nawodzie.fun

No i stało się. Mój mega niezawodny termos Warhead Termite wyzionął ducha. Szukam następcy. Myślę o 1l. I zastanawiam się nad termosem. Mój 0,5l Esbit nie powala na kolana.

Pozostać przy Warhead czy może FN albo Stanley? Dwa kubki dobra rzecz. Jest jakiś termos co termiką może się równać z Warhead Termite?

powiem Ci że ja mam Esbita od 10 lat nie narzekam, troche lakier odpadowywuje

...coś się w temacie zadziało , do tej pory na spływach używałem termosa Warhead Termite 0.7 litra i byłem zadowolony, może poza tym że fabrycznie nie miał możliwości mądrego przytroczenia do kajaka ( nie chciałem nic doklejać itp więc korzystałem z etui na butelkę 1.5 które zakupiłem do moto. Cały termos wrzucałem do środka po wcześniejszym skompresowaniu opakowania dedykowanymi paskami i zrolowaniu zamknięcia, linka z karabinkiem do D-ringa i gotowe. Ostatnio podpatrzyłem u Macieja66 zgrabny "THERMOS", który co prawda miał 500ml pojemności ( są dostępne większe rozmiary ) ale tu producent zadbał o nieco lepszą zakrętkę i korek które miło współpracują nawet grubsza rękawicą neoprenowa. Jest też przetłoczenie na którym można uwiązać "cumke" żeby nie zgubić maleństwa. Same właściwości termiczne są na bardzo wysokim poziomie . Trochę danych :
https://fun4sport.pl/product-pol-8505-T ... e_shopping

Do kompletu domówiłem braciszka 470 ml na jedzonko. Przy porannym śniadanku można przyszykować przy pomocy palnika i wrzątku coś na ciepło i po kilku godzinach mieć gotowca .
Mam nadzieję wytestować w terenie już w przyszły weekend .

Dla mnie non plus ultra są termosy z Decathlona.
-Tanie.
-Trwałe (trzy lata używania dzień w dzień)
-Nakrętka genialna w swojej prostocie. Nie psuje się i nie ma miejsc gdzie brud by się zbierał.
-Jesli tylko trzymać się instrukcji, faktycznie trzyma 24h.