Wycieczka do Morskiego Oka i Czarnego Stawu 16.06.2015
Wycieczka do Morskiego Oka i Czarnego Stawu 16.06.2015
Morskie Oko, podobnie jak Kasprowy Wierch, to turystyczny symbol polskich Tatr.
Jest to największe jezioro tatrzańskie i nie bez powodu uważane za najpiękniejsze, jest także najczęściej wybieranym celem wycieczek Polaków.
W sezonie wakacyjnym i tzw. „długich weekendach” na drodze do Morskiego Oka pojawia się dziennie kilka tysięcy turystów, w rekordowych dniach odnotowywano ich nawet kilkanaście tysięcy.
To z tego miejsca widzimy w TV co roku spory o los koni które ciągną turystów prawie pod same Morskie Oko.
Z tego też powodu jeśli to możliwe wybrać warto okres poza wakacjami, a jeśli nie to możliwe to poza weekendem.
Nie polecam jazdy dorożką, trasa nie ma żadnych trudności w całości jest drogą asfaltową.
Jest to co prawda ponad 8km i praktycznie cały czas do góry ale jadąc dorożką pozbawiamy się tego po co tu przyjechaliśmy z daleka.
Morskie Oko jest celem samym w sobie, a dla turystów wybierających się wyżej stanowi męczący „warunek konieczny” podejścia i powrotu.
Długość trasy: ok. 17 km (plus 2,5 km wokół Morskiego Oka lub 4 km wypad nad Czarny Staw)
Czas : od 10 do 12 godzin uwzględniając posiłki i podziwianie natury.
Trasa rozpoczyna się z ogromnego parkingu w Palenicy Białczańskiej.
Tutaj próbuje się pobrać opłaty na ewentualne kolejne dni, nie warto tego robić , bo w nocy i tak tam nikogo nie ma a ewidencji pojazdów nocujących nie ma.
Odradzam też parkowanie na dziko wcześniej przy drodze bo wg relacji innych można stracić szczelność i to we wszystkich oponach.
Do pokonania mamy 415m w pionie (na 8 km trasy), dla tych co wybierają się na Czarny Staw (warto) , dodatkowe 185m.
Jest to też fragment trasy na Rysy, taką wyprawę trzeba rozpocząć skoro świt , dobrym pomysłem jest też nocleg w schronisku na Morskim Oku przez wejściem na szczyt.
Rysy 2503mnpm to ponad 1100 m powyżej lustra wody Morskiego Oka, więc trzeba mierzyć siły na zamiary .
Droga bardzo wygodna, choć cały czas pod górę, kręta ale widoki wynagrodzą wszystko, tego nie zobaczy się z dorożki.
Droga poprawnie oznakowana warto rozglądać się na boki bo i tu są perełki.
Trafiliśmy na całodzienną mżawkę, w górze była mgła, były obawy czy będą ciekawe widoki i zdjęcia na górze.
Dochodzimy do Wodogrzmotów Mickiewicza, to tak naprawdę trzy kaskady.
Nazwa nie jest przypadkowa - jest głośno.
Warto zobaczyć to miejsce, obok jedyny płaski teren na trasie z ławeczkami na odpoczynek
Tak to praktycznie wyglądało cały czas.
Konie mają jeszcze gorzej, nie potrafię opisać jak smakowało piwo na tej trasie .
Robiło się coraz chłodniej a kapuśniaczek nie odpuszczał.
Dochodzimy do Morskiego Oka i przestaje padać , ale wierzchołka Rys nie widać.
To jest miejsce gdzie nie można pojawić się bez jakiegoś aparatu.
Na przeciwległym brzegu całoroczny śnieg, tam też schodzą zimą lawiny.
Po ciepłej herbacie w schronisku ruszamy prawym brzegiem dalej.
Pstrągi mają się tu dobrze nie można wędkować.
Woda klarownie czysta o szafirowym odcieniu, piękne miejsce.
Kawałek raju, jedno z piękniejszych miejsc w Polsce, jeszcze nikt tego nie spiepszył , bukieciarka musiała tu być
Och i ach .... bez końca ,,,, popływałoby się
Piękne skałki jak na wyciągniecie ręki.
Co jakiś czas strumień przerywa ciszę ................
Jest pięknie może zachęcę kogoś na takie katusze.
Wszystkie brzegi robią wrażenie, widać unikatową roślinność.
Okazuje się że mocno trujące to jest, na sałatkę się nie nadaje.
Nagle droga odbija w górę do Czarnego stawu obok strumienia.
Wspinamy się ale wzrok wraca na wodę .....
Zoom x50 pozwala na coś takiego
200m wyżej tak to wygląda.
Pierwsze spojrzenie na Czarny Staw kazało mi się zastanowić czy z moim wzrokiem wszystko dobrze.
Niesamowite wrażenie, wielokrotne odbicia wszystkich brzegów w jednym miejscu.
Tu jesteśmy i warto było
Fragment trasy na Rysy, w prawym górnym rogu ludzka postać.
Mały wodospad zasila Morskie OKo, ale nie cały sezon tak jest.
Co za woda, ryb tu nie ma, za srogi klimat w skali roku.
Schodzimy choć chciałoby się zostać.
Tam gdzie to możliwe pomagają kamienne schody.
W odpowiednim obuwiu łatwa trasa.
I lewostronny brzeg Morskiego Oka
Jest wyjątkowo czysto jak na polskie warunki.
Nie banalna historia tego miejsca.
Trzeba tu wrócić aby się nawrócić co jakiś czas.
A w drodze do parkingu takie spotkanie , sporo niesamowitych rzeczy było tego dnia - polecam wycieczkę - samo zdrowie i nakarmione zmysły.
Po czymś takim można nawet teściowej spojrzeć w oczy .
i jeszcze kilka ciekawych ujęć
Jest to największe jezioro tatrzańskie i nie bez powodu uważane za najpiękniejsze, jest także najczęściej wybieranym celem wycieczek Polaków.
W sezonie wakacyjnym i tzw. „długich weekendach” na drodze do Morskiego Oka pojawia się dziennie kilka tysięcy turystów, w rekordowych dniach odnotowywano ich nawet kilkanaście tysięcy.
To z tego miejsca widzimy w TV co roku spory o los koni które ciągną turystów prawie pod same Morskie Oko.
Z tego też powodu jeśli to możliwe wybrać warto okres poza wakacjami, a jeśli nie to możliwe to poza weekendem.
Nie polecam jazdy dorożką, trasa nie ma żadnych trudności w całości jest drogą asfaltową.
Jest to co prawda ponad 8km i praktycznie cały czas do góry ale jadąc dorożką pozbawiamy się tego po co tu przyjechaliśmy z daleka.
Morskie Oko jest celem samym w sobie, a dla turystów wybierających się wyżej stanowi męczący „warunek konieczny” podejścia i powrotu.
Długość trasy: ok. 17 km (plus 2,5 km wokół Morskiego Oka lub 4 km wypad nad Czarny Staw)
Czas : od 10 do 12 godzin uwzględniając posiłki i podziwianie natury.
Trasa rozpoczyna się z ogromnego parkingu w Palenicy Białczańskiej.
Tutaj próbuje się pobrać opłaty na ewentualne kolejne dni, nie warto tego robić , bo w nocy i tak tam nikogo nie ma a ewidencji pojazdów nocujących nie ma.
Odradzam też parkowanie na dziko wcześniej przy drodze bo wg relacji innych można stracić szczelność i to we wszystkich oponach.
Do pokonania mamy 415m w pionie (na 8 km trasy), dla tych co wybierają się na Czarny Staw (warto) , dodatkowe 185m.
Jest to też fragment trasy na Rysy, taką wyprawę trzeba rozpocząć skoro świt , dobrym pomysłem jest też nocleg w schronisku na Morskim Oku przez wejściem na szczyt.
Rysy 2503mnpm to ponad 1100 m powyżej lustra wody Morskiego Oka, więc trzeba mierzyć siły na zamiary .
Droga bardzo wygodna, choć cały czas pod górę, kręta ale widoki wynagrodzą wszystko, tego nie zobaczy się z dorożki.
Droga poprawnie oznakowana warto rozglądać się na boki bo i tu są perełki.
Trafiliśmy na całodzienną mżawkę, w górze była mgła, były obawy czy będą ciekawe widoki i zdjęcia na górze.
Dochodzimy do Wodogrzmotów Mickiewicza, to tak naprawdę trzy kaskady.
Nazwa nie jest przypadkowa - jest głośno.
Warto zobaczyć to miejsce, obok jedyny płaski teren na trasie z ławeczkami na odpoczynek
Tak to praktycznie wyglądało cały czas.
Konie mają jeszcze gorzej, nie potrafię opisać jak smakowało piwo na tej trasie .
Robiło się coraz chłodniej a kapuśniaczek nie odpuszczał.
Dochodzimy do Morskiego Oka i przestaje padać , ale wierzchołka Rys nie widać.
To jest miejsce gdzie nie można pojawić się bez jakiegoś aparatu.
Na przeciwległym brzegu całoroczny śnieg, tam też schodzą zimą lawiny.
Po ciepłej herbacie w schronisku ruszamy prawym brzegiem dalej.
Pstrągi mają się tu dobrze nie można wędkować.
Woda klarownie czysta o szafirowym odcieniu, piękne miejsce.
Kawałek raju, jedno z piękniejszych miejsc w Polsce, jeszcze nikt tego nie spiepszył , bukieciarka musiała tu być
Och i ach .... bez końca ,,,, popływałoby się
Piękne skałki jak na wyciągniecie ręki.
Co jakiś czas strumień przerywa ciszę ................
Jest pięknie może zachęcę kogoś na takie katusze.
Wszystkie brzegi robią wrażenie, widać unikatową roślinność.
Okazuje się że mocno trujące to jest, na sałatkę się nie nadaje.
Nagle droga odbija w górę do Czarnego stawu obok strumienia.
Wspinamy się ale wzrok wraca na wodę .....
Zoom x50 pozwala na coś takiego
200m wyżej tak to wygląda.
Pierwsze spojrzenie na Czarny Staw kazało mi się zastanowić czy z moim wzrokiem wszystko dobrze.
Niesamowite wrażenie, wielokrotne odbicia wszystkich brzegów w jednym miejscu.
Tu jesteśmy i warto było
Fragment trasy na Rysy, w prawym górnym rogu ludzka postać.
Mały wodospad zasila Morskie OKo, ale nie cały sezon tak jest.
Co za woda, ryb tu nie ma, za srogi klimat w skali roku.
Schodzimy choć chciałoby się zostać.
Tam gdzie to możliwe pomagają kamienne schody.
W odpowiednim obuwiu łatwa trasa.
I lewostronny brzeg Morskiego Oka
Jest wyjątkowo czysto jak na polskie warunki.
Nie banalna historia tego miejsca.
Trzeba tu wrócić aby się nawrócić co jakiś czas.
A w drodze do parkingu takie spotkanie , sporo niesamowitych rzeczy było tego dnia - polecam wycieczkę - samo zdrowie i nakarmione zmysły.
Po czymś takim można nawet teściowej spojrzeć w oczy .
i jeszcze kilka ciekawych ujęć
- miandas
- Posty: 981
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:31
- Lokalizacja: wlkp
- moja flota: old town camden 120, gumotex solar, gumotex twist 2.1
- Dziękował(a):: 99 razy
- Podziekowano: 314 razy
- Kontakt:
Re: Wycieczka do Morskiego Oka i Czarnego Stawu 16.06.2015
Piękne miejsce, które udało Ci się zgrabnie oddać na fotografiach.
Niestety, organicznie nienawidzę Zakopanego, co ogranicza moje możliwości zwiedzania Tatr.
Niestety, organicznie nienawidzę Zakopanego, co ogranicza moje możliwości zwiedzania Tatr.
droga zawsze nagradza
- Ra$
- Posty: 916
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:30
- Lokalizacja: Kraków
- moja flota: Canoe, żagle i inne pływadła
- Dziękował(a):: 430 razy
- Podziekowano: 169 razy
Re: Wycieczka do Morskiego Oka i Czarnego Stawu 16.06.2015
Morskie Oko oczywiście piękne, ale droga moim zdaniem nudna i długa. A nasze Tatry niestety przeludnione. Polecam słowacką stronę, a i wtedy Zakopanego nie trzeba odwiedzać...
- Włodek
- Posty: 1121
- Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
- Lokalizacja: Siedlce
- moja flota: Canoe Wichita (prospector)
- Dziękował(a):: 416 razy
- Podziekowano: 450 razy
Re: Wycieczka do Morskiego Oka i Czarnego Stawu 16.06.2015
Dzięki wielkie za opowieść i ogromną ilość zdjęć.
To miejsce zawsze było pięknym.
Napracowałeś się z wklejaniem fotek.
( górale zakopiańscy .. hmm ? .. )
To miejsce zawsze było pięknym.
Napracowałeś się z wklejaniem fotek.
( górale zakopiańscy .. hmm ? .. )
- Ra$
- Posty: 916
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:30
- Lokalizacja: Kraków
- moja flota: Canoe, żagle i inne pływadła
- Dziękował(a):: 430 razy
- Podziekowano: 169 razy
Re: Wycieczka do Morskiego Oka i Czarnego Stawu 16.06.2015
Ryby w Morskim Oku są, moze akurat nie widziałeś.
https://tpn.pl/poznaj/zwierzeta/ryby-ta ... narodowego
https://tpn.pl/poznaj/zwierzeta/ryby-ta ... narodowego
- Ra$
- Posty: 916
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:30
- Lokalizacja: Kraków
- moja flota: Canoe, żagle i inne pływadła
- Dziękował(a):: 430 razy
- Podziekowano: 169 razy
Re: Wycieczka do Morskiego Oka i Czarnego Stawu 16.06.2015
A tak, sorki - to był Czarny Staw, co do niego to nie wiem, bo właśnie w Morskim Oku to często ryby po prostu widać.
Re: Wycieczka do Morskiego Oka i Czarnego Stawu 16.06.2015
Sprawdziłem jeszcze raz, ryb nie ma w Czarnym stawie, są 2 gatunki mięczaków http://bazhum.muzhp.pl/media/files/Kwar ... 95-113.pdf
W Morskim Oku są 2 gatunki pstrąga.
W Morskim Oku są 2 gatunki pstrąga.