Ogólnie kulinaria na rejs

Awatar użytkownika
Hegemon
Posty: 776
Rejestracja: 17 gru 2020, 18:05
Dziękował(a):: 93 razy
Podziekowano: 134 razy

Ogólnie kulinaria na rejs

Post autor: Hegemon »

Przeksięgujcie post jeśli jest temat zbyt ogólny.

Właśnie dzisiaj nastawiłem znowu dwie kamionki na kwas buraczany.
Za tydzień w butelki po soczkach pomidorowych i do lodówki.
Świetnie gasi pragnienie.
Ogólnie przepis można znaleźć w necie, ale na te 2 garnki:
2,5L wody
1 łyżka stołowa soli
buraków obranych i pokrojonych coś ze 2kg
8 ząbków czosnku (nie miałem naszych to poszedł jakis hiszpański z Netto)
4 liscie laurowe
10 ziarnek pieprzu
4 łyzki stołowe "zupki" z kiszonych ogórków

Za tydzień zobaczę czy znowu się udał.

Skutki uboczne?
Po obieraniu buraków bura od Żonki z sugestią wymiany kuchni :D

Obrazek
Jestem F I T ... Fajny I Tłusty :D
Awatar użytkownika
philozoph
Posty: 192
Rejestracja: 20 gru 2020, 21:16
Lokalizacja: Zielona Góra
moja flota: Pro Line Kanu 430
Dziękował(a):: 1 razy
Podziekowano: 66 razy
Kontakt:

Re: Ogólnie kulinaria na rejs

Post autor: philozoph »

Idę w konkury z HegemonemObrazekObrazek
Kiedy w chłodnej morskiej wodzie moczę dłonie,
Mam przeczucie, że to jeszcze nie jest koniec…
Awatar użytkownika
Ra$
Posty: 909
Rejestracja: 17 gru 2020, 15:30
Lokalizacja: Kraków
moja flota: Canoe, żagle i inne pływadła
Dziękował(a):: 416 razy
Podziekowano: 166 razy

Re: Ogólnie kulinaria na rejs

Post autor: Ra$ »

Kwas z buraków jest ponoć bardzo zdrowy, natomiast co do smaku to trzeba się przekonać. Ja zbyt dużej ilości nie jestem w stanie wypić, ale może to zależy właśnie od przepisu. Natomiast zdradź co to za piękne urządzenie na zdjęciu (brakuje mi jakoś rurek od chłodnicy ;) )
Awatar użytkownika
philozoph
Posty: 192
Rejestracja: 20 gru 2020, 21:16
Lokalizacja: Zielona Góra
moja flota: Pro Line Kanu 430
Dziękował(a):: 1 razy
Podziekowano: 66 razy
Kontakt:

Re: Ogólnie kulinaria na rejs

Post autor: philozoph »

Dostałem to jako wędzarkę ale okazało się że jest to wielofinkcyjne urządzenie na drewno. Można gotować, smarzyć, dusić, piec, grilować, wędzić, parzyć i suszyć. Dziś wędziłemObrazekObrazek
Kiedy w chłodnej morskiej wodzie moczę dłonie,
Mam przeczucie, że to jeszcze nie jest koniec…
Awatar użytkownika
Mat
Posty: 170
Rejestracja: 17 gru 2020, 16:10
Lokalizacja: wlkp
moja flota: delsyk nifty 385, pirania fusion
Dziękował(a):: 4 razy
Podziekowano: 50 razy

Re: Ogólnie kulinaria na rejs

Post autor: Mat »

Mi tam tylko brakuje wężownicy i wiaderka z zimną wodą
Awatar użytkownika
philozoph
Posty: 192
Rejestracja: 20 gru 2020, 21:16
Lokalizacja: Zielona Góra
moja flota: Pro Line Kanu 430
Dziękował(a):: 1 razy
Podziekowano: 66 razy
Kontakt:

Re: Ogólnie kulinaria na rejs

Post autor: philozoph »

Mat pisze:Mi tam tylko brakuje wężownicy i wiaderka z zimną wodą Obrazek
Dziadek podczas okupacji z odpadów blachy miedzianej wykół kociołek i 15m rurki. Leży w piwnicy i czeka na "koniec świata"Obrazek
Kiedy w chłodnej morskiej wodzie moczę dłonie,
Mam przeczucie, że to jeszcze nie jest koniec…
Awatar użytkownika
Łysy
Posty: 275
Rejestracja: 17 gru 2020, 18:51
Lokalizacja: Kraków
moja flota: Gumotex: Solar, Safari
Dziękował(a):: 264 razy
Podziekowano: 153 razy

Re: Ogólnie kulinaria na rejs

Post autor: Łysy »

Przy zakwasie z buraków warto zwrócić uwagę, żeby żadne składniki nie wystawały z wody. Najlepiej całość czymś docisnąć. Kiedyś o tym zapomniałem i po kilku dniach okazało się, że zamiast spodziewanego zakwasu wyhodowałem sobie penicylinę :roll:
Z kiszonek, od jakiegoś czasu posmakowałem w kimchi. W dużym uproszczeniu jest to kiszona kapusta pekińska po koreańsku.
Aktualny zapasik wygląda następująco

Obrazek

Z góry uprzedzam, że nie jest to raczej potrawa dla osób, które nie tolerują pikantnych smaków.
Awatar użytkownika
philozoph
Posty: 192
Rejestracja: 20 gru 2020, 21:16
Lokalizacja: Zielona Góra
moja flota: Pro Line Kanu 430
Dziękował(a):: 1 razy
Podziekowano: 66 razy
Kontakt:

Re: Ogólnie kulinaria na rejs

Post autor: philozoph »

Kimchi muszę kiedyś spróbować.

Coś co poznałem w przygodnym barze, w terenie nigdy nie robiłem za to w kambuzach często. Sprawdza się przy mocno "przechodzonym" chlebie. Po dziś dzień nazywam to Zapiekanką AS (po barze Agencji Sportowej w Katowicach). Pewne rozwinięcie "francuskich tostów". Trzy kromki chleba moczymy w roztrzepanym jajku. Na patelnie, nie za dużo tłuszczu bo bardzo chłoną. Po obróceniu układamy serek, wędlinki itp, na każdym piętrze inne. Po zdjęciu grzanki z ognia dajemy majonez, ketchup czy inny ulubiony sos. Na to warzywka cebula, pomidor, ogórki świeże lub kiszone, zielona część pora itp. Można też posypać ziołami. Na talerz lub w serwetkę i wcinamy puki gorące.

WhatsApp Image 2021-03-14 at 08.54.50.jpg
WhatsApp Image 2021-03-14 at 08.54.50.jpg (143.92 KiB) Przejrzano 2153 razy

Na zdjęciu:
  • Piętro pierwsze: ser żółty, majonez, pomidor
  • Piętro drugie: mocno wędzona sopocka, majonez, świeży szpinak
  • Na wierzchu: majonez i szczypiorek
Zapiekanka to świetny utylizator zarówno w domu jak i w kambuzie :) Nic się nie zmarnuje :)
UWAGA: bardzo energetyczna
Kiedy w chłodnej morskiej wodzie moczę dłonie,
Mam przeczucie, że to jeszcze nie jest koniec…
Awatar użytkownika
Marcel
Posty: 321
Rejestracja: 20 gru 2020, 20:29
Dziękował(a):: 18 razy
Podziekowano: 116 razy

Re: Ogólnie kulinaria na rejs

Post autor: Marcel »

Kurcze, nie wiem. Coś chyba w życiu przegapiłem.
Na spływach to są: kaszki owsiane, dania gotowe, konserwy, panzerwafle, jakieś bułki jak się trafi, dużo pomidorów, jabłka, orzechy i czekolada. Z napojów to gorzka herbata i izotoniki.
Wszystko to rzeczy które są trwałe, nie wymagają podgrzewania, ewentualnie trzeba raz zagotować.
Awatar użytkownika
Włodek
Posty: 1074
Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
Lokalizacja: Siedlce
moja flota: Canoe Wichita (prospector)
Dziękował(a):: 407 razy
Podziekowano: 434 razy

Re: Ogólnie kulinaria na rejs

Post autor: Włodek »

Marcel pisze: 21 mar 2021, 20:00 Kurcze, nie wiem. Coś chyba w życiu przegapiłem.
Na spływach to są: ... ... rzeczy które są trwałe, nie wymagają ... , ewentualnie trzeba ...
Też tak miałem chociaż nie musiałem (kanadyjka).
Wszystko do czasu gdy zacząłem pływać z innymi.
Kulinaria to wielka przyjemność wspólnego pływania.

Nie trać czasu, zmień obyczaj, dołącz do innych - nie przegap. 8-)
ODPOWIEDZ