Właściwe z tego powodu kajak został zaprojektowany do pływania w morzu na fali przybojowej. Równie dobrze sprawdzi się także na górskiej rzece. Nie wiedzieć kto i kiedy nagle zaczął pływać tym kajakiem po rzekach nizinnych w tym zwałkowych. W takim razie to najbardziej uniwersalny kajak od Gumotexa.
Safari 330 Gumotex
-
- Posty: 128
- Rejestracja: 29 gru 2020, 08:01
- moja flota: Solar, Safari, Helios 1
- Dziękował(a):: 28 razy
- Podziekowano: 69 razy
Re: Safari 330 Gumotex
- Strażowy
- Posty: 1000
- Rejestracja: 17 gru 2020, 16:30
- moja flota: Gumotex x 2 : "Solar" & " Safari " 😁 💪
- Dziękował(a):: 573 razy
- Podziekowano: 169 razy
Re: Safari 330 Gumotex
jmmm, sytuacja w cenniku firmy wzg stycznia już się zmieniła, ciekawe, czy widoczna , wyższa cena ma przyzwyczajać do podwyżek producenta kolejnych chętnych czy to np chwyt marketingowy ?
sytuacja wygląda podobnie jeszcze z kilkoma innymi modelami od Gumotex-a więc , hmmm , chyba dobrze zrobiłem że ogarnąłem temat zamiany krótkiego kajaka teraz, na początku roku
" Przygoda warta jest każdego trudu ..." - Arystoteles
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Strażowy
- Posty: 1000
- Rejestracja: 17 gru 2020, 16:30
- moja flota: Gumotex x 2 : "Solar" & " Safari " 😁 💪
- Dziękował(a):: 573 razy
- Podziekowano: 169 razy
Re: Safari 330 Gumotex
...wspomniałem po zakupie Safarusa że podrzucę nieco wiedzy po chwili użytkowania...tak się składa że to aktualnie jeden z trzech moich okrętów więc ten czas na wodne szaleństwa którego ostatnio i tak niezbyt wiele, muszą dzielić miedzy sobą ( Solar ostatnio wypada najsłabiej ).
Udało się kilka razy zamoczyć 330-kę , pierwsze spotkanie z wodą i od razu blizna , ludzie wyrzucają różne syfy które potem zarasta trawa - tu kolejna nauka i przestroga : nawet jeśli masz zepchnąć 1 m do wody , sprawdź podłoże. U mnie metalowy ajzol wbił się w komorę dna i zrobił 6-7mm otwór. Na 4 km do końca spływu przetrenowałem szybkie, doraźne klejenie Gumotex-a zestawem fabrycznym. Czynność prosta, opisana w zestawie naprawczym , przy temp. powietrza ok 20 st.C , 25 minut trwało nim kajak ponownie wskoczył na wodę. Samo klejenie to +/- 5 min.
Łatka która pokryła uszkodzenie z marginesem 2.5 cm dookoła trzyma elegancko , zero odstawania po kilku kolejnych spływach.
Co do samej nautyki : kajak krótki więc i tańce lubi ale też na szeroką wodę go raczej nie zabieram. Oryginalnie wklejona stopka i skeg pomagają choć przy częstych przeszkodach w wąskich i krętych ciekach zwyczajnie nie warto go zakładać. Kształt i ułożenie komór powodują większą nerwowość Safari na boki niż to ma miejsce np w Solarze. Jakoś nie miałem do tej pory baletów zakończonych rolką do wody , choć wiem że są tu osoby które mocno mi dopingują co by się wydarzyło . Pasów udowych które producent dokłada jeszcze nie testowałem, mam nadzieję że na fali morskiej się w końcu uda. Jednodniowe wycieczki przy wadze 13 kg i małym załadowaniu bambetlami to czysta przyjemność .
Udało się kilka razy zamoczyć 330-kę , pierwsze spotkanie z wodą i od razu blizna , ludzie wyrzucają różne syfy które potem zarasta trawa - tu kolejna nauka i przestroga : nawet jeśli masz zepchnąć 1 m do wody , sprawdź podłoże. U mnie metalowy ajzol wbił się w komorę dna i zrobił 6-7mm otwór. Na 4 km do końca spływu przetrenowałem szybkie, doraźne klejenie Gumotex-a zestawem fabrycznym. Czynność prosta, opisana w zestawie naprawczym , przy temp. powietrza ok 20 st.C , 25 minut trwało nim kajak ponownie wskoczył na wodę. Samo klejenie to +/- 5 min.
Łatka która pokryła uszkodzenie z marginesem 2.5 cm dookoła trzyma elegancko , zero odstawania po kilku kolejnych spływach.
Co do samej nautyki : kajak krótki więc i tańce lubi ale też na szeroką wodę go raczej nie zabieram. Oryginalnie wklejona stopka i skeg pomagają choć przy częstych przeszkodach w wąskich i krętych ciekach zwyczajnie nie warto go zakładać. Kształt i ułożenie komór powodują większą nerwowość Safari na boki niż to ma miejsce np w Solarze. Jakoś nie miałem do tej pory baletów zakończonych rolką do wody , choć wiem że są tu osoby które mocno mi dopingują co by się wydarzyło . Pasów udowych które producent dokłada jeszcze nie testowałem, mam nadzieję że na fali morskiej się w końcu uda. Jednodniowe wycieczki przy wadze 13 kg i małym załadowaniu bambetlami to czysta przyjemność .
" Przygoda warta jest każdego trudu ..." - Arystoteles
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Strażowy
- Posty: 1000
- Rejestracja: 17 gru 2020, 16:30
- moja flota: Gumotex x 2 : "Solar" & " Safari " 😁 💪
- Dziękował(a):: 573 razy
- Podziekowano: 169 razy
Re: Safari 330 Gumotex
... gorzej jak wypada wziąć nieco wiecej szpeju na 3-4 dni , zwłaszcza w chłodne miesiące ... wtedy nauki Derku Uzały mocno się przydają - dziękuję kumplu, wiem że dla wielu[/b] tu zaglądających jesteś niedoścignionym wzorcem w podejściu do turystyki kajakowej. Coś tam próbujemy ogarniać a życie to cały czas weryfikuje.
Tak wygląda Safari spakowane ( pewnie nie do końca efektywnie ) na 3-dniowy spływ który mam nadzieję za dwa dni się odbędzie - oby pogodynka, głównie "wiatrynka" nas nie zniechęciła.
Tak wygląda Safari spakowane ( pewnie nie do końca efektywnie ) na 3-dniowy spływ który mam nadzieję za dwa dni się odbędzie - oby pogodynka, głównie "wiatrynka" nas nie zniechęciła.
" Przygoda warta jest każdego trudu ..." - Arystoteles
Pozdrawiam
Pozdrawiam