nawodzie.fun

Wczoraj Puławy, dzisiaj gdzieś 446km, niski stan wymaga halsowania kajakiem aby nie wpaść na mieliznę. Wiatr nie był dzisiaj czynnikiem ułatwiającym. Dziękuję Włodku. Dzis 73km przepłynęliśmy.

Jesteśmy koło Jabłonnej, wiatr znów dał popalić, od dzisiaj pływam w rękawiczce na lewej dłoni, mam jakieś nie wielkie odciski na palcach, które powoduja, że specyficznie trzymam wiosło. 82km

Przy właściwym poziomie i w bezwietrznych warunkach robiłbyś dystanse ponad 100 km ale na Wiśle takie warunki nie są normalne.
Kibicuję.

Dystanse dzienne godne uznania. Możesz zdradzić jakim pneumatykiem płynie kolega? Powodzenia i obyście bezpiecznie dopłynęli jak najdalej, a może i do Bałtyku, czego Wam życzę.

Wczoraj doplynelismy do Kępy Polskiej, 600-ny km z niewielkim haczykiem, płynęliśmy w pełnym rysztumku że względu na opady deszczu.
Kolega płynie itiwit x500, mniej energii wkłada w wiosłowanie, ma też mniejszy bagaż.
Trochę rzeczy przemoczone, liczę na słońce, km podaje z gpsa, dziękujęmy za życzenia...

Wczoraj po 14 dniach wodnej tułaczki ukończyłem swoją wiślaną przygodę na Wyspie Sobieszewskiej w granicach administracyjnych Gdańska, przestałem raportować na skutek zalania telefonu, i braku dostępu do internetu

No i pięknie !.
Satysfakcja gwarantowana.
Gratulacje.