Nie dziwię się że tak szybko zmontowałeś ten film.
Chwilami jak w innym nierealnym świecie.
Wrażenia chyba niesamowite.
Widać że było warto.
Brawo!.
Szkoda że mnie tam nie było.
Przełom Hornadu 21.09.2024
- Łysy
- Posty: 327
- Rejestracja: 17 gru 2020, 18:51
- Lokalizacja: Kraków
- moja flota: Gumotex: Solar, Safari, Seawave
- Dziękował(a):: 293 razy
- Podziekowano: 188 razy
Re: Przełom Hornadu 21.09.2024
Film powstał tak szybko głównie dlatego, że materiału nie było zbyt wiele. W dodatku płynęliśmy pod słońce. Sporo z tego co udało się uwiecznić jest tak prześwietlone, że do niczego się nie nadaje.
Z całą pewnością było warto. Rzeka jak i cały wąwóz którym płynie zrobiły na nas spore wrażenie.
Od samego początku gdy tylko pojawił się pomysł Hornadu zakładaliśmy, że spływ będzie jedynie częścią wycieczki. Poza pływaniem planowaliśmy również pochodzić po Słowackim Raju, który także warty jest odwiedzenia.
Z całą pewnością było warto. Rzeka jak i cały wąwóz którym płynie zrobiły na nas spore wrażenie.
Od samego początku gdy tylko pojawił się pomysł Hornadu zakładaliśmy, że spływ będzie jedynie częścią wycieczki. Poza pływaniem planowaliśmy również pochodzić po Słowackim Raju, który także warty jest odwiedzenia.
Nic straconego, zawsze można tam wrócić. Nie wiem tylko, czy chciało by Ci się jechać taki kawał dla dwóch godzin pływania. Zawsze jednak można połączyć Hornad z czymś innym, choćby przełomem Dunajca. Odległość jest na tyle niewielka, że powinno się to udać w ciągu jednego dnia.