Prognozy na wspomniany dzień były dosyć optymistyczne. Stąd też pojawił się pomysł, aby nowy rok rozpocząć na wodzie. Wraz z Jackiem i Jankiem udaliśmy się na Nidę. Umawiamy się w miejscowości Chrobierz, gdzie znajduje się fajnie zagospodarowana przystań wraz z parkingiem.
Po szybkim powitaniu i przepakowaniu udajemy się w kilkuminutową wycieczkę do Pińczowa gdzie zaplanowaliśmy rozpoczęcie spływu.
Gdy już wszyscy jesteśmy gotowi do startu Jacek wyciąga przygotowaną na tą okazję niespodziankę. Każdy otrzymuje po "butelce" ziołowego likieru( o zawrotnej pojemności 20ml.).
Po konsumpcji zakończonej wyraźną poprawą humorów, nie pozostało nic innego jak zająć miejsce w kajakach.
Płynie się całkiem przyjemnie, a czas umilamy sobie rozmowami o wszystkim i o niczym. Pomimo, że pojawiają się nawet tematy z pogranicza polityki wszystkim udaje się zachować komplet uzębienia
Po drodze postanawiamy zrobić przerwę na ciepły posiłek. Rozpaleniem ogniska zajmuje się głównie Jacek, ja w tym czasie testuję Jankową Iglę.
Kiełbaski przygotowane w tych okolicznościach smakują wybornie.
Z pełnymi brzuchami i ogrzani ruszamy dalej. Jedni z prądem, inni pod prąd. Ważne, że cel jest wspólny.
Spływ przebiega w wyjątkowo błogim nastroju. W pewnym momencie Janek próbuje nas nawet zmotywować, sugerując większe zaangażowanie własnych mięśni. Efekt jest jednak krótkotrwały i po chwili znowy płyniemy niesieni głównie nurtem rzeki.
Pomimo chwilowych obaw, związanych z naszym tempem udaje nam się bezproblemowo dopłynąć do Chrobierza przed zachodem słońca.
Pierwszy w tym roku spływ udał się w 100%. Dzięki za wspólne towarzystwo i oby do szybkiego zobaczenia.
Niniejszym sezon 2021 uważam za otwarty
Nida 2.01.2021
- Ra$
- Posty: 915
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:30
- Lokalizacja: Kraków
- moja flota: Canoe, żagle i inne pływadła
- Dziękował(a):: 426 razy
- Podziekowano: 167 razy
Re: Nida 2.01.2021
Pięknie pięknie pięknie! Nie wiedziałem że Nida jest taka duża tam! Wciąż jeszcze nie mam przekonania do zimowych spływów, ale jeśli zima będzie taka jak dotychczas to będę musiał zmienić zdanie. W tym spływie miałem brać udział, ale niestety wszystkiego na raz się nie da zrobić - byłem gdzie indziej...
Pozdrowienia i dzięki za relację!!!
P.S. Kiedyś w końcu się spotkamy na wodzie!
Pozdrowienia i dzięki za relację!!!
P.S. Kiedyś w końcu się spotkamy na wodzie!
-
- Posty: 128
- Rejestracja: 29 gru 2020, 08:01
- moja flota: Solar, Safari, Helios 1
- Dziękował(a):: 28 razy
- Podziekowano: 69 razy
Re: Nida 2.01.2021
Takim to dobrze. Ja zwyczajowo sezon zamykam z końcem grudnia, a otwieram w marcu. Tak jakoś sobie ustaliłem, żeby się na moment oderwać od wiosła. Ciekawi mnie jak Igła, a właściwie pcv z którego jest zrobiona, sprawdza się w warunkach zimowych. Czy składanie i rozkładanie na mrozie nie czyni na niej szkód, no i czy po rozpakowaniu, da się to złożyć do tego samego gabarytu, na mrozie właśnie. Liczę na uczciwą odpowiedź Janka. Pozdrawiam.
- Łysy
- Posty: 277
- Rejestracja: 17 gru 2020, 18:51
- Lokalizacja: Kraków
- moja flota: Gumotex: Solar, Safari, Seawave
- Dziękował(a):: 265 razy
- Podziekowano: 153 razy
Re: Nida 2.01.2021
Ra$ Również liczę na szybkie spotkanie na żywo. Nida faktycznie jest tam dosyć szeroka, ale przynajmniej nie było problemów z wodą. W okresie letnim różnie z tym bywa akurat na tej rzece.
Co do pływania zimą to dotychczas też jakoś specjalnie tego nie praktykowałem. Jednak obecna pogoda, oraz sytuacja znacznie ograniczająca inne formy spędzania wolnego czasu skutecznie zachęciły mnie do zmiany podejścia. Nie bardzo wyobrażam sobie kilkudniowe pływanie zimą, ale wyskoczenie na kilka godzin, przy ładnej pogodzie to co innego.
Co do pływania zimą to dotychczas też jakoś specjalnie tego nie praktykowałem. Jednak obecna pogoda, oraz sytuacja znacznie ograniczająca inne formy spędzania wolnego czasu skutecznie zachęciły mnie do zmiany podejścia. Nie bardzo wyobrażam sobie kilkudniowe pływanie zimą, ale wyskoczenie na kilka godzin, przy ładnej pogodzie to co innego.
- jack
- Posty: 108
- Rejestracja: 17 gru 2020, 20:58
- Lokalizacja: Zawiercie
- moja flota: Twist1/2, Palava
- Dziękował(a):: 58 razy
- Podziekowano: 43 razy
Re: Nida 2.01.2021
Jak tak dalej będzie z zimą to do wiosny spłyniemy całą Nidę. Na wszelki wypadek głęboko nie chowam Gumotexa. Dzięki Panowie i do następnego.
- Maga
- Posty: 291
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:38
- Lokalizacja: Lublin
- moja flota: Helios 2 (Gumotex)
Dagger Katana 10.4 - Dziękował(a):: 182 razy
- Podziekowano: 216 razy
- Kontakt:
Re: Nida 2.01.2021
Bardzo fajna relacja, aż się humor od razu poprawia.
Teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu.
Re: Nida 2.01.2021
Jack, fajne zdjęcia, miło popatrzeć. Co ja bym bez Was zrobił. Czuję się jak pasożyt.
Derku Uzała, co do składania kajaka to złożony jest on na trzy części o ile się nie mylę czyli są trzy newralgiczne miejsca gdzie może się zrobić jakąś dziura. Nie zwracam na to uwagi, jak się przedziurawi to albo będę łatał a jak nie to się kupi nowy kajak. Ze złożeniem nie ma problemu, plecak jest duży, ma zapas więc wchodzi lekko. Jest go trochę po złożeniu ale coś za coś : lubię nim pływać bo wydaje mi się, że jest szybszy i cichszy od solara.
Pozdrawiam
Derku Uzała, co do składania kajaka to złożony jest on na trzy części o ile się nie mylę czyli są trzy newralgiczne miejsca gdzie może się zrobić jakąś dziura. Nie zwracam na to uwagi, jak się przedziurawi to albo będę łatał a jak nie to się kupi nowy kajak. Ze złożeniem nie ma problemu, plecak jest duży, ma zapas więc wchodzi lekko. Jest go trochę po złożeniu ale coś za coś : lubię nim pływać bo wydaje mi się, że jest szybszy i cichszy od solara.
Pozdrawiam