czytelników masz wielu!
Dzięki!!
Derku Uzała
Posty: 128
Rejestracja: 29 gru 2020, 08:01
moja flota: Solar, Safari, Helios 1
Dziękował(a):: 28 razy
Podziekowano: 69 razy

Re: Katowicka Rawa z Klimzowca do ujścia.

Post autor: Derku Uzała »

Bardzo przyjemny w czytaniu opis spływu. To duża sztuka opisać zgrabnie coś, co na co dzień trąci brzydotą i na dodatek cuchnie z daleka. Nie jestem pewien, czy mnie również udzieliłaby się ta atmosfera podczas płynięcia tą rzeczką, ale nie to jest ważne. Ważne, że poczułem tę przygodę i zasmakowałem emocji, na walorach edukacyjnych skończywszy. W końcu kiedyś przestanę pływać i pozostanie wtedy czytanie tak interesujących opowieści. Zanim to jednak nastąpi: do zobaczenia na wodzie!
ODPOWIEDZ