Mała recenzja chińskiego rowerka z allegro za 5000zł.
Przede wszystkim zaznaczam, że rowerek zgodnie z polskim prawem jest nielegalny na drogach publicznych.
To model KS26 o mocy silnika 750W i maksymalnej prędkości osiągniętej 47km/h.
Kupiony na alledrogo z Niemiec na raty 0% za 5000zł, czyli 20 rat po 250zł.
Kupiłem go bo zakładam stopniową rekonwalescencje kolana po dawnej artroskopii, czyli że po przejechaniu normalnym
rowerem 3-4km zaczyna mi doskwierać kolano.
Odnośnie samego zakupu do same superlatywy:
https://allegro.pl/oferta/rower-elektry ... 2319111039
Rowerek przyszedł zamiast w czwartek to w środę, a dzień później osobną paczką lodóweczka turystyczna.
Rowerek zapakowany w styropiany pancernie, montaż trwał 30 minut.
Bateria do pełna doładowana w 40 minut.
Pozwolicie, że nie ułożę chronologicznie zdjęć bo nie jestem w tym biegły, ale parę uwag dodam....
Po blisko 300km przebiegu ośmielę się powiedzieć że:
1. zasięg w terenie trudnym naprawdę wynosi przy 30km/h około 30km
2. zasięg na płaskiej wielkopolsce w trybie tylko manetkowym wyniesie 50km
3. zasięg w trybie wspomagania do 31km/h (czyli tryb nr 3) może bez problemu osiągnąć 80km
Jak zauważycie na fotkach obok rowerku Merida jest to naprawdę duży sprzęt i to całkiem wygodny.
Tak "ofertę" trzymania dooopska na siodełku określił MAT bo ja jako żem nie korzystał z roweru
od blisko 30 lat sugerowałem, że w konstrukcji siodełka wykorzystano zalecenia
Markiza de Sade
, ale podobno laikiem jestem....
Tu testy trasy...
1. Droga Szamotuły - Oborniki - Obrzycko - Szamotuły, nienajprostsza, czyli 62km ukończona na zużyciu 3/5 baterii,
a to przecież 54km. Owszem, większość na stopniu 3 ze wspomaganiem pedałami, ale był kilometer, czy dwa żem fajną
laseczkę na kolarzówce pognębił jadąc na full 47km/h.
Poza tym mam w Puszczy Nadnoteckiem dwa miejsca, gdzie endurak ma co robić w piaskach, a tu mały zonk bo endurak
waży 140kg, a rowerek 27kg i okazało się, że rowerek nie tonie w piaskach i idzie jak kuna....
Tu w przeciwieństwie do normalnego roweru bardzo wydatnie widać plusy elektryka, czyli jak deptamy realnie rowerem
to mamy na obrocie koła dwa momenty maksymalnej siły, a w elektryku 750w poza tymi momentami mamy
stałą moc tych 750 pchających nas przez piasek więc koło nie zapada się i nie hamuje wehikułu.
W najbliższym czasie plany dołożenia kolejnej baterii 30Ah i rolki panela solarnego do doładowania.
Na razie tyle, resztę umysłowo rozkminiam, ale temat rozwojowy.
Pozdrowionka, Wicio