15-18.02.2024 - 4 zimowe dni nad Wartą

Ostatnio byłem... albo: kiedyś byłem...
Awatar użytkownika
Włodek
Posty: 1088
Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
Lokalizacja: Siedlce
moja flota: Canoe Wichita (prospector)
Dziękował(a):: 409 razy
Podziekowano: 439 razy

15-18.02.2024 - 4 zimowe dni nad Wartą

Post autor: Włodek »

Pewnego dnia zadzwonił Eltech i zaprosił nad Wartę.
Ucieszyłem się mimo że niedawno tam byłem.
viewtopic.php?f=10&t=573
viewtopic.php?f=10&t=574
Powodów miałem kilka:
- ciągnęło mnie znów na wodę,
- metoda inna niż dotąd doświadczałem,
- planowano 1 odcinek którego nie znałem,
- 365 dni od ostatniego z Lechem wspólnego pływania
viewtopic.php?f=10&t=521

Dzień pierwszy - czwartek 15.02.2024 Warta (Mirów - Skrzydłów)

Spotykamy się na obrzeżach Częstochowy, obok mostu w Mirowie.
Jednostek pływających 9 lub 10, jedynki + 2 dwójki + 2 canoe, osób 11 lub 12.
Ludzie z różnych stron: Gdańsk, Warszawa, Łódź, Piotrków Trybunalski, Rabka, N.Targ.
Po rozstawieniu aut, po wstępnych przygotowaniach, przed południem, schodzimy na wodę.
Woda w Warcie wysoka, niektórzy twierdzą że bardzo wysoka, nurt wartki.
Niektóre mosty przewieszone nad lustrem wody nisko lub bardzo nisko.
Przeszkody, utrudnienia, bystrza lub inne niespodzianki, schowane pod wodę.
Jedna przerwa w wiosłowaniu, tuż za mostem w Mstowie, obok "Skały Miłości".
Kolejny most jest w Rajsku, ten jest bardzo niski, zbyt późno orientuję się że nie dam rady.
Napór wody powoduje że jednak przepływam pod tym mostem ale pod kanadyjką i cały w wodzie.
Gramolę się na ląd, koledzy wyławiają canoe oraz skrzynkę z odzieżą.
Oni wyciągają i opróżniają zalane canoe a ja zmieniam odzież na suchą.
Zdarzenie to było pierwszą z 4 "kąpieli" jakich doświadczyli członkowie grupy w trakcie 4 dni pływania.
Potem Kłobukowice i kolejny most, ten już zanurzony w wodzie, dało by się nawet opłynąć go bokiem.
Na nim 2 osoby i samochód, okazuje się że to właściciele, usytuowanej tuż za mostem, wypożyczalni "Jura Kajaki"
https://jurakajaki.pl/
Spotkanie bardzo przyjemne i z późniejszym nie mniej przyjemnym finałem.
Jesteśmy podobno pierwszymi zaobserwowanymi tam kajakarzami w 2024r.
Dalej Adamów gdzie próg wodny i przenoska.
Niewiele dalej kolejny most.
Potem Skrzydłów, tam kolejny most, kolejne spiętrzenie, przenoska.
Auta na szczęście stoją przed progiem, dopływam pierwszy, z rzeki widzę że coś leży na masce mojego transportowca.
Wyciągam kanadyjkę na brzeg, na podszybiu auta czekają 3 piwa oraz 3 drewniane podstawki.
Etykiety wyjaśniają że to prezent od właścicieli ośrodka "Jura Kajaki".
Co spowodowało że akurat na moim aucie - nie wiem. Darczyńcom bardzo dziękuję.

Potem dojazd do ośrodka Resort Stara Wieś
https://www.starawies.com.pl/
Tam czekają zarezerwowane dla nas 2 apartamenty.
.
Foto:
Mirów
P1010909.JPG
Mstów
P1010912.JPG
Mstów
P1010913.JPG
Mstów - Skała Miłości
P1010914.JPG
Kłobukowice
P1010917.JPG
C.D.N.
Awatar użytkownika
Włodek
Posty: 1088
Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
Lokalizacja: Siedlce
moja flota: Canoe Wichita (prospector)
Dziękował(a):: 409 razy
Podziekowano: 439 razy

Re: 15-18.02.2024 - 4 zimowe dni nad Wartą

Post autor: Włodek »

Wieczorem w ośrodku orientuję się że jest nas o 2-3 osoby więcej.
Część z nas z ochotą korzysta z łaźni oraz z usług skośnookiej masażystki.
Trudnym do wymienienia oraz opisania są smaki i aromaty zgromadzonych specyfików kulinarnych.
Kosztowaniu potraw i napitków oraz rozmowom nie było końca.
Awatar użytkownika
Ra$
Posty: 913
Rejestracja: 17 gru 2020, 15:30
Lokalizacja: Kraków
moja flota: Canoe, żagle i inne pływadła
Dziękował(a):: 424 razy
Podziekowano: 167 razy

Re: 15-18.02.2024 - 4 zimowe dni nad Wartą

Post autor: Ra$ »

Skośnookie masażystki, nieźle! A myślałem że będzie o pływaniu :)
Awatar użytkownika
Włodek
Posty: 1088
Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
Lokalizacja: Siedlce
moja flota: Canoe Wichita (prospector)
Dziękował(a):: 409 razy
Podziekowano: 439 razy

Re: 15-18.02.2024 - 4 zimowe dni nad Wartą

Post autor: Włodek »

Dzień drugi - piątek 17.02.2024 Liswarta (Danków - Zawady/Wąsosz G.)

Wsiadamy do aut i jedziemy z kajakami do Ośrodka "Krecik" w Zawadach.
Tu przerzucamy sprzęt na przyczepę aby busem dojechać z nimi do Dankowa.
W Dankowie nogi grzęzną w gruncie gdyż teren przy młynie nasiąknięty jak gąbka.
Podczas wsiadania nie mogę wyrwać nogi z dna i ... prawie prawie a byłbym skąpany.
Płyniemy, jest słonecznie i ciepło, woda wysoka.
Wszystko wokół jest mi znane, byłem tu już parę razy.
Młyn elektrownia w Troninach (chyba?), przechodzimy po lewej rodzajem przepławki.
Potem Rębielice i kolejny próg.
Niektórzy szykują się do spłynięcia, mnie też kusi.
Wygrywa rozwaga, wybieram prawą odnogę, nigdy nią jeszcze nie płynąłem.
Część z nas też tak podobno wybrała.
W zasadzie płynę sam, jest słonecznie, cicho i spokojnie.
Dopływam do spiętrzenia z instalacją elektrowni.
Krótka i łatwa przenoska po lewej.
Ślad wskazuje że ktoś się przeprawiał.
Potem prawa odnoga łączy się z lewą.
Dalej wisząca kładka - tę trzeba przejść górą.
Most w Popowie /Zawadach.
Przypominam sobie jak ostre kamienie leżą tu na dnie.
W zacienionym zakolu widzę znajome kajaki, dobijam.
Okazuje się że to wypożyczalnia "Krecik" od strony rzeki.
Jest jakaś nieścisłość we wcześniejszych ustaleniach więc i niedomiar czasu.
Część kończy w tym miejscu, inni (sprinterzy) płyną by zdążyć do Wąsosza Górnego.
W tym czasie my spokojnie pakujemy sprzęt i idziemy na obiad (aż 100m).
Sałatka Grecka z gorącymi bułeczkami oraz kawa to świetny wybór.
Po czym wracamy autami do bazy czyli do "Stara Wieś Resort i Odnowa".

W "bazie" kolejna tura masaży i wygrzewania w saunie.
Kolejna tura wyjadania przywiezionych kulinarnych atrakcji.
Kolejna tura degustacji wielu przywiezionych trunków.
Wybija północ - ona kończy kolejny spływowy dzień.

Tego dnia zaplanowałem że zastosuję balast równoważący.
Na starcie napełniłem woda kanister 20l i wetknąłem w dziób.
Nie dalej jak po 30 min płynięcia poczułem jak pęka ławeczka na której siedzę.
Nie miałem wyjścia, opróżniłem kanister i podparłem nim ławeczkę.
W taki właśnie sposób dopływałem kolejne dni.

(brak zdjęć - jeżeli jakieś pozyskam to wstawię)
C.D.N.
Awatar użytkownika
Włodek
Posty: 1088
Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
Lokalizacja: Siedlce
moja flota: Canoe Wichita (prospector)
Dziękował(a):: 409 razy
Podziekowano: 439 razy

Re: 15-18.02.2024 - 4 zimowe dni nad Wartą

Post autor: Włodek »

Dzień trzeci – sobota 17.02.2024 Warta (Stara Wieś - Krzeczów)

Wypływamy bezpośrednio z ośrodka będącego naszą bazą.
Pogoda bardzo ładna, płynie się bardzo przyjemnie.
Na trasie nieliczne mosty oraz 2 przeprawy promowe.
Łabędzie, kaczki, inne ptaki - nawiązujemy z nimi kontakt.
Gdzieś w okolicy miejscowości Przywóz robimy przerwę.
Niewiele dalej, chyba w miejscowości chyba Kamion, dopływamy do progu.
Po rozpoznaniu spływamy go prawie wszyscy.
Gdy płynąłem w lipcu żal mi było dna kanadyjki, teraz jest mniejsze ryzyko uszkodzeń.
Przy obecnej wodzie próg jest niższy niż wtedy, kamienie pod progiem przykryte spienioną wodą.
Nie wiadomo kiedy dopływamy do miejscowości Krzeczów.
Oznacza to koniec planowanego dzisiejszego odcinka.
Po chwili pojawiają się 2 busy.
Szybki załadunek kajaków i powrót do “bazy”.
Bez rozładunku czekać będą na przyczepach do jutra.

W "bazie" jak co dzień: sauna, masaże, jedzenie, wino, kobiety, śpiew.

Foto:
P1010919.JPG
P1010920.JPG
P1010921.JPG
P1010922.JPG
C.D.N.
Awatar użytkownika
Włodek
Posty: 1088
Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
Lokalizacja: Siedlce
moja flota: Canoe Wichita (prospector)
Dziękował(a):: 409 razy
Podziekowano: 439 razy

Re: 15-18.02.2024 - 4 zimowe dni nad Wartą

Post autor: Włodek »

Dzień czwarty – niedziela 18.02.2024 Warta (Wąsosz Górny - Stara Wieś)

Jakoś trudno jest mi się z rana zebrać w sobie.
Nie wiem co jest przyczyną - czyżby “wino, kobiety i śpiew” ?.
W efekcie zostawiam przygotowane napoje oraz przekąskę.
Na szczęście w busach od wczoraj czekają rzeczy niezbędne.

Wąsosz Górny - wypływamy z przystani.
Jedni wcześniej, inni później, ja w ostatniej czwórce.
Jest niby pochmurno ale z tendencją do przejaśnień.
Temperatura dzisiaj niższa ale niewiele niż wcześniej.
Trzeba uważać na nurt, na zakręcie pcha do brzegu, nad wodą gałęzie, dalej ostry zakręt w kształcie “S”.
Po przepłynięciu 1 km konsternacja bo nie widać ostatniego kajaka (2 osoby).
Okazuje się że to wynik wywrotki.
Paru z nas zawraca aby pomóc i aby wyłowić zgubione wiosło.
Uff ! .. Udaje się, zarówno jedno jak i drugie.
Dalej już spokojnie i bez niespodzianek.
Dopływamy do Działoszyna.
Główny nurt prowadzi nas do lewej odnogi.
Tym samym do miejsca z progiem wodnym.
Tu zabawa wynikająca ze spływaniem progu.
Część z nas spływa, część nie chce ryzykować.
Obserwatorami są miejscowi spacerowicze.
Wyruszamy po krótkiej przerwie na herbatę.
Na wodzie rozmowy o wszystkim i o niczym.
Nagle orientujemy się że widać już “bazę”.
Dobijamy.
Ci co przed nami zdążyli już zabrać swoje kajaki.
Zatem i my ładujemy sprzęt na pojazdy.

Foto:
Działoszyn
P1010923.JPG
P1010924.JPG
Stara Wieś
P1010926.JPG
.
Jedni od razu wyjeżdżają do domu.
Inni, w tym ja, nie spieszą się.
Jakbyśmy odwlekali pożegnanie oraz powrót.
W ciągu 2-3 godzin wszyscy znikają za zakrętem alejki ośrodka.
Zostaję sam, siedzę w aucie, .. chwila kontemplacji .. chwila namysłu.
Z zamyślenia wybudza mnie pani która będzie sprzątać “apartamenty”.
Przekręcam kluczyk i z niemałym żalem wyjeżdżam z ośrodka.
Po 4 godzinach jazdy docieram do domu.

Zakończenie.
Miałem okazję poznać niemałą grupę nowych mi ludzi.
Oni mieli okazję, przez przypadek, poznać mnie.
Spędziliśmy razem kilka miłych dni i chwil.
Wszystko to będę bardzo miło wspominał.
Lechu – wielkie dzięki za zaproszenie.

Ps. Sorry za znikomą ilość zdjęć, jeżeli pozyskam inne to zamieszczę.
Awatar użytkownika
Włodek
Posty: 1088
Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
Lokalizacja: Siedlce
moja flota: Canoe Wichita (prospector)
Dziękował(a):: 409 razy
Podziekowano: 439 razy

Re: 15-18.02.2024 - 4 zimowe dni nad Wartą

Post autor: Włodek »

Kilka uzupełniających fotek.
Autor - Eltech
000.jpg
002.jpg
003.jpg
004.jpg
TED
Posty: 81
Rejestracja: 10 sty 2022, 07:43
moja flota: packraft
Dziękował(a):: 32 razy
Podziekowano: 38 razy

Re: 15-18.02.2024 - 4 zimowe dni nad Wartą

Post autor: TED »

To odpocząłeś Włodku. Cztery dni to już konkretny wypad i złapanie oddechu.
Dzięki za relację. Faktycznie tak jak napisałeś pływaliśmy w tym samym czasie na dwóch różnych krańcach naszego kraju.
Włodek pisze: 25 lut 2024, 13:11 Część z nas z ochotą korzysta z łaźni oraz z usług skośnookiej masażystki.
Cóż, nawet jakbyś napisał, że było dziesięć kabin to wszystko przyćmiewa ta jedna informacja :D
Muszę skontaktować się z Lechem i rozeznać temat w tej kwestii :D
Awatar użytkownika
Łysy
Posty: 277
Rejestracja: 17 gru 2020, 18:51
Lokalizacja: Kraków
moja flota: Gumotex: Solar, Safari, Seawave
Dziękował(a):: 265 razy
Podziekowano: 153 razy

Re: 15-18.02.2024 - 4 zimowe dni nad Wartą

Post autor: Łysy »

Dawno nie zaglądałem na forum, a tu takie niespodzianki. Widzę Włodku, że zacząłeś praktykowań zimowe spływy. Tylko z tymi kabinami daj już sobie może spokój, a przynajmniej wstrzymaj się do lata ;)
ODPOWIEDZ