Wędrówki na Lubelszczyźnie
: 18 gru 2020, 10:02
Niezmiennie, mimo niesprzyjających ostatnio warunków (lipna pogoda, ograniczona komunikacja z powodu pandemii) wędruję po Lubelszczyźnie.
W czasie gdy Łysy pływał po Pilicy, ja mikołajkowo łaziłam po Lasach Kozłowieckich. I był to chyba jedyny tak słoneczny dzień w grudniu (póki co).
Na drodze można znaleźć ciekawe formy... Na przykład kopytko.
Stara mapa
W czasie gdy Łysy pływał po Pilicy, ja mikołajkowo łaziłam po Lasach Kozłowieckich. I był to chyba jedyny tak słoneczny dzień w grudniu (póki co).
Na drodze można znaleźć ciekawe formy... Na przykład kopytko.
Stara mapa