Właściwie pora nie jest chyba dobra, bo kto po nocy siedzi w internecie ale...
Zrobiłem kolejny zaległy film kajakowy, jeszcze z ub. roku (zostały jeszcze chyba 2 ubiegłoroczne spływy).
Tym razem z Korytnicy.
Było fajnie i ładnie.
Choć październik, to jeszcze nie wiązał z trudem końca z końcem.
https://youtu.be/RyJL0iBi2ig
Korytnica, październik 2021
- Ra$
- Posty: 916
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:30
- Lokalizacja: Kraków
- moja flota: Canoe, żagle i inne pływadła
- Dziękował(a):: 430 razy
- Podziekowano: 170 razy
Re: Korytnica, październik 2021
Bardzo ładna pogoda, mgły przepiękne. O co chodzi z tym wiązaniem końca października?
Niektóre miejsca poznałem i tym fajniej oglądnąć. Ciekawe, że jedyne słowa na filmie są atakiem werbalnym na niczego nie winne ptactwo wodne Odniosłem wrażenie że łabędzie też nie do końca zrozumiały o co chodzi
Dzięki za filmik, warto było zrobić bo ogląda się z przyjemnością!
Niektóre miejsca poznałem i tym fajniej oglądnąć. Ciekawe, że jedyne słowa na filmie są atakiem werbalnym na niczego nie winne ptactwo wodne Odniosłem wrażenie że łabędzie też nie do końca zrozumiały o co chodzi
Dzięki za filmik, warto było zrobić bo ogląda się z przyjemnością!
- miandas
- Posty: 981
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:31
- Lokalizacja: wlkp
- moja flota: old town camden 120, gumotex solar, gumotex twist 2.1
- Dziękował(a):: 99 razy
- Podziekowano: 314 razy
- Kontakt:
Re: Korytnica, październik 2021
Jeśli chodzi o październik, to chodziło o to, że jeszcze było ładnie. Użyłem do tego zapożyczenia z wiersza Andrzeja Bursy:
Jeśli zaś chodzi o łabędzie, to tego nie słychać ale bestie na mnie strasznie syczały i musiałem je trochę nastraszyć.
Całe ujęcie jest dłuższe, z uwagi na charakter i tempo filmu trzeba było je odpowiednio skrócić, co też akurat w tym przypadku przeszkadza w interpretacji.
W takim razie jeszcze dodam, że tekścik dotyczący kolegi - na samym końcu, to z kolei cytat z pieśni pana Wojciecha Waglewskiego i Macieja Maleńczuka, pt "Koledzy".
https://youtu.be/mQgrONttysI
Jeśli zaś chodzi o łabędzie, to tego nie słychać ale bestie na mnie strasznie syczały i musiałem je trochę nastraszyć.
Całe ujęcie jest dłuższe, z uwagi na charakter i tempo filmu trzeba było je odpowiednio skrócić, co też akurat w tym przypadku przeszkadza w interpretacji.
W takim razie jeszcze dodam, że tekścik dotyczący kolegi - na samym końcu, to z kolei cytat z pieśni pana Wojciecha Waglewskiego i Macieja Maleńczuka, pt "Koledzy".
https://youtu.be/mQgrONttysI
droga zawsze nagradza