Strona 1 z 2

Plany na 2024

: 16 sty 2024, 19:44
autor: Ra$
Tak sobie czasem szukam rzek na których jeszcze nie byłem, a które są w moim zasięgu i postanowiłem temat także przedyskutować tutaj. Chodzi o to żeby sobie przygotować listę możliwości na rok 2024 bo z doświadczenia wiem, że zwykle krucho z czasem, a jak trafia się "okienko" to dobrze mieć gotowy plan w zanadrzu. Więc do rzeczy: ostatnio "odkryłem"(na mapie :) ) rzeczkę Lubaczówkę i zastanawiam się czy ktoś z Was spływał tą rzeką?
Jeśli macie jakieś informacje to podzielcie się, wygląda na rzekę spływalną, jakieś wypożyczalnie nawet są, jakieś filmiki na yt również. Zapraszam także do wpisywania swoich propozycji na ten rok, zawsze dobrze podejrzeć co kto i gdzie planuje, a nóż uda się albo dołączyć albo powtórzyć wyprawę :)

Re: Plany na 2024

: 17 sty 2024, 00:52
autor: Włodek
Od kilku lat wybieram się na Drawę i Korytnicę, czyli konkretnie Drawski Park Narodowy. 2 dni jazdy + 5 dni pływania.
Ostatnio odroczona Litwa, czyli Kiewna + Żejmiana. 2 dni jazdy + 5 dni pływania. Miała być wspólna i taką będzie.
Może 2-3 dni Rawka ?, może przy jakiejś okazji Dunajec z jego przełomem ?.
Mam ochotę powtórzyć Bug graniczny na odcinku ukraińskim.
Nie napinam się na realizację - wyjdzie to wyjdzie, jak nie to nie.
Najważniejsze dobre towarzystwo - będę otwarty na propozycje. 8-)

Re: Plany na 2024

: 17 sty 2024, 15:48
autor: Ra$
Wszystkie w zasadzie Twoje plany są dla mnie ciekawe! Korytnicę płynąłem, ale popłynął bym jeszcze raz. Bug graniczny może być niezbyt dobrym pomysłem w obecnej sytuacji międzynarodowej.
Ja na razie szukam rzek relatywnie blisko, bo w tych dalszych to duży wybór mam. Litwa dla mnie bardzo ciekawa, ale nie wiem czy uda się wykroić czas. Ciekawe kto jeszcze coś dołoży do tej listy?

Re: Plany na 2024

: 17 sty 2024, 16:45
autor: Włodek
Ra$ pisze: 17 sty 2024, 15:48 ... Bug graniczny może być niezbyt dobrym pomysłem w obecnej sytuacji międzynarodowej ...
Gdyby było coś nie tak to Bug graniczny zostałby zamknięty dla kajaków.
Tak nie jest (dowiadywałem się) - dla kajakarzy na tej granicy nic się nie zmieniło.
W dalszym ciągu wystarczy zgłoszenie i w trakcie informowanie o poczynaniach.
Obowiązuje respektowanie zasad granicznych - one od lat nie uległy zmianie.
Wiadomo że wybierając się należy sprawdzić wymagania Straży Granicznej.

Re: Plany na 2024

: 17 sty 2024, 16:52
autor: Maga
Lubaczówka, owszem, płynęłam:

https://panirybka.blogspot.com/2016/05/ ... a.html?m=0

Chciałabym popływać rzeką Orzyc.
Dunajec, jak najbardziej.

Re: Plany na 2024

: 17 sty 2024, 19:20
autor: Włodek
Maga pisze: 17 sty 2024, 16:52 ... Chciałabym popływać rzeką Orzyc ...
Jeżeli moje towarzystwo nie jest Ci przykrym to masz załatwione.
Wybierzemy jakiś weekend i popłyniemy - logistykę mamy opanowaną.

Re: Plany na 2024

: 17 sty 2024, 21:03
autor: Ra$
No ja też bym chciał, ale Orzyc wymaga kilku dni z mojej strony. Natomiast Maga, Lubaczówkę masz niedokończoną :) może będziesz chciała dokończyć?

Re: Plany na 2024

: 17 sty 2024, 21:06
autor: Ra$
Aha, ale na Dunajec to ja też się piszę - choć raczej jak będzie trochę cieplej, bo spodziewam się mokrości :)

Re: Plany na 2024

: 17 sty 2024, 23:35
autor: Włodek
Orzyc od Krasnosielca to 2 dni pływania. Z Krakowa jedziesz czasowo tyle co Maga z Lublina więc do zrobienia w "łykend" - wystarczy chcieć.
Lubaczówka - Hmm ? .. od Lubaczowa wygląda na mapach bardzo ciekawie.

Re: Plany na 2024

: 18 sty 2024, 13:27
autor: Ra$
Tak, Orzyc w nieco dłuższy weekend byłby do zrobienia. Dojazd jest w miarę prosty.