Ostateczne rozwiązanie problemu marznacych stóp.
Ostateczne rozwiązanie problemu marznacych stóp.
W końcu rozwiązałem problem marznięcia stóp w chłodne dni. Wodoodporne skarpety.
Wyglądają jak zwykle tyle że bardziej masywne są. Mają trzy warstwy. Termoaktywna wewnątrz, membrana oddychająca i tkanina zewnętrzna którą chrobi przez uszkodzeniem membrane.
Faktycznie można w nich wejść do wody i nie przeciekają.
Do siedzenia w kajaku na ostatnich nockach zakładałem do środka cienkie skarpety rowerowe a na to te choboki.
W takim zestawie jest już bardzo ciepło.
Duzo ciepłej niż w neoprenowych butach. Stopa się nie odparza i nie smierdnie.W dodatku jest pełna swoboda ruchu.
Gdyby ktoś chciał to zastosowac:
- Brać jak najdłuższe. Ja wziąłem Gutto jakieś 7-8 cm powyżej kostki i to za mało przy wysiadaniu. Wiec przy niedostępnych brzegach będę ich używał na przemian z butami. Tzn buty tylko do wsiadania i wysiadania.
-Brać rozmiar większe. Wtedy pod spod można grube termoaktywne i zima niestraszna.
-Idealnym uzupełnieniem są buty kroksy na czas wsiadania i wysiadania. Czasem na dnie luzy coś ostrego.
Wyglądają jak zwykle tyle że bardziej masywne są. Mają trzy warstwy. Termoaktywna wewnątrz, membrana oddychająca i tkanina zewnętrzna którą chrobi przez uszkodzeniem membrane.
Faktycznie można w nich wejść do wody i nie przeciekają.
Do siedzenia w kajaku na ostatnich nockach zakładałem do środka cienkie skarpety rowerowe a na to te choboki.
W takim zestawie jest już bardzo ciepło.
Duzo ciepłej niż w neoprenowych butach. Stopa się nie odparza i nie smierdnie.W dodatku jest pełna swoboda ruchu.
Gdyby ktoś chciał to zastosowac:
- Brać jak najdłuższe. Ja wziąłem Gutto jakieś 7-8 cm powyżej kostki i to za mało przy wysiadaniu. Wiec przy niedostępnych brzegach będę ich używał na przemian z butami. Tzn buty tylko do wsiadania i wysiadania.
-Brać rozmiar większe. Wtedy pod spod można grube termoaktywne i zima niestraszna.
-Idealnym uzupełnieniem są buty kroksy na czas wsiadania i wysiadania. Czasem na dnie luzy coś ostrego.
- miandas
- Posty: 981
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:31
- Lokalizacja: wlkp
- moja flota: old town camden 120, gumotex solar, gumotex twist 2.1
- Dziękował(a):: 99 razy
- Podziekowano: 314 razy
- Kontakt:
Re: Ostateczne rozwiązanie problemu marznacych stóp.
Super pomysł.
Jakiś konkretny model?
Jakiś konkretny model?
droga zawsze nagradza
Re: Ostateczne rozwiązanie problemu marznacych stóp.
Firma sie nazywa Guto.
Model maja jeden tylko w roznych kolorach.
http://guto.eu/store/Skarpety-Wodoszcze ... -p87102468
Na zdjeciu wygladaja na bardzo wysokie. Tyle ze sciagacz jest bez membrany, wiec realnie noga jest zabezpieczona jakies 12-15cm nad kostke.
Wzialem M bo mam rozmiar 43 a M jest do 44. Pod spod wchodzi jeszcze cieniutka skarpeta, ale naprawde cieniutka.
Sa jeszcze modele innych firm, dlugie pod kolana tyle ze sporo droższe. Dwieście i więcej złotych.
Model maja jeden tylko w roznych kolorach.
http://guto.eu/store/Skarpety-Wodoszcze ... -p87102468
Na zdjeciu wygladaja na bardzo wysokie. Tyle ze sciagacz jest bez membrany, wiec realnie noga jest zabezpieczona jakies 12-15cm nad kostke.
Wzialem M bo mam rozmiar 43 a M jest do 44. Pod spod wchodzi jeszcze cieniutka skarpeta, ale naprawde cieniutka.
Sa jeszcze modele innych firm, dlugie pod kolana tyle ze sporo droższe. Dwieście i więcej złotych.
- miandas
- Posty: 981
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:31
- Lokalizacja: wlkp
- moja flota: old town camden 120, gumotex solar, gumotex twist 2.1
- Dziękował(a):: 99 razy
- Podziekowano: 314 razy
- Kontakt:
Re: Ostateczne rozwiązanie problemu marznacych stóp.
zamówiłem i po szybkiej analizie wybrałem model z polecanej przez Ciebie marki (okazało się, że tych marek i produktów jest całkiem sporo).
Do tej pory uzywałem w zimnych miesiącach skarpet neoprenowych (w środku mają taki cicik, żeby było cieplej) i były OK - to znaczy nawet mokre grzały ale mają taką wadę, że uwierają na szwach i są ogólnie dość niewygodne. WIELE sobie obiecuję po proponowanym przez Ciebie rozwiązaniu. Tym bardziej, że też na to wpadłem, że można mieć lekkie obuwie typu sandały neoprenowe, i z taką skarpeteczką (tylko u mnie neopren), to się świetnie sprawdza. A muszę tego pilnować, bo po wiosennym Bugu moje stopy wyjęte z decathlonowskich neoprenowych ciżemek wyglądały, jak po wizycie w lochach inkwizycji.
Do tej pory uzywałem w zimnych miesiącach skarpet neoprenowych (w środku mają taki cicik, żeby było cieplej) i były OK - to znaczy nawet mokre grzały ale mają taką wadę, że uwierają na szwach i są ogólnie dość niewygodne. WIELE sobie obiecuję po proponowanym przez Ciebie rozwiązaniu. Tym bardziej, że też na to wpadłem, że można mieć lekkie obuwie typu sandały neoprenowe, i z taką skarpeteczką (tylko u mnie neopren), to się świetnie sprawdza. A muszę tego pilnować, bo po wiosennym Bugu moje stopy wyjęte z decathlonowskich neoprenowych ciżemek wyglądały, jak po wizycie w lochach inkwizycji.
droga zawsze nagradza
Re: Ostateczne rozwiązanie problemu marznacych stóp.
Ales upart A pisalem ze dluzsze lepsze ... Tak czy inaczej ja po ostatnich nocnych plywaniach jestem bardzo zadowolony wiec pewnie i ty będziesz.
- miandas
- Posty: 981
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:31
- Lokalizacja: wlkp
- moja flota: old town camden 120, gumotex solar, gumotex twist 2.1
- Dziękował(a):: 99 razy
- Podziekowano: 314 razy
- Kontakt:
Re: Ostateczne rozwiązanie problemu marznacych stóp.
Te neoprenowe też są tylko za kostkę i zdają u mnie egzamin, więc nie miałem potrzeby celowania w podkolanówkiMarcel pisze:Ales upart A pisalem ze dluzsze lepsze ... Tak czy inaczej ja po ostatnich nocnych plywaniach jestem bardzo zadowolony wiec pewnie i ty będziesz.
droga zawsze nagradza
- Ra$
- Posty: 916
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:30
- Lokalizacja: Kraków
- moja flota: Canoe, żagle i inne pływadła
- Dziękował(a):: 430 razy
- Podziekowano: 170 razy
Re: Ostateczne rozwiązanie problemu marznacych stóp.
No ciekawe rzeczy piszecie Panowie, dobrze wiedzieć że takie rozwiązanie istnieje. Co prawda jest to już połowa ceny przyzwoitych nieprzemakalnych butów (do których dopiero kilka lat temu się przekonałem, bo wcześniej chodziłem w przemakalnych ), ale za to skarpety z pewnością lżejsze.
Natomiast jak sobie tak czytam, to doceniam zalety kanadyjki Ja generalnie tych problemów nie mam No i czasem sobie nawet myślę nad zaletami dmuchańców, ale wasze rozważania przypominają mi o pewnych wadach...
Natomiast jak sobie tak czytam, to doceniam zalety kanadyjki Ja generalnie tych problemów nie mam No i czasem sobie nawet myślę nad zaletami dmuchańców, ale wasze rozważania przypominają mi o pewnych wadach...
Re: Ostateczne rozwiązanie problemu marznacych stóp.
Eh. Musze być jednak dokładniejszy w słowach. Te guto są spoko jak się siedzi w kajaku. Jak się wysiada z kajaka na plażę to też jest spoko, bo ich długość zabezpiecza przed wlaniem wody.miandas pisze: ↑05 paź 2021, 10:17Te neoprenowe też są tylko za kostkę i zdają u mnie egzamin, więc nie miałem potrzeby celowania w podkolanówkiMarcel pisze:Ales upart A pisalem ze dluzsze lepsze ... Tak czy inaczej ja po ostatnich nocnych plywaniach jestem bardzo zadowolony wiec pewnie i ty będziesz.
Ale jak się wysiada na mniej przyjazny brzeg, gdzie od razu robi się głębiej, to lepiej mieć wyższe - tak jak gumiaki do kolan.
Nic to. Ważne że do piątku jeszcze tylko trzy pobudki pogoda ma być w miarę, to znowu będzie można oglądać gwiazdy z kajaka.
Re: Ostateczne rozwiązanie problemu marznacych stóp.
Ja się powoli zniechęcam do nieprzemakalnych butów. Wprawdzie na początku długo nie przemakają, za to jak przemokną to schną 2-3 dni. Ostatnio na wyjeździe rowerowym się o tym boleśnie przekonałem. Skarpety po prostu wywija się na lewą stronę i suszy.Ra$ pisze: ↑05 paź 2021, 10:28 No ciekawe rzeczy piszecie Panowie, dobrze wiedzieć że takie rozwiązanie istnieje. Co prawda jest to już połowa ceny przyzwoitych nieprzemakalnych butów (do których dopiero kilka lat temu się przekonałem, bo wcześniej chodziłem w przemakalnych ), ale za to skarpety z pewnością lżejsze.
Natomiast jak sobie tak czytam, to doceniam zalety kanadyjki Ja generalnie tych problemów nie mam No i czasem sobie nawet myślę nad zaletami dmuchańców, ale wasze rozważania przypominają mi o pewnych wadach...
Minus skarpet co cena. 129 za skarpetę, 250 za średniej klasy buty membranowe. Na 100% jestem pewny że skarpeta nie ma takiej żywotności jak but. Tak zresztą piszą na forach biegaczy/rowerzystów. Taka skarpeta to na specjalne okazje, bo założona do zwykłych butów przetrze się po kilkudziesięciu założeniach.
W przypadku kajaków, gdzie skarpeta sobie po prostu jest na nodze, pewnie wytrzyma dłużej.