Gwda 28-30 Lędyczek - Dobrzyca 28- 30.12.2020

Ostatnio byłem... albo: kiedyś byłem...
maciej66
Posty: 87
Rejestracja: 21 gru 2020, 12:56
moja flota: witam
Dziękował(a):: 1 razy
Podziekowano: 32 razy

Gwda 28-30 Lędyczek - Dobrzyca 28- 30.12.2020

Post autor: maciej66 »

Gwda 28- 30 grudnia Lędyczek- Dobrzyca.
Rok temu 8 grudnia 2019 roku z Damianem, Darkiem, Piotrem, Pawłem i Oktawiuszem zakończyliśmy trzy dniowy spływ Gwdą z jeziora Wilemie do Lędyczek. Natomiast 4-5 stycznia 2020 r spłynęliśmy z Oktawiuszem rzeką Głomią ze Złotowa do Dobrzycy i dalej Gwdą do Piły. Żeby połączyć te dwa przepłynięte fragmenty rzeki musiałem spłynąć odcinek z Lędyczek do Dobrzycy długości 47 km. Nie za długi , ale trudny. Pięć elektrowni wodnych z sześcioma stałymi przenoskami oraz 30 km jezior, zalewów powstałych w wyniku piętrzenia wody przez zapory elektrowni. Ponadto w grudniu mamy tylko 8 godzin , gdy jest jasno. Dobrze jest jeżeli uda nam się spędzić na wodzie 6-7 godzin , co przy niskich temperaturach zupełnie wystarczy. Więc 28 grudnia2020 roku o godzinie 7.00 wyjechałem ze Śremu i o godzinie 10.00 zajechałem samochodem na parking w Lędyczku , który znajduje się przy moście nad Gwdą. Przebiega tutaj droga krajowa nr. 22. Zabrałem na ten spływ kajak Trek ,który przywiozłem na dachu samochodu. Rozpakowanie i załadunek kajaku zajął około godziny. W końcu znalazłem się na rzece , szerokiej, pozbawionej przeszkód ,dość prostej. Słaby prąd i temperatura bliska zeru zachęcał do wiosłowania. Silny wiatr tego dnia utrudniał płynięcie. Po kilku kilometrach Gwda poszerza się przechodząc w jezior Podgaje. Następstwem tego jest 10 km płynięcia pod wiatr i fale na stojącej wodzie. Tutaj zdjęcia z jeziora Podgaje https://photos.app.goo.gl/hrcjDVgp9WUif5ER7
Dopływam do zapory która wymaga dwóch przenosek. Najpierw 30 m na kanał doprowadzający wodę do elektrowni Podgaje.
https://photos.app.goo.gl/jETXwvV76jdvyNxa9
Kanałem płynem około kilometra Przy elektrowni przenoszę kajak 150 m i woduję ze stromego brzegu przy elektrowni .
https://photos.app.goo.gl/NzQAEyBCBYJgJKGs6
Za elektrownią po pół godzinie płynięcia docieram na Zalew Jastrowski długości 10 km , który jest otoczony lasem z licznymi zatokami. Tutaj w połowie długości zalewu, po prawej stronie na cyplu w lesie rozbijam obóz na pierwszą noc. Jest zimno, ognisko nie grzeje szybko idę spać. O drugiej w nocy zaczyna lać i deszcz będzie padać do godziny 13.00. Moje obozowisko:
https://photos.app.goo.gl/N3cKpZajcwkKUCG17
Rano o godz.8.00 temperatura to 2 stopnie i pada , jednak decyduje się wyjść ze śpiwora i opuścić namiot. W deszczu przygotowuje śniadanie , jedzenie i picie w termosy . O godz.10.00 jestem na wodzie , nadal leje. Około południa docieram do elektrowni Jastrowie , przestaje padać. Zaporę obchodzę ciągnąc kajak lewą strona po wale i wzdłuż ogrodzenia ponad 150 m. Elektrownia Jastrowie:
https://photos.app.goo.gl/aq43KUbh17E2vkn37
Po kilkunastu minutach płynięcia Gwdą dość szybkim nurtem za zakrętem pojawia się most drogowy a za nim odsłania się wiszący krzywo nad nurtem wiadukt. Wysadzili go Niemcy w 1945 r.
https://photos.app.goo.gl/7sHaBh5SYSdnzfaTA
Jeszcze kilkanaście minut płynę rzeką niesieni prądem, meandrami przecinając wysoki las. Jest ślicznie, jednak sielanka nie trwa długo. Gwda rozlewa się na kilkaset metrów tworząc jezioro Ptusza. Znów kilka kilometrów wiosłowania. Nagrodą jest sto metrowa przenośka przy elektrowni Ptusza. Za elektrownią Gwda przebija się przez zwężenie doliny i zmienia w długi na 3 km staw zakończony zaporą elektrowni przy Fabryce papieru w Tarnowskim Młynie. Wpływając na staw jest godzina 16.00. i robi się ciemno. Po prawej mam trzciny z bagnami a po lewej wysoką skarpę porośniętą lasem. Płynę o czołówce. Kilka razy wychodzę na lewy brzeg, jednak wybijające źródła wody ze skarpy uniemożliwiają rozbicie namiotu. Jestem zaniepokojony gdyż jest już całkiem ciemno, zbliżam się do zapory a ja nadal na wodzie. W końcu w świetle czołówki dostrzegam na lewym brzegu łachę piasku. Dobijam , po wejściu na skarpę ukazuje mi się wiata Towarzystwa Wędkarskiego. Jestem jak w hotelu. Nie rozbijam namiotu , śpię na stole jak w łóżku. Pełnia księżyca , cudne widoki ze skarpy na stawy i mróz kilka stopni. Mój pokój zraz po przebudzeni godz. 6.30.
https://photos.app.goo.gl/ATqLatbyFrwuVkfk9
Nadal świeci księżyc.
https://photos.app.goo.gl/xRa5mMENWepAEZFUA
O godz. 8 .00 dopływam do Fabryki Papieru. Wschodzi słonice i świeci przez cały dzień.
https://photos.app.goo.gl/jcckn9rZeSLzS1yz7
Zapora elektrowni, łatwa przenoska 30 m. Woduję na zamarzniętym kanale. Temperatura jest poniżej 0 stopni. Przebijam się 50 m przez cienki lód do głównego nurtu. Rozpoczyna się 18 km przełomowego odcinek Gwdy . Szerokie koryto na kilkanaście metrów, występujące liczne bystrza, silny nurt. Trzeba płynąć slalomem, by ominąć leżące pnie i zalegające dno głazy. Muszę uważać bo woda zimna i brzeg odległy. Odcinek jest bardzo malowniczy , wysokie lasy, szerokie pola na stokach doliny.
https://photos.app.goo.gl/6dzoPrwbvMG4JHsdA
Za Płytnicą kolejny wysadzony most. Tutaj odbieram telefon od żony która informuje mnie że był u niej policjant i sprawdzał co się ze mną dzieje i następny telefon z policji w Lędyczkach.
https://photos.app.goo.gl/Wo5HeXUwNkJd5GHU7
Dopływam do ujścia Głomi w miejscowości Dobrzyce. Wracam 500m pod prąd do mostku dla kajakarzy i pod wiatą i czekam na zamówiony transport , który za 200 zł odwozi mnie do Lędyczek.
O godzinie 18.00 jestem w domu.
I w wannie
https://photos.app.goo.gl/P1hK5v2DcFcLt16a6
Awatar użytkownika
miandas
Posty: 981
Rejestracja: 17 gru 2020, 15:31
Lokalizacja: wlkp
moja flota: old town camden 120, gumotex solar, gumotex twist 2.1
Dziękował(a):: 99 razy
Podziekowano: 314 razy
Kontakt:

Re: Gwda 28-30 Lędyczek - Dobrzyca 28- 30.12.2020

Post autor: miandas »

Fajna relacja, doskonale czuję klimat tego spływu. Szkoda, że nie udało się zgrać.
A dlaczego ten policjant Cię szukał? W związku z kwarantanną?
I drugie pytanie: skąd transport?
droga zawsze nagradza
maciej66
Posty: 87
Rejestracja: 21 gru 2020, 12:56
moja flota: witam
Dziękował(a):: 1 razy
Podziekowano: 32 razy

Re: Gwda 28-30 Lędyczek - Dobrzyca 28- 30.12.2020

Post autor: maciej66 »

Policje powiadomili mieszkańcy Lędyczka gdzie zostawiłem samochód. Widzieli jak się w piątek woduje kajakiem i przez dwa dni nie wróciłem. Nie pomyśleli że śpię pod namiotem ;) Policja z Lędyczek ustaliła no podstawi rejestracji samochodu miejsce mojego zamieszkania . Poprosiła swoich kolegów ze Śremu o ustalenie co się ze mną dzieje. I w niedzielę rano w moim domu zawitała policja. Gdy policjant spytał się żony czy ja tu mieszkam, prawie dostała zawału myśląc że może coś mi się stało. Wyjaśniono sytuacje. Policjanci otrzymali mój numer telefonu, przekazali go kolegom z Lędyczka którzy do mnie zadzwonili z pytaniem czy jest wszystko w porządku. :)
Transport załatwiłem z wypożyczalni kajaków w Krępsku tel. 515053298
Awatar użytkownika
miandas
Posty: 981
Rejestracja: 17 gru 2020, 15:31
Lokalizacja: wlkp
moja flota: old town camden 120, gumotex solar, gumotex twist 2.1
Dziękował(a):: 99 razy
Podziekowano: 314 razy
Kontakt:

Re: Gwda 28-30 Lędyczek - Dobrzyca 28- 30.12.2020

Post autor: miandas »

W sumie: to bardzo krzepiące zdarzenie. Ludzie nie byli obojętni, policja nie olała, tylko sprawdziła. Fajnie.
droga zawsze nagradza
Derku Uzała
Posty: 128
Rejestracja: 29 gru 2020, 08:01
moja flota: Solar, Safari, Helios 1
Dziękował(a):: 28 razy
Podziekowano: 69 razy

Re: Gwda 28-30 Lędyczek - Dobrzyca 28- 30.12.2020

Post autor: Derku Uzała »

Gratuluję Macieju hartu ducha. To był truny spływ, obfutujący w niespodziewane zwroty akcji. Zaplanuj na przyszłość, jak oszczędzić żonie stresu. Moze od razu zostaw kartkę z telefonem na podszybiu. Z całej tej historii o poszukiwaniu, wybacz mi, denata, plynie zasmucajca mnie refleksja: nastaly czasy sygnalistów, obserwatorów i poszukiwaczy sensacji. A obojętność w ludziach jednak jest, bo czy ktoś podszedl i zwyczajnie zagadał? Pewnie nie. To za dużo kosztuje. Lepiej zadzwonić na policje pod wpływem przerostu wyobrażeń i domysłów. Mam nadzieję, że finał tego spływu nie bedzie taki, że lokalna prasa opisze jak to nieodpowiedzialny samotny kajakarz był szukany przez policje przez dwa dni, a w policyjnych krtotekach znajdzie się zapis: wariat. Nie życzę tego.
Awatar użytkownika
miandas
Posty: 981
Rejestracja: 17 gru 2020, 15:31
Lokalizacja: wlkp
moja flota: old town camden 120, gumotex solar, gumotex twist 2.1
Dziękował(a):: 99 razy
Podziekowano: 314 razy
Kontakt:

Re: Gwda 28-30 Lędyczek - Dobrzyca 28- 30.12.2020

Post autor: miandas »

Sądzę Darku kompletnie odwrotnie w kwestii sygnalistów. Jesteśmy stworzeniami społecznymi. Wiele ostatnio mówi się o powszechnym znieczuleniu, tymczasem mamy tu dowód na to, że ktoś jednak nie myśli tylko o sobie.
Pewnie chętnie by ten ktoś zagadał do Macieja ale rozmowy na duże odległości przy pomocy tylko i wyłącznie aparatu gębowego dostępne są głównie dużym ssakom morskim. W innym przypadku potrzeba jakiegoś medium, a w tym konkretnym pasowałoby medium dobrze opisane już lata temu przez nieodżałowanego Teslę. Dlatego właśnie nosimy te małe, śmieszne aparaciki na baterię w kieszeniach, i nie myślę tu o wibratorach.
Natomiast Twój pomysł z zostawieniem za szybą samochodu numeru telefonu jest godzien rozważenia - z tych właśnie, zbyt może kwieciście, opisanych wyżej powodów.
droga zawsze nagradza
Awatar użytkownika
Mat
Posty: 170
Rejestracja: 17 gru 2020, 16:10
Lokalizacja: wlkp
moja flota: delsyk nifty 385, pirania fusion
Dziękował(a):: 4 razy
Podziekowano: 50 razy

Re: Gwda 28-30 Lędyczek - Dobrzyca 28- 30.12.2020

Post autor: Mat »

W kwestii"poszukiwań" przychylam się w pełni do Damiana. Skąd ludzie mają wiedzieć że popłynął na kilka dni jeśli nie obszedł chat i nie poinformował o swoich zamiarach..... Swoją drogą nieciekawe doświadczenie dla żony....
Ale przechodząc do meritum - brawo Ty Macieju. Zimno, deszczowo a Ty walczysz. A do tego z masą przenosek.
Udany wypad że wspomnieniami
Awatar użytkownika
Strażowy
Posty: 1000
Rejestracja: 17 gru 2020, 16:30
moja flota: Gumotex x 2 : "Solar" & " Safari " 😁 💪
Dziękował(a):: 573 razy
Podziekowano: 169 razy

Re: Gwda 28-30 Lędyczek - Dobrzyca 28- 30.12.2020

Post autor: Strażowy »

Jakaś kolejna, nowa wiedza w tacie :roll: ....może dodatkowo z inf o nr tel w widocznym miejscu w wozie, warto jednak postarać się o parking przy ludziach których można powiadomić o swoich zamiarach ( auto zaparkowane na dłużej niż kilka godzin a nie tak jak my przy Głuszynce ostatnio ) . Jeśli brak takowej możliwosci , pewnie rozsądnie jest załatwić transport zewnętrzny i podjechać gdzieś, gdzie to będzie wykonalne ;)
MACIEJ , bravo Ty
" Przygoda warta jest każdego trudu ..." - Arystoteles

Pozdrawiam :mrgreen:
Derku Uzała
Posty: 128
Rejestracja: 29 gru 2020, 08:01
moja flota: Solar, Safari, Helios 1
Dziękował(a):: 28 razy
Podziekowano: 69 razy

Re: Gwda 28-30 Lędyczek - Dobrzyca 28- 30.12.2020

Post autor: Derku Uzała »

Ja jednak wolę, żeby się nie interesowano moimi działanimi. Rzadko kiedy stoi za tym chęć pomocy, a częściej wizja zakazów i restrykcji. Ten konkretny przypadek mógł być inny, ale byłbym ostrożny w wychwalaniu. Komuś zawsze coś przeszkadza lub widzi w tobie wroga dla siebie. Do wyboru: wędkarz, hodowca ryb czy nawet wodniak. Jak zaczynaliśmy spływ Odrą z Wrocławia, gość na gondoli wzywał przez radio służby, nawet po moich spokojnych wyjaśnieniach, że to planowana ekspedycja. Nie lubię takich sytuacji, jak ktoś z założenia traktuje mnie "z buta". Najwięcej do opowiedzenia miałby w tej kwestii Oktol, którego w zasadzie obezwładniono moralnie i obdarto z honoru, jak zaczynał z nami spływ Gwdą właśnie. Przypadek Oktola był oczywiście skrajny i niewspółmierny do Macieja. Może niepotrzebnie się upieram, jednak wolę żeby się mną nie interesowano z ww. pobudek. Moim aniołem stróżem jest żona. I to wystarcza. Ma wiedzę i kontakt.
Awatar użytkownika
Strażowy
Posty: 1000
Rejestracja: 17 gru 2020, 16:30
moja flota: Gumotex x 2 : "Solar" & " Safari " 😁 💪
Dziękował(a):: 573 razy
Podziekowano: 169 razy

Re: Gwda 28-30 Lędyczek - Dobrzyca 28- 30.12.2020

Post autor: Strażowy »

Derku Uzała pisze: 07 sty 2021, 08:15 ... Z całej tej historii o poszukiwaniu, wybacz mi, denata, plynie zasmucajca mnie refleksja: nastaly czasy sygnalistów, obserwatorów i poszukiwaczy sensacji...
cóż Darku, pewnie sporo w tych słowach prawdy choć ja daleki jestem od zbyt mocnego generalizowania i wrzucania wszystkich do jednego worka ....nie jest przypadkiem tak, że większość osób widzi to co "chce" zobaczyć ? .....dlatego bliższe jest mi pierwsze Twoje zdanie z cytowanego postu 😉
" Przygoda warta jest każdego trudu ..." - Arystoteles

Pozdrawiam :mrgreen:
ODPOWIEDZ