Łotwa - Gauja (29.04.2023 - 05.05.2023)
: 06 maja 2023, 16:07
Wyjazd wskoczył do kalendarza w zamian za przesunięte rzeki Litwy, planowany był na sierpień 2022, wtedy jednak z nagła odwołany.
Uczestnicy: Paweł (kajak pneumatyk), Włodek + Dzidka (kanu).
29.04.2023 Sobota "dzień zero" (w piątek wieczorem z Krakowa dojeżdża Paweł)
Pobudka, śniadanie, pakowanie, wyruszamy o 7.oo.
Do naszej granicy 300 km, Litwą ponad 230, Łotwą ponad 200. Do przejechania 750 km, przewidywany ciągły czas jazdy 10,5 godz.
Paweł to wytrzymały i świetny kierowca, na Łotwę dojeżdżamy sprawnie i bez problemów ale geografia wschodu urywa nam 1 godzinę dnia.
Most na Gauji (foto - Paweł) Spojrzenie na rzekę (foto - Paweł) Od tego miejsca jedziemy wzdłuż Gauji w górę jej biegu.
Szybszy wieczór i brak dojazdu do przewidzianego miejsca zmieniają plan noclegu.
Decydujemy się na komercyjny biwak w ośrodku "Jaunaraji" (5 e/os). (foto -Paweł) Paweł odstawia auto na stację kolejową, po tym raczymy się smażoną kaszanką z cebulką oraz wypijamy "coś lokalnego" z dodatkiem chmielu.
(foto - Paweł) Uff ! - pierwszy etap za nami.
Tutaj zaczniemy jutro naszą wyprawę (foto - Paweł) C.D.N.
Uczestnicy: Paweł (kajak pneumatyk), Włodek + Dzidka (kanu).
29.04.2023 Sobota "dzień zero" (w piątek wieczorem z Krakowa dojeżdża Paweł)
Pobudka, śniadanie, pakowanie, wyruszamy o 7.oo.
Do naszej granicy 300 km, Litwą ponad 230, Łotwą ponad 200. Do przejechania 750 km, przewidywany ciągły czas jazdy 10,5 godz.
Paweł to wytrzymały i świetny kierowca, na Łotwę dojeżdżamy sprawnie i bez problemów ale geografia wschodu urywa nam 1 godzinę dnia.
Most na Gauji (foto - Paweł) Spojrzenie na rzekę (foto - Paweł) Od tego miejsca jedziemy wzdłuż Gauji w górę jej biegu.
Szybszy wieczór i brak dojazdu do przewidzianego miejsca zmieniają plan noclegu.
Decydujemy się na komercyjny biwak w ośrodku "Jaunaraji" (5 e/os). (foto -Paweł) Paweł odstawia auto na stację kolejową, po tym raczymy się smażoną kaszanką z cebulką oraz wypijamy "coś lokalnego" z dodatkiem chmielu.
(foto - Paweł) Uff ! - pierwszy etap za nami.
Tutaj zaczniemy jutro naszą wyprawę (foto - Paweł) C.D.N.