Kuchenki turystyczne.
- Mat
- Posty: 170
- Rejestracja: 17 gru 2020, 16:10
- Lokalizacja: wlkp
- moja flota: delsyk nifty 385, pirania fusion
- Dziękował(a):: 4 razy
- Podziekowano: 50 razy
Kuchenki turystyczne.
Wcześniej używałem kuchenki benzynowej Odra 2. Nowej 35 – letniej. Teoretycznie wszystko było ok. Szła na wszystko co jest w płynie i się pali. Niestety był problem z regulacją płomienia. Jak już ruszyła to była moc, albo jej nie było, bo np prychała. Poza tym ciężka toporna i ...niezniszczalna. Z uwagi na ciężar i solidne wykonanie mogła też służyć jako broń na wroga.
No ale po kilku razach stwierdziłem, że skoro nie idzie jej wyregulować to jej czas nadszedł.
W międzyczasie, kilka lat temu, na FW pojawił się opis jednego z użytkowników taniej gazowej kuchenki turystycznej ROYOKAMP HGW 01.
Kilka osób ją zanybyło, w tym i ja.
Używam ją od kilku lat i w sumie jestem z niej zadowolony. Szczególnie z faktu posiadania regulowanej osłony przeciwwietrznej, która nieraz się przydała. Chłopaki na spływach mają różne wynalazki i cuda, które są owszem ładniejsze, lżejsze, droższe itp.
Jednak pojawiają się problemy z równym ustawieniem, kombinowaniem osłony itp.
Tutaj te problemy odpadają.
Przez długi czas był problem z jej użytkowaniem w chłodniejsze dni, gdyż dostępne wszędzie kartusze są wypełnione butanem. Producentów i nazw bez liku. Niestety ogromnym minusem jest to, że butan przestaje się palić w okolicach od 5*C w dół. Chyba, że postawimy butlę przy ognisku i podgrzejemy. Ale to nie koniecznie może być bezpieczne.
Na szczęście, w ostatnim czasie pojawiły się kartusze z mieszanką całoroczną, tj. izobutanem, propanem i butanem. Producent firma Pinquin, co daje gwarancję jakości, cena ok. 13-15zł na Allegro. Gaz bezproblemowo działa przy -2*C. Zimniej póki co w tym roku nie było.
Czasami zastanawiam się nad zmianą na kuchenkę typu jetboil z uwagi na lepszą kompaktowość ale na razie szkoda mi kasy, a ta działa i się nie chce rozsypać, więc szkoda jej wyrzucać. Dodam, że nie traktuję jej w jakiś szczególny sposób, a w kajaku wpycham ją gdzie jest miejsce i się nie przejmuję, bo za tania na to.
Plusy:
-zapalnik piezoelektryczny,
-rozkładane nóżki,
-tanie kartusze na butan – od 3.15 (Allegro) do ok 12 zł w marketach
-regulowana osłona przeciwwietrzna,
-pokrowiec,
-możliwość ustawienia różnych garnków,
-niska cena - całe 45 zł na Allegro.
Minusy:
-wielkość,
-takie sobie wykonanie, trzeba było dokręcić śrubki,
-innych nie stwierdziłem.
Jej parametry to podobno 500g, moc 2800W. Jeśli komuś nie zależy na super wyglądzie itp. to polecam.
No ale po kilku razach stwierdziłem, że skoro nie idzie jej wyregulować to jej czas nadszedł.
W międzyczasie, kilka lat temu, na FW pojawił się opis jednego z użytkowników taniej gazowej kuchenki turystycznej ROYOKAMP HGW 01.
Kilka osób ją zanybyło, w tym i ja.
Używam ją od kilku lat i w sumie jestem z niej zadowolony. Szczególnie z faktu posiadania regulowanej osłony przeciwwietrznej, która nieraz się przydała. Chłopaki na spływach mają różne wynalazki i cuda, które są owszem ładniejsze, lżejsze, droższe itp.
Jednak pojawiają się problemy z równym ustawieniem, kombinowaniem osłony itp.
Tutaj te problemy odpadają.
Przez długi czas był problem z jej użytkowaniem w chłodniejsze dni, gdyż dostępne wszędzie kartusze są wypełnione butanem. Producentów i nazw bez liku. Niestety ogromnym minusem jest to, że butan przestaje się palić w okolicach od 5*C w dół. Chyba, że postawimy butlę przy ognisku i podgrzejemy. Ale to nie koniecznie może być bezpieczne.
Na szczęście, w ostatnim czasie pojawiły się kartusze z mieszanką całoroczną, tj. izobutanem, propanem i butanem. Producent firma Pinquin, co daje gwarancję jakości, cena ok. 13-15zł na Allegro. Gaz bezproblemowo działa przy -2*C. Zimniej póki co w tym roku nie było.
Czasami zastanawiam się nad zmianą na kuchenkę typu jetboil z uwagi na lepszą kompaktowość ale na razie szkoda mi kasy, a ta działa i się nie chce rozsypać, więc szkoda jej wyrzucać. Dodam, że nie traktuję jej w jakiś szczególny sposób, a w kajaku wpycham ją gdzie jest miejsce i się nie przejmuję, bo za tania na to.
Plusy:
-zapalnik piezoelektryczny,
-rozkładane nóżki,
-tanie kartusze na butan – od 3.15 (Allegro) do ok 12 zł w marketach
-regulowana osłona przeciwwietrzna,
-pokrowiec,
-możliwość ustawienia różnych garnków,
-niska cena - całe 45 zł na Allegro.
Minusy:
-wielkość,
-takie sobie wykonanie, trzeba było dokręcić śrubki,
-innych nie stwierdziłem.
Jej parametry to podobno 500g, moc 2800W. Jeśli komuś nie zależy na super wyglądzie itp. to polecam.
- miandas
- Posty: 981
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:31
- Lokalizacja: wlkp
- moja flota: old town camden 120, gumotex solar, gumotex twist 2.1
- Dziękował(a):: 99 razy
- Podziekowano: 314 razy
- Kontakt:
Re: Kuchenki turystyczne.
Mam taką samą ale zrezygnowałem z użytkowania, że względu na gaz właśnie. Fajnie, że pojawia się alternatywa. Muszę kiedyś się z nią przeproszę?
droga zawsze nagradza
Re: Kuchenki turystyczne.
Też taką posiadam, ale nie wiedziałem że PB pali jak jest 5+.
Wcześniej miałem pianino w walizce, więc cenię sobie krągły kształt i wielkość, kilka lat powinna posłużyć i jam taki sam cel .
Benzyny na łonie natury bym nie użył raczej, są jakieś kostki z paliwa stałego.
Wcześniej miałem pianino w walizce, więc cenię sobie krągły kształt i wielkość, kilka lat powinna posłużyć i jam taki sam cel .
Benzyny na łonie natury bym nie użył raczej, są jakieś kostki z paliwa stałego.
- Łysy
- Posty: 283
- Rejestracja: 17 gru 2020, 18:51
- Lokalizacja: Kraków
- moja flota: Gumotex: Solar, Safari, Seawave
- Dziękował(a):: 268 razy
- Podziekowano: 164 razy
Re: Kuchenki turystyczne.
Też takową kuchenkę posiadam i dość długo ją użytkowałem. Właściwie sprawowała się bez zarzutu, jednak pewnego dnia stwierdziłem, że zajmuje trochę za dużo miejsca. U naszych skośnookich przyjaciół nabyłem taki wynalazek
Teoretycznie jest ona przystosowana do nakręcanych kartuszy. Jeśli jednak ktoś używa jej w sezonie letnim i zależy mu na niskich kosztach eksploatacji, za kilka złotych można nabyć taką oto przejściówkę.
Umożliwia ona zasilanie kuchenki najtańszymi kartuszami
Teoretycznie jest ona przystosowana do nakręcanych kartuszy. Jeśli jednak ktoś używa jej w sezonie letnim i zależy mu na niskich kosztach eksploatacji, za kilka złotych można nabyć taką oto przejściówkę.
Umożliwia ona zasilanie kuchenki najtańszymi kartuszami
Re: Kuchenki turystyczne.
Ja zanabyłem kuchenkę Meva Spark. Producent w Czechach. Na stronie www widać że to firma z cyklu mydło-powidło i myślałem że faktycznie te kuchenki robią na miejscu. Niestety robią je w Chinach. Więc jak co to nie przepłacać 80pln, na alle sa do wziecia po 20.
Mała, lekka, dobrze sie składa. Brak osłony przeciwiatrowej.
Więc dorobiłem taką z puszki po piwie. I tu od razu ostrzeżenie - ta osłona nie może być tak do samego kartusza zrobiona.Trzeba w niej wyciąć trzy duże okna od spodu. Inaczej można przegrzać kartusz latem. Za to umożliwia eleganckie gotowanie zimą. Wystarczy że kartusz nie stoi na śniegu. Osłona odbija tyle ciepła że nawet na letniej mieszance gotuje elegancko.
Kuchenka działa elegancko z kartuszami Optimus I Coleman. Natomiast z kartuszami Providus.it trzeba ją bardzo mocno dokręcać. Bo inaczej nie otwiera się zaworek w kartuszu.
Mała, lekka, dobrze sie składa. Brak osłony przeciwiatrowej.
Więc dorobiłem taką z puszki po piwie. I tu od razu ostrzeżenie - ta osłona nie może być tak do samego kartusza zrobiona.Trzeba w niej wyciąć trzy duże okna od spodu. Inaczej można przegrzać kartusz latem. Za to umożliwia eleganckie gotowanie zimą. Wystarczy że kartusz nie stoi na śniegu. Osłona odbija tyle ciepła że nawet na letniej mieszance gotuje elegancko.
Kuchenka działa elegancko z kartuszami Optimus I Coleman. Natomiast z kartuszami Providus.it trzeba ją bardzo mocno dokręcać. Bo inaczej nie otwiera się zaworek w kartuszu.
- Strażowy
- Posty: 1000
- Rejestracja: 17 gru 2020, 16:30
- moja flota: Gumotex x 2 : "Solar" & " Safari " 😁 💪
- Dziękował(a):: 573 razy
- Podziekowano: 169 razy
Re: Kuchenki turystyczne.
Dane techniczne:Hegemon pisze: ↑19 mar 2021, 12:57 Nie wiem czy warte uwagi:
https://allegro.pl/oferta/lixada-piec-r ... 8643842051
Materiał: Stal nierdzewna
Wymiary: 29,5 * 7,5 * 25 cm / 11,6 * 3,0 * 9,8 cala
Złożony: 22 * 7,5 * 8,3 cm / 8,7 * 3,0 * 3,3 cala
Waga: 537 g / 1,2 funta
fajne wymiary i waga, na biwak samochodowy extra
" Przygoda warta jest każdego trudu ..." - Arystoteles
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Włodek
- Posty: 1122
- Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
- Lokalizacja: Siedlce
- moja flota: Canoe Wichita (prospector)
- Dziękował(a):: 420 razy
- Podziekowano: 450 razy
Re: Kuchenki turystyczne.
Chyba 4-5 lat temu opisywałem i pokazywałem piecyk "na wszystko" (zestaw) który zrobiłem z szerokootworowego termosu.
Deklarowałem wtedy że sprawdza się idealnie, że kuchenkę gazową odstawiłem do lamusa, miałem taką na kartusze przebijane.
Wielogodzinna spływowa deszczowa pogoda pokazała, znajdź człowieku na mokradłach i w deszczu suche paliwo, że jednak nie miałem racji.
Z podkulonym ogonem wróciłem do kuchenki gazowej, tym razem innej, na kartusze nakręcane, gdy jest potrzeba stawiam ruszt nad ogniskiem.
Wcześniej kupowałem drogi gaz "Coleman-a" ale gdy przestali podawać skład mieszanki przerzuciłem się na tańszy o ponad połowę gaz "budowlany".
Tym sposobem od paru lat nabywam np. 500g gazu za 16,99zł i mnie to zadowala. Wiem że można jeszcze taniej: że wężyki, przejściówki, adaptery itp. ale od tego wzrasta masa, objętość, pakowność zestawu. Ponadto miniaturyzacja ma to do siebie że od pewnego momentu odbywa się niestety kosztem funkcjonalności, trwałości, stabilności, wytrzymałości ...
Deklarowałem wtedy że sprawdza się idealnie, że kuchenkę gazową odstawiłem do lamusa, miałem taką na kartusze przebijane.
Wielogodzinna spływowa deszczowa pogoda pokazała, znajdź człowieku na mokradłach i w deszczu suche paliwo, że jednak nie miałem racji.
Z podkulonym ogonem wróciłem do kuchenki gazowej, tym razem innej, na kartusze nakręcane, gdy jest potrzeba stawiam ruszt nad ogniskiem.
Wcześniej kupowałem drogi gaz "Coleman-a" ale gdy przestali podawać skład mieszanki przerzuciłem się na tańszy o ponad połowę gaz "budowlany".
Tym sposobem od paru lat nabywam np. 500g gazu za 16,99zł i mnie to zadowala. Wiem że można jeszcze taniej: że wężyki, przejściówki, adaptery itp. ale od tego wzrasta masa, objętość, pakowność zestawu. Ponadto miniaturyzacja ma to do siebie że od pewnego momentu odbywa się niestety kosztem funkcjonalności, trwałości, stabilności, wytrzymałości ...
- miandas
- Posty: 981
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:31
- Lokalizacja: wlkp
- moja flota: old town camden 120, gumotex solar, gumotex twist 2.1
- Dziękował(a):: 99 razy
- Podziekowano: 314 razy
- Kontakt:
Re: Kuchenki turystyczne.
Kiedy sobie uświadomiłem, że średnio używam kuchenki turystycznej 3 dni w miesiącu, olałem temat kosztów kartusza.
droga zawsze nagradza
- Strażowy
- Posty: 1000
- Rejestracja: 17 gru 2020, 16:30
- moja flota: Gumotex x 2 : "Solar" & " Safari " 😁 💪
- Dziękował(a):: 573 razy
- Podziekowano: 169 razy
Re: Kuchenki turystyczne.
...u bogatych inne życie .....
ale zasadności tego toku rozumowania nie neguję
" Przygoda warta jest każdego trudu ..." - Arystoteles
Pozdrawiam
Pozdrawiam