Warta 6-7 marca : Poznań - Sieraków - Międzychód 😉

[Strażowy]

Już w domu, po gorącej wannie .
Bardzo dziękuję Mat za sobotnie towarzystwo i gościnę wieczorną ,
Witek, dla ciebie też wielkie podziękowania za logistykę dla mnie no i poświęcony czas - bravo Ty

Jest kilka przemyśleń po tych 2-ch dnia warciańskich, więc relację nagryzmolę i się podzielę

[Mat]

Za tą relacją chętnie poczekam
Było super, choć sobotnia koncówka - 1,5h po ciemku, na czuja i w zimnie troszkę dała po tyłku.

[Strażowy]

... choć sobotnia koncówka - 1,5h po ciemku, na czuja i w zimnie troszkę dała po tyłku.

...a mnie mówiłeś że po kolankach , więc jak ?? ....

Na szybko się przyznam-ten dzisiejszy odcinek choć krótszy , bardziej dał mi popalić, serio. Było kilka momentów gdzie drygłem....no ale, plan wykonany na 100% , bez strat w ludziach i sprzęcie

[Mat]

Ok, prostuję - tak, nieco ścierpły mi nogi z powodu m.in.:
- braku małej przerwy na ostatnim odcinku, - niewłaściwego umiejscowienia tzw.motylków, których dotykały kolana,
- no i nieco topornemu płynięciu Caroliny.
Dodam, że wczoraj nieco kulałem na lewe kolano więc chyba teraz się zgadza

[Strażowy]

Mat, sprawnieś to wyłuskał ...pozostaje przeprosić za niewygody i ....liczyć na kolejne, wspólne przygody
Tak jak wspominałem wcześniej, jest kilka przemyśleń więc umieszczę je w stosownej do wątku relacji , czyli tu :
viewtopic.php?f=10&t=181