Włodek pisze: ↑21 sty 2021, 23:22
Ra$ pisze: ↑21 sty 2021, 22:04
... kanadyjki są najlepsze
...
a czerwone są w dodatku najszybsze
hmmmm no nie do końca
nasz patiomkin to jednak kloc
choć czerwony
u mnie to wyglądało zupełnie inaczej, kiedyś pojechałem na spływ, do znanego niektórym Marshalla, kajakowy
smichu-chichu ale Marshall uwierzył, że 1 raz w kajaku płyniemy jak się zapytaliśmy w którą stronę się wsiada
(znaliśmy się z innych zabaw niż wodne)
i tak jakoś zrobiliśmy spływ ponad 100km w 2 dni
jakoś się spodobało
(wiem że dla niektórych to żaden wyczyn, ale dla mnie był
)
sposób wyboru pływadeł u mnie był troche inny, najpier było pytanie
-po jakiej wodzie będe pływał?... najbliżej mam górske rzeki więc pewnie po takiej,
no to na 1 strzał poszedł kurs kajakarstwa górskiego, jak już trochę wiedziałem co i jak zacząłem szukać kajaka, co było wyzwaniem przy mojej masie
ale jakoś się udało
w któreś wakacje dostaliśmy zaproszenie na spływ kanadyjkami (również od Marshalla), z braku własnego pływadła pożyczyliśmy kanade od Radka i jakoś się nam spodobało, wybór własnej był już prosty, ma się nie rozbijać o kamienie, ma być w miarę pojemna oraz tania
z tym 3 był problem oczywiście, z racji praktyki w kajaku górskim od razu poszedłem w polietylen, nie do zajechania i do tego prosty w naprawie w razie W, trafiła się całkiem fajna w przyzwoitych pieniążkach od razu z pagajami
została zakupiona i jakoś tak już zostało, do szaleństw górski do wypoczynku kanadyjka... od tych chyba 8 lat co roku co najmniej 8-14 dni wakacji kanadyjkowych