Ogólnie kulinaria na rejs

Awatar użytkownika
philozoph
Posty: 192
Rejestracja: 20 gru 2020, 21:16
Lokalizacja: Zielona Góra
moja flota: Pro Line Kanu 430
Dziękował(a):: 1 razy
Podziekowano: 66 razy
Kontakt:

Re: Ogólnie kulinaria na rejs

Post autor: philozoph »

I tak awansowaliśmy na najbardziej smakowie forum o pływanu
Kiedy w chłodnej morskiej wodzie moczę dłonie,
Mam przeczucie, że to jeszcze nie jest koniec…
Awatar użytkownika
Marcel
Posty: 321
Rejestracja: 20 gru 2020, 20:29
Dziękował(a):: 18 razy
Podziekowano: 116 razy

Re: Ogólnie kulinaria na rejs

Post autor: Marcel »

Strażowy pisze: 22 mar 2021, 19:08 Marcel , patrząc na gramatury , nie jestem pewien czy LYO jest drogie porównując do konkurencji :
Danie z Decathlona (makaron Bolgognese) - 120g suchej masy, 380g po uwodnieniu, regularna cena 25pln.

To samo danie z Lyo - 125g suchej masy, 370g po uwodnieniu, regularna cena 34pln - 36% więcej.

Oczywiście lyo można kupic w przecenie, ale ciezko znalezc danie obiadowe <30pln. Wychodzi więc, że taniej zamówić pizze z dowozem nad wodę jeśli tylko jest taka możliwość. ;)
Awatar użytkownika
miandas
Posty: 979
Rejestracja: 17 gru 2020, 15:31
Lokalizacja: wlkp
moja flota: old town camden 120, gumotex solar, gumotex twist 2.1
Dziękował(a):: 99 razy
Podziekowano: 313 razy
Kontakt:

Re: Ogólnie kulinaria na rejs

Post autor: miandas »


Marcel pisze: Wychodzi więc, że taniej zamówić pizze z dowozem nad wodę jeśli tylko jest taka możliwość. ;)
I tu jest pies pogrzebany.
Kiedy jestem na spływie, potrzebuję zjeść szybki posiłek, w miarę smaczny, kaloryczny, suplementujący elektrolity.
Nie jadam tak codziennie, zdarza mi się 2-3 razy w miesiącu albo rzadziej.
Mogę odżałować te 28 złotych (średnia cena dania z Voyagera), choćby dla zwykłej wygody.
Zestaw w MCDONALD'S i też pęka 25 pln
droga zawsze nagradza
Awatar użytkownika
Maga
Posty: 291
Rejestracja: 17 gru 2020, 15:38
Lokalizacja: Lublin
moja flota: Helios 2 (Gumotex)
Dagger Katana 10.4
Dziękował(a):: 182 razy
Podziekowano: 216 razy
Kontakt:

Re: Ogólnie kulinaria na rejs

Post autor: Maga »

Dążę do zabierania ze sobą gotowych zestawów, które wymagają tylko podgrzania lub zalania gorącą wodą. Ale gorących kubków i zupek chińskich też już mam trochę dosyć.
Nie chce mi się już bawić w krojenie, smażenie, gotowanie (no chyba że jest wspólny kociołek, wtedy co innego).
Zamówiłam konserwy z Ed Red i rozważam voyagera.
Jak mi się to sprawdzi na spływie, to napiszę.
Teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu.
Awatar użytkownika
Łysy
Posty: 277
Rejestracja: 17 gru 2020, 18:51
Lokalizacja: Kraków
moja flota: Gumotex: Solar, Safari, Seawave
Dziękował(a):: 265 razy
Podziekowano: 153 razy

Re: Ogólnie kulinaria na rejs

Post autor: Łysy »

Kociołek w miłym towarzystwie to w ogóle inna bajka. Niestety nie zawsze można sobie pozwolić na taki luksus. Sam często korzystam z gotowych dań, typu kociołek z Łowicza itp. Na skład lepiej nie patrzeć, ale w smaku całkiem niezłe, a kosztuje grosze. Mam nadzieję, że trochę chemii od czasu do czasu nie powinno jakoś specjalnie zaszkodzić.
Awatar użytkownika
miandas
Posty: 979
Rejestracja: 17 gru 2020, 15:31
Lokalizacja: wlkp
moja flota: old town camden 120, gumotex solar, gumotex twist 2.1
Dziękował(a):: 99 razy
Podziekowano: 313 razy
Kontakt:

Re: Ogólnie kulinaria na rejs

Post autor: miandas »

droga zawsze nagradza
Awatar użytkownika
Maga
Posty: 291
Rejestracja: 17 gru 2020, 15:38
Lokalizacja: Lublin
moja flota: Helios 2 (Gumotex)
Dagger Katana 10.4
Dziękował(a):: 182 razy
Podziekowano: 216 razy
Kontakt:

Re: Ogólnie kulinaria na rejs

Post autor: Maga »

Te zupy Profi też mi się już przejadły. Najbardziej lubiłam barszcz ukraiński i już co najmniej od roku nie widziałam go u siebie w sklepach.
Teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu.
Awatar użytkownika
Hegemon
Posty: 779
Rejestracja: 17 gru 2020, 18:05
Dziękował(a):: 93 razy
Podziekowano: 136 razy

Re: Ogólnie kulinaria na rejs

Post autor: Hegemon »

Może niezupełnie na rejs, a raczej biwak, ale
dzisiaj wpadła mi w ręce:
Obrazek

Spróbowałem i jestem przekonany, że drzwi do Narnii jednak są na Podlasiu...
Jestem F I T ... Fajny I Tłusty :D
Awatar użytkownika
Hegemon
Posty: 779
Rejestracja: 17 gru 2020, 18:05
Dziękował(a):: 93 razy
Podziekowano: 136 razy

Re: Ogólnie kulinaria na rejs

Post autor: Hegemon »

Taki mały niuans kulinarny.
Nałogowo żrę czosnek, a że żonka marudzi to próbowałem to zabić cebulą.
Pomagało średnio że tak powiem.
Ostatnio dawno temu (wczoraj) popełniłem dwa pojemniczki sosu czosnkowego z pizzerii i po lamentach Żonki
pożarłem "goździka - przyprawę sztuk jeden". Smakowało to naprawdę okrutnie, miałem wrażenie
że parę razy w tę przyprawę kiedyś na spacerze wdepnąłem, ale Żonka po tym twierdzi, że automatycznie
znowu wróciłem do cywylyzacyi... Może komuś pomoże receptura....
Jestem F I T ... Fajny I Tłusty :D
Awatar użytkownika
Maga
Posty: 291
Rejestracja: 17 gru 2020, 15:38
Lokalizacja: Lublin
moja flota: Helios 2 (Gumotex)
Dagger Katana 10.4
Dziękował(a):: 182 razy
Podziekowano: 216 razy
Kontakt:

Re: Ogólnie kulinaria na rejs

Post autor: Maga »

Nadchodzi sezon na dłuższe pływania, więc temat powraca jak bumerang. Dziś sobie wymyśliłam, że można zabrać na spływ pakowane pierogi i kopytka, a potem odgrzać na patelni np. z cebulką i skwarkami. Dobry plan? I obiady na dwa dni są, w dodatku niepsujące się.
Teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu.
ODPOWIEDZ