Kombinezon wodoodporny na kajak.
Kombinezon wodoodporny na kajak.
Powiem krótko tak:
sprzedałem Nomada i mam Roteko, ale tęsknie znowu za SOT-em jako drugim.
Wiem od MAT-a, że niektórzy z Was mają kombinezony wodoodporne, które izolują termicznie od wody.
Czy to to samo co pianki windsurfingowe?
Mam takową i jak się intensywnie pływa to OK, ale potem generalnie jej obecność jest wq..wiająca bo to ani
oddać dług naturze, ani wygodnie zdjąć, ciście ciut gdzieniegdzie, ale może to ja mam
za dużo ciała w nie tych miejscach co projektant przewidział.
Nie miałem, nie widziałem więc pytam
sprzedałem Nomada i mam Roteko, ale tęsknie znowu za SOT-em jako drugim.
Wiem od MAT-a, że niektórzy z Was mają kombinezony wodoodporne, które izolują termicznie od wody.
Czy to to samo co pianki windsurfingowe?
Mam takową i jak się intensywnie pływa to OK, ale potem generalnie jej obecność jest wq..wiająca bo to ani
oddać dług naturze, ani wygodnie zdjąć, ciście ciut gdzieniegdzie, ale może to ja mam
za dużo ciała w nie tych miejscach co projektant przewidział.
Nie miałem, nie widziałem więc pytam
Jestem F I T ... Fajny I Tłusty
- Włodek
- Posty: 1122
- Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
- Lokalizacja: Siedlce
- moja flota: Canoe Wichita (prospector)
- Dziękował(a):: 420 razy
- Podziekowano: 450 razy
Re: Kombinezon wodoodporny na kajak.
dla mnie to też hamulec przed ryzykowniejszym zimnym pływaniem
("suchar" przez przypadek posiadam ale musiałbym skurczyć się do niego o 2 rozmiary)
("suchar" przez przypadek posiadam ale musiałbym skurczyć się do niego o 2 rozmiary)
- miandas
- Posty: 981
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:31
- Lokalizacja: wlkp
- moja flota: old town camden 120, gumotex solar, gumotex twist 2.1
- Dziękował(a):: 99 razy
- Podziekowano: 314 razy
- Kontakt:
Re: Kombinezon wodoodporny na kajak.
Chyba jednak najpierw trzeba doszczegółowić: chodzi o ogrzanie, czy zabezpieczenie przed wodą?
Oczywiście dobry kombinezon wodoodporny będzie również chronił przed zimnem ale jednak to nie to samo.
Oczywiście dobry kombinezon wodoodporny będzie również chronił przed zimnem ale jednak to nie to samo.
droga zawsze nagradza
- miandas
- Posty: 981
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:31
- Lokalizacja: wlkp
- moja flota: old town camden 120, gumotex solar, gumotex twist 2.1
- Dziękował(a):: 99 razy
- Podziekowano: 314 razy
- Kontakt:
Re: Kombinezon wodoodporny na kajak.
Przykładowa produkcja braci z dalekiego wschodu:
https://m.pl.aliexpress.com/item/400107 ... b447f12e85
https://m.pl.aliexpress.com/item/400107 ... b447f12e85
droga zawsze nagradza
- philozoph
- Posty: 192
- Rejestracja: 20 gru 2020, 21:16
- Lokalizacja: Zielona Góra
- moja flota: Pro Line Kanu 430
- Dziękował(a):: 1 razy
- Podziekowano: 66 razy
- Kontakt:
Re: Kombinezon wodoodporny na kajak.
Temat rzeka.
Ja posiadam jednoczęściowy, wodoszczelny i oddychający ale nie łódź się. Nie ma czegoś takiego jak "suchy". W każdych warunkach prędzej czy później wewnątrz skondensuje się woda. Reszta to kompromisy. Pytanie ile czasu, w jakich warunkach, jak często itp. Im więcej wody będzie otaczać, im częściej i dłużej tym bardziej zasadny jest zakup kombinezonu.
Z porad "tanich" to wiem że armia holenderska ma p/chem z wodoszczelnymi mankietami zapinane jak wory wodoszczelne (zwijane na zapinkę). Niestety nie oddycha. Czasem można dorwać z demobilu.
Do swojego dokupiłem ocieplacz bundeswery dla czołgistów + kaptur piankowy 7mm skarpetki neoprenowe i rękawiczki. Po stopach i tak ciągnie. W wodzie +4 mogę siedzieć około 30min, na powietrzu przy -5 szacunkowo 6 godzin od wpadnięcia do wody.
Ja posiadam jednoczęściowy, wodoszczelny i oddychający ale nie łódź się. Nie ma czegoś takiego jak "suchy". W każdych warunkach prędzej czy później wewnątrz skondensuje się woda. Reszta to kompromisy. Pytanie ile czasu, w jakich warunkach, jak często itp. Im więcej wody będzie otaczać, im częściej i dłużej tym bardziej zasadny jest zakup kombinezonu.
Z porad "tanich" to wiem że armia holenderska ma p/chem z wodoszczelnymi mankietami zapinane jak wory wodoszczelne (zwijane na zapinkę). Niestety nie oddycha. Czasem można dorwać z demobilu.
Do swojego dokupiłem ocieplacz bundeswery dla czołgistów + kaptur piankowy 7mm skarpetki neoprenowe i rękawiczki. Po stopach i tak ciągnie. W wodzie +4 mogę siedzieć około 30min, na powietrzu przy -5 szacunkowo 6 godzin od wpadnięcia do wody.
Kiedy w chłodnej morskiej wodzie moczę dłonie,
Mam przeczucie, że to jeszcze nie jest koniec…
Mam przeczucie, że to jeszcze nie jest koniec…
Re: Kombinezon wodoodporny na kajak.
Obejrzałem zestaw MAT-a i szczerze przynam, że nie przekonuje mnie bo to nie oddycha.
Nadwymiarowa pianka windsurfingowa powinna być lepsza.
Nadwymiarowa pianka windsurfingowa powinna być lepsza.
Jestem F I T ... Fajny I Tłusty
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 20 gru 2020, 19:43
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- moja flota: Kajaki pneumatyczne
- Dziękował(a):: 9 razy
- Podziekowano: 12 razy
Re: Kombinezon wodoodporny na kajak.
Ja mam taki garnitur z ali co Miandas dał linka. Na razie raz używałem kurtki. Spodnie trochę za małe. Używam innych spodni z innego garnituru. Tam z kolei kurtka za mała. Ta żółta kurtka taka sobie. Nie jest jakaś oddychająca, a trochę się umordowałem na przenoskach i ubranie pod spodem nie było mokre. Tylko, że to takie cienkie. Ale za taką cenę mogę polecić. Dostawa była chyba w 3 tygodnie.
Re: Kombinezon wodoodporny na kajak.
Czyli tak na oko, ale muszę to przemyśleć jeszcze temat rozbija się o dostarczenie ciepła
dla organizmu w czasie rejsu. Na razie tyle bo to poważny temat do ogarnięcia.
Tak naprawdę niezależnie od odizolowania od wody ważne jest ciepło.
I tu mam kolejną myśl, którą muszę ogarnąć.
Mam wkładki rękawic motocyklowych zasilane 12V i biorących około 4A prądu, w których ręce nawet w przemoczonych rekawicach,
i temperaturze -5 stopni, na dystansie 100KM zachowuja PEŁNE czucie bo siateczka grzewcza jest na całej powierzchni rękawicy.
Może taki panel 20x30cm wszyty w kombinezon kajakowy na wysokości nerek i zasilany 2kg akumulatorem li-ion zapewniłby
naprawdę realne ciepło przez 4-5H.
dla organizmu w czasie rejsu. Na razie tyle bo to poważny temat do ogarnięcia.
Tak naprawdę niezależnie od odizolowania od wody ważne jest ciepło.
I tu mam kolejną myśl, którą muszę ogarnąć.
Mam wkładki rękawic motocyklowych zasilane 12V i biorących około 4A prądu, w których ręce nawet w przemoczonych rekawicach,
i temperaturze -5 stopni, na dystansie 100KM zachowuja PEŁNE czucie bo siateczka grzewcza jest na całej powierzchni rękawicy.
Może taki panel 20x30cm wszyty w kombinezon kajakowy na wysokości nerek i zasilany 2kg akumulatorem li-ion zapewniłby
naprawdę realne ciepło przez 4-5H.
Jestem F I T ... Fajny I Tłusty