Źródłowe odcinki rzek nie nadają się do spływania. Prawda oczywista. Stworzono kanioning lub hydrospeed by je penetrować. Nie mniej trzeba być miłośnikiem powyższych dyscyplin. Poza tym wiąże się to z ingerencją w biotop rzeki i biosferę. Rzadko przytrafia się okazja by w miarę bezkolizyjnie móc podziwiać miejsce gdzie rzeka się rodzi i nabiera sił w sposób praktycznie pierwotny. Bez betonowych opasek, progów, przekopów. W otoczeniu rynny polodowcowej, starodrzewia, tam bobrowych i zwierząt. Bez wątpienia Gryżyński Potok, bo o nim mowa miał szczęście. Sąsiedni Ołobok został zamieniony w kanał forteczny na dawnej granicy Polsko – Niemieckiej. Rozważano czy linię oprzeć o spadziste zbocza wąwozu czy szerokie rozlewiska. Padło na Ołobok. Gryżyński Potok jakiś cudem dotrwał prawie nieruszony do końca XXw. W 1996 roku utworzono Park Krajobrazowy. Wytyczono ścieżki, przerzucono mostki, postawiono tablice i waity. I ....... nic. W większości zarosły trawą bo turystów niewielu. W środkowym biegu znajduje się kilka jezior, niektóre są połączone potokami z Gryżynką a inne tylko podziemnie. Oczywistym jest uroda tych jezior, jednocześnie stanowią one olbrzymi naturalny rezerwuar dla Potoku. Jest tam też pozostałość po młynie. Park kończy się na moście w Szklarce Radnickiej, oficjalnie poniżej można spływać ale to gratka dla miłośników gatunku. W skali uciążliwości od U1 do U6 Gryżyński potok wycenił bym na U7-9. Nagroda jednak kusi. Tak pierwotnych rozlewisk połączonych z kilkoma jeziorami ze świecą szukać. Pływać nie pływałem, puki co prowadzę zwiady bo mapy nie pokrywają się z rzeczywistością. Nie mniejszym bonusem z tego zwiadu było naręcze kań (sów czy jak je inaczej zwą). Warto nosić z sobą koszyk, skarbów runa pod dostatkiem.
Widok na rynnę polodowcową
Samo spotkanie z Potokiem
Gryżynka czyli gdzie rodzi się rzeka - 11.10.2020
- philozoph
- Posty: 192
- Rejestracja: 20 gru 2020, 21:16
- Lokalizacja: Zielona Góra
- moja flota: Pro Line Kanu 430
- Dziękował(a):: 1 razy
- Podziekowano: 66 razy
- Kontakt:
Gryżynka czyli gdzie rodzi się rzeka - 11.10.2020
Kiedy w chłodnej morskiej wodzie moczę dłonie,
Mam przeczucie, że to jeszcze nie jest koniec…
Mam przeczucie, że to jeszcze nie jest koniec…
- miandas
- Posty: 981
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:31
- Lokalizacja: wlkp
- moja flota: old town camden 120, gumotex solar, gumotex twist 2.1
- Dziękował(a):: 99 razy
- Podziekowano: 314 razy
- Kontakt:
Re: Gryżynka czyli gdzie rodzi się rzeka - 11.10.2020
Dla mnie to nowość. I... nowe miejsce do łażenia. Dzięki za inspirację.
Ładnie piszesz
Ładnie piszesz
droga zawsze nagradza
- Mat
- Posty: 170
- Rejestracja: 17 gru 2020, 16:10
- Lokalizacja: wlkp
- moja flota: delsyk nifty 385, pirania fusion
- Dziękował(a):: 4 razy
- Podziekowano: 50 razy
Re: Gryżynka czyli gdzie rodzi się rzeka - 11.10.2020
Ostatnie dwie foty to już praktycznie spływalna rzeczka. Po zimie rzecz jasna
Ale takie spacerki piesze jak najbardziej lubię. Cisza, spokój i w miarę nieskażona natura
Ale takie spacerki piesze jak najbardziej lubię. Cisza, spokój i w miarę nieskażona natura