nawodzie.fun

Starym zwyczajem publikuję potomnym ślad jakim przepłynęliśmy. Ślad zbieżny z przebiegiem koryta rzeki, który jest w publikacjach. A jeśli ktoś się dopatrzy rozbieżności to wynikają one z przenosek brzegiem rzeki. Wg nawigacji pierwszego dnia sforsowaliśmy 9,1km, drugiego 9,3km. Dla ewentualnych przyszłych naszych naśladowców naszej ekspedycji, odradzam forsowania się dłuższymi kajakami - są zwałki, które można pokonać slalomem (długi kajak eliminuje taką możliwość, o ciężarze już nie wspomnę). Ponadto należy się liczyć z porysowaniem naskórka od gałęzi nad powierzchnią wody. Również dziękuję towarzyszom niedoli... do następnego...

Ja patrzę, czytam i zazdroszczę.