Niedziela 11.04
- Ra$
- Posty: 916
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:30
- Lokalizacja: Kraków
- moja flota: Canoe, żagle i inne pływadła
- Dziękował(a):: 430 razy
- Podziekowano: 169 razy
Niedziela 11.04
Wybieram się!
Nie wiem jeszcze gdzie, ale:
- raczej niezbyt daleko od Krakowa (np do 100km)
- planuję raczej nieśpieszne pływanie
- jeśli będę sam to raczej stojąca woda - jeśli ktoś się skusi to logistycznie może to być rzeka
- oczywiście wszelkie rygory sanitarne itp itd
- towarzystwo ważniejsze od rzeki
Mogę wystartować około 9.00 z Krakowa, a wrócić właściwie o dowolnej porze.
Czy ktoś by się skusił?
Nie wiem jeszcze gdzie, ale:
- raczej niezbyt daleko od Krakowa (np do 100km)
- planuję raczej nieśpieszne pływanie
- jeśli będę sam to raczej stojąca woda - jeśli ktoś się skusi to logistycznie może to być rzeka
- oczywiście wszelkie rygory sanitarne itp itd
- towarzystwo ważniejsze od rzeki
Mogę wystartować około 9.00 z Krakowa, a wrócić właściwie o dowolnej porze.
Czy ktoś by się skusił?
- Ra$
- Posty: 916
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:30
- Lokalizacja: Kraków
- moja flota: Canoe, żagle i inne pływadła
- Dziękował(a):: 430 razy
- Podziekowano: 169 razy
Re: Niedziela 11.04
Ja z kolei następny mam zajęty, ale kiedyś musimy coś wykombinować razem. Mam pomysł na ujarzmienie Rudawy w któryś dzień, mamy ja przecież pod nosem, a wydaje mi się ze jest splywalna...
- Łysy
- Posty: 283
- Rejestracja: 17 gru 2020, 18:51
- Lokalizacja: Kraków
- moja flota: Gumotex: Solar, Safari, Seawave
- Dziękował(a):: 268 razy
- Podziekowano: 163 razy
Re: Niedziela 11.04
Ja tylko tak nieśmiało zapytam o plany dotyczące Rudawy? Orientowałeś się może jak wygląda bliżej źródła? Nie ukrywam, że przyglądałem się jej kilkukrotnie, ale bliżej ujścia do Wisły, czyli okolice błoń i trochę powyżej. Na tym odcinku co chwilę pojawiają się różnego rodzaju progi, niezbyt zachęcające do pływania, może powyżej jest ciekawiej. A z takich lokalnych ciekawostek jesienią po pracy wyskoczyłem sobie na Dłubnię. Od zalewu do Wisły i później kawałek pod prąd do mostu. Całość łącznie z powrotem autobusem do domu zajęła jakieś 2 godziny
- Ra$
- Posty: 916
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:30
- Lokalizacja: Kraków
- moja flota: Canoe, żagle i inne pływadła
- Dziękował(a):: 430 razy
- Podziekowano: 169 razy
Re: Niedziela 11.04
Wow! Super! Oczywiście śledzimy prognozy i w ogóle sytuację . A jakieś propozycje? Bo ja tak dawno nie pływałem, że w zasadzie każda woda dobra... Może niekoniecznie zwałkowa, bo jeszcze zimno..
- jack
- Posty: 108
- Rejestracja: 17 gru 2020, 20:58
- Lokalizacja: Zawiercie
- moja flota: Twist1/2, Palava
- Dziękował(a):: 58 razy
- Podziekowano: 43 razy
Re: Niedziela 11.04
Pogoda ma być git, a co do wody pewnie coś "w pół drogi". Jakieś Ponidzie? może Wisła, bo Pilica, Warta już trochę ponad 100 km z Kr. Jestem otwarty na pomysły.
- Ra$
- Posty: 916
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:30
- Lokalizacja: Kraków
- moja flota: Canoe, żagle i inne pływadła
- Dziękował(a):: 430 razy
- Podziekowano: 169 razy
Re: Niedziela 11.04
Przepraszam, ale umknął mi Twój post. Więc ja miałem na myśli raczej dolny odcinek Rudawy, poniżej ujęcia wody aż do Wisły. Progi są, to prawda, ale spacerując tamtędy wydawało mi się, że są do przepłynięcia. Oczywiście kąpiel niestety możliwa, więc dlatego chociaż niech powietrze się ociepli.Łysy pisze: ↑07 kwie 2021, 23:00 Ja tylko tak nieśmiało zapytam o plany dotyczące Rudawy? Orientowałeś się może jak wygląda bliżej źródła? Nie ukrywam, że przyglądałem się jej kilkukrotnie, ale bliżej ujścia do Wisły, czyli okolice błoń i trochę powyżej. Na tym odcinku co chwilę pojawiają się różnego rodzaju progi, niezbyt zachęcające do pływania, może powyżej jest ciekawiej. A z takich lokalnych ciekawostek jesienią po pracy wyskoczyłem sobie na Dłubnię. Od zalewu do Wisły i później kawałek pod prąd do mostu. Całość łącznie z powrotem autobusem do domu zajęła jakieś 2 godziny
Może było to w czasie kiedy woda była wysoka, ale ostatnio jest dość dużo wody więc jest szansa że poziom tak bardzo nie spadnie.
Ciekaw jestem za to tej Dłubni - widziałem ją jedynie na mapie. Jeżeli to nie jest ściek to chętnie bym kiedyś też spróbował!