08 - 10. 03.2024. Nidą na 3 lub 4 sposoby.

Ostatnio byłem... albo: kiedyś byłem...
Awatar użytkownika
Włodek
Posty: 1088
Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
Lokalizacja: Siedlce
moja flota: Canoe Wichita (prospector)
Dziękował(a):: 409 razy
Podziekowano: 439 razy

08 - 10. 03.2024. Nidą na 3 lub 4 sposoby.

Post autor: Włodek »

Wydarzenie podobne jak opisywane 3 tygodnie wcześniej nad Wartą.
viewtopic.php?f=10&t=601
Prowodyr ten sam - Eltech, powody uczestnictwa też identyczne.
Grupa podobna choć parę osób więcej niż wcześniej nad Wartą.
Na spotkanie umawiamy się w czwartek - Marzysz II 35.
http://kajakiemzmarzysza.pl/ - nasza baza na kolejne 3 dni.

Dzień pierwszy - piątek 08.03.2024.

Dzielimy się na 2 grupy.
Ta większa, z "króciakami", wybiera się na zwałkowy dopływ Czarnej.
Ta mniejsza, w niej ja, na Czarną Nidę powyżej Marzysza.
Start ok. 5 km powyżej "bazy", meta w Morawicy czyli 10 km poniżej "bazy".
Pogoda bardzo ładna, słonecznie, brak wiatru, nurt wartki, woda wysoka.
Przeszkód niewiele, bez zwałek, niewielkie utrudnienia, parę krótkich bystrz.
Pomimo wysokiego stanu widać że woda była wcześniej znacznie wyższa.
Wszędzie z gałęzi zwisają uczepione mokre kitki luźnych gałązek.
Trącone spadają bardzo chętnie na nasze ubranie lub do kajaka.
Po drodze dwa skaliste progi, pierwszy obnosimy, dalej przenoska przy młynie.
Tu dzięki magicznemu kluczykowi, zamknięta furtka młyna nie stanowi przeszkody.
W Morawicy przy młynie próg zakratowany, kajaki wyciągamy, pływanie kończymy.
Płynący Czarną Nidą byli bardzo zadowoleni, ci inni zadowoleni byli znacznie mniej.
Po paru godzinach wracamy do młyna w Morawicy na planowaną kolację.
W restauracji jemy kolację i smakołykami świętujemy Dzień Kobiet.

Foto:
P1010927.JPG
P1010928.JPG
P1010933.JPG
P1010935.JPG
P1010936.JPG
C.D.N.
Awatar użytkownika
Włodek
Posty: 1088
Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
Lokalizacja: Siedlce
moja flota: Canoe Wichita (prospector)
Dziękował(a):: 409 razy
Podziekowano: 439 razy

Re: 08 - 10. 03.2024. Nidą na 3 lub 4 sposoby.

Post autor: Włodek »

dzień drugi - piątek 09.03.2024.

Dzisiaj w planie Czarna Nida od Morawicy do starego mostu w Tokarni.
Odcinek ten znam bardzo dobrze:
viewtopic.php?f=10&t=502&p=6965&hilit=czarna+Nida#p6965
viewtopic.php?f=10&t=558&p=7920&hilit=czarna+Nida#p7920
Nie w takiej jednak porze, nie w takiej scenerii, nie na takiej wodzie.
Dziś na Czarną Nidę wyruszają wszyscy ale nie wszyscy z Morawicy.
Część wyrusza z Marzysza II, oni będą płynąć 10 km więcej.
Pogoda w dalszym ciągu bardzo ładna.
Po dojechaniu do Morawicy czekamy na resztę, reszta w końcu przybywa.
Chyba nie mieli rano czasu na mycie bo zbyt chętnie nurzają się w wodzie.
Foto:
P1010945.JPG
P1010947.JPG
P1010952.JPG
P1010958.JPG
P1010966.JPG
Awatar użytkownika
Włodek
Posty: 1088
Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
Lokalizacja: Siedlce
moja flota: Canoe Wichita (prospector)
Dziękował(a):: 409 razy
Podziekowano: 439 razy

Re: 08 - 10. 03.2024. Nidą na 3 lub 4 sposoby.

Post autor: Włodek »

Czarna Nida
P1010968.JPG
P1010970.JPG
P1010972.JPG
P1010973.JPG
P1010974.JPG
Awatar użytkownika
Włodek
Posty: 1088
Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
Lokalizacja: Siedlce
moja flota: Canoe Wichita (prospector)
Dziękował(a):: 409 razy
Podziekowano: 439 razy

Re: 08 - 10. 03.2024. Nidą na 3 lub 4 sposoby.

Post autor: Włodek »

Czarna Nida:
P1010975.JPG
P1010976.JPG
Chwilka przerwy:
P1010979.JPG
P1010977.JPG
P1010982.JPG
Awatar użytkownika
Włodek
Posty: 1088
Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
Lokalizacja: Siedlce
moja flota: Canoe Wichita (prospector)
Dziękował(a):: 409 razy
Podziekowano: 439 razy

Re: 08 - 10. 03.2024. Nidą na 3 lub 4 sposoby.

Post autor: Włodek »

Czarna Nida - jedno z bystrz.
- Lechu.
P1010989.JPG
- Marta
P1010992.JPG
- Lechu
P1010994.JPG
Czarna Nida
P1010996.JPG
P1010997.JPG
Awatar użytkownika
Włodek
Posty: 1088
Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
Lokalizacja: Siedlce
moja flota: Canoe Wichita (prospector)
Dziękował(a):: 409 razy
Podziekowano: 439 razy

Re: 08 - 10. 03.2024. Nidą na 3 lub 4 sposoby.

Post autor: Włodek »

W nieświadomości co mnie jeszcze czeka.
P1010998.JPG
Ten próg postanowiłem spłynąć.
P1010999.JPG
W trakcie utknąłem bo ciasno oraz ostre kamienie i betony.
Po uwolnieniu znalazłem się na dole bez szwanku.
Nie wiedziałem że będę jedynym który się zdecyduje.
Reszta popłynęła górą lewą odnogą.
Znalazłem się w odnodze prawej, dzikiej i nie uczęszczanej.
Natknąłem się na pierwszy zwał, potem drugi, ... kolejny.
Trzeba też było nieraz wywlec canoe z wody.
P1020001.JPG
Potem kolejny próg, ten niestety przegrodzony zwalonym drzewem.
Bardziej stromy, kamienie znacznie większe, na szczęście to otoczaki.
P1020004.JPG
Wąwóz rzeki znacznie węższy, głębszy, dzikszy.
Nikt tu chyba nie pływa - odkryłem "inny świat" ?.
Mam pietra gdy okazuje się że jestem sam i nie wiem co mnie czeka.
Wreszcie dostrzegam na brzegu tablicę reklamującą spływy kajakowe.
Uff ! - od tego miejsca jest łatwiej bo przeszkody są pocięte.
Uspokajam się i zachwycam tym co widzę naokoło.
Dopływam do lewej odnogi, widzę znajome kajaki.
Wróciłem do realu z równoległej rzeczywistości.
Awatar użytkownika
Włodek
Posty: 1088
Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
Lokalizacja: Siedlce
moja flota: Canoe Wichita (prospector)
Dziękował(a):: 409 razy
Podziekowano: 439 razy

Re: 08 - 10. 03.2024. Nidą na 3 lub 4 sposoby.

Post autor: Włodek »

Teraz już na spokojnie.
P1020005.JPG
Niebawem znajomy most ze znajomym bystrzem.
Tu po prawej meta i oczekujące na nas auto.
P1020007.JPG
Wspólny powrót sprzętowy oraz osobowy.
P1020006.JPG
Jeszcze pościg za 2 osadami które przegapiły metę.
Doganiamy ich na Nidzie przed kolejnym mostem.
Awatar użytkownika
Włodek
Posty: 1088
Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
Lokalizacja: Siedlce
moja flota: Canoe Wichita (prospector)
Dziękował(a):: 409 razy
Podziekowano: 439 razy

Re: 08 - 10. 03.2024. Nidą na 3 lub 4 sposoby.

Post autor: Włodek »

Dzień trzeci - Niedziela 17.03.2024.

Dzisiaj Biała Nida, odcinek Bizoręda - Brzegi.
Tutaj także już byłem, w dodatku całkiem niedawno.
viewtopic.php?f=10&t=586&hilit=bia%C5%82a+nida

Tego dnia rozstawiamy się własnymi autami.
Start dzisiaj dla mnie jakiś taki .. bardziej leniwy.
Mam okazję zobaczyć rzekę przy znacznie wyższej wodzie.
Otoczenie wygląda jak całkowicie zalane wodą.
Wydaje się że można by na skróty ale to ułuda.
Zakręty bardzo ciasne a nurt bardzo wartki.
Dość szybko zostaję sam, dobrze mi z tym, słucham ptasich odgłosów.

Foto:
P1020015.JPG
P1020017.JPG
P1020018.JPG
P1020020.JPG
P1020023.JPG
Awatar użytkownika
Włodek
Posty: 1088
Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
Lokalizacja: Siedlce
moja flota: Canoe Wichita (prospector)
Dziękował(a):: 409 razy
Podziekowano: 439 razy

Re: 08 - 10. 03.2024. Nidą na 3 lub 4 sposoby.

Post autor: Włodek »

Gdzieś po drodze parę wiszących nisko nad wodą powalonych drzew.
Parę ciasnych zakrętów z powalonymi drzewami i niebezpiecznie szybkim nurtem.
Płynę sam jako ostatni, robię zdjęcia, jest cicho, jest leniwie, dobrze mi z tym.
Gdy wypływam zza któregoś zakrętu widzę resztę grupy.
Czekają na mnie, biją mi brawo, ja nie wiem dlaczego.
Mówią że to dlatego że jestem, nie za bardzo rozumiem, chyba ze mnie żartują.
Potem znów się rozdzielamy i znów leniwie płynę ostatni i znów dobrze mi z tym.
P1020025.JPG
P1020027.JPG
P1020029.JPG
P1020030.JPG
P1020031.JPG
Rzeka niesie wodę wyższą o 1m niż zwykle.
Otoczenie wygląda inaczej, jest bardziej monotonne niż zwykle.
Długo wyczekuję połączenia z Czarną Nidą, wreszcie jest, do mety niedaleko.
Wypływam zza kolejnego zakrętu, widzę słyszany od dawna most.
Widzę wyciąganie kajaków i ładowanie ich na dachy aut.
Dobijam do brzegu i dołączam do otaczającego rozgardiaszu.
Pierwsze pożegnania i umawianie się na kolejny następny raz.
W kilka osób jedziemy na wspólny obiad do pobliskiej restauracji.
Potem już niezależnie każde z nas do własnego domu.

Lechu bardzo dziękuję za kolejne zaproszenie.
Całej grupie i wszystkim z osobna dziękuję za bardzo miło spędzony wspólnie czas.
Wszystkich serdecznie pozdrawiam - Włodek.
TED
Posty: 81
Rejestracja: 10 sty 2022, 07:43
moja flota: packraft
Dziękował(a):: 32 razy
Podziekowano: 38 razy

Re: 08 - 10. 03.2024. Nidą na 3 lub 4 sposoby.

Post autor: TED »

Zdaję sobie sprawę, że ze znajomymi może nawet przyjaciółmi pływa się w celu dobrej zabawy, zacieśniania więzów,
ale mimo wszystko najbardziej przypadło mi do gustu właśnie to zdanie.
Włodek pisze: 11 mar 2024, 21:57 Płynę sam jako ostatni, robię zdjęcia, jest cicho, jest leniwie, dobrze mi z tym.
Mnie Lechu zachęcał mniejszą ilością osób niż zwykle :D
Tymczasem :lol: :
Włodek pisze: 11 mar 2024, 19:05 Wydarzenie podobne jak opisywane 3 tygodnie wcześniej nad Wartą.
Grupa podobna choć parę osób więcej niż wcześniej nad Wartą.
Gratuluję dobrej zabawy i kolejnego udanego wypadu. Dzięki za relację i możliwość podejrzenia was w akcji.
ODPOWIEDZ