nawodzie.fun

dobra, to jeśli podpłomyki były taką dość dobrą alternatywą, to dziś taki super podpłomyk,
PROZIAKI
proziaki to takie "podpłomyki" regionalne z Karpat, od Wołoszczyzny przez Łemkowszczyznę, Beskid Sądecki po Wysoki

-0,5 kilo mąki pszennej
-400g kefiru
-łyżeczka soli
-łyżeczka cukru
- kopiata łyżeczka sody oczyszczonej
dla leniwych termomix, pakujemy wszytko na raz, i wyrabiamy jakieś 3-3,5 min termomix/interwał
dla nie leniwych, pakujemy do miski i najpierw mieszamy suche skłądniki, dolewamy kefir i mieszamy powoli, jak zagęścimy to zaczynamy wyrabiać, ogólnie konsystencja podobna do ciasta drożdżowego na pizze/ podpłomyków ma nam powstać

jak ciasto wyrobimy, odrywamy trochę, robimy małe placuszki (tak koło 0,5cm grubości, żeby się nie kleiły możemy podsypać troszkę mąką) i rzucamy na gorącą suchą patelnię i pieczemy z każdej strony po 3-4 minuty (do przyrumienienia)
potem następuje pożarcie placuszka
smacznego

najlepiej smakują z masłem i solą albo masłem czosnkowym są idealne do wszytkiego: sosy, większe jako pita do kebaba i tym podobne rzeczy

Łukasz pisze: ↑23 kwie 2021, 23:11 ... to dziś taki super podpłomyk,
PROZIAKI...

Łukaszu, przypomniałeś mi tym przepisem kilka smaków które poznałem i trenowałem za sprawą dziadków a zwłaszcza babci z okolic pogórza Dynowskiego gdzie jako szkolniak, spędzałem całe wakacje.....dzięki wielkie,
ps ...a tak przy okazji...południowo-wschodni róg Polski, okolice które omywa San - fajny temat na adv , prawda ?