Kuchenki turystyczne.
- Włodek
- Posty: 1122
- Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
- Lokalizacja: Siedlce
- moja flota: Canoe Wichita (prospector)
- Dziękował(a):: 420 razy
- Podziekowano: 450 razy
Re: Kuchenki turystyczne.
Tym "pizdrykiem" tylko namęczysz a nie najesz,
chyba że jadasz tylko liofilizaty ?.
Wystrugaj sobie (nie kupuj) drewnianą, dużą, głęboką, lekką
będziesz miał pożytek, satysfakcję i uwagę innych,
.. nawet w kociołku zamieszasz
Nie strzelać do mnie !
chyba że jadasz tylko liofilizaty ?.
Wystrugaj sobie (nie kupuj) drewnianą, dużą, głęboką, lekką
będziesz miał pożytek, satysfakcję i uwagę innych,
.. nawet w kociołku zamieszasz
Nie strzelać do mnie !
- Strażowy
- Posty: 1000
- Rejestracja: 17 gru 2020, 16:30
- moja flota: Gumotex x 2 : "Solar" & " Safari " 😁 💪
- Dziękował(a):: 573 razy
- Podziekowano: 169 razy
Re: Kuchenki turystyczne.
hmmm, jak dorosnę Włodku do klimatu "Cepelia" to pomyślę ....a jak już to zrobię to zadzwonię Ra$
" Przygoda warta jest każdego trudu ..." - Arystoteles
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Włodek
- Posty: 1122
- Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
- Lokalizacja: Siedlce
- moja flota: Canoe Wichita (prospector)
- Dziękował(a):: 420 razy
- Podziekowano: 450 razy
Re: Kuchenki turystyczne.
Mam na myśli kształt oddający starą stalową wygiętą łyżkę.
Do tego trzeba dość grubego kawałka drewna.
To nie cepelia tylko robienie własnymi rękami.
Swoją przyczepkę także nazywasz cepelią.
Do tego trzeba dość grubego kawałka drewna.
To nie cepelia tylko robienie własnymi rękami.
Swoją przyczepkę także nazywasz cepelią.
- Strażowy
- Posty: 1000
- Rejestracja: 17 gru 2020, 16:30
- moja flota: Gumotex x 2 : "Solar" & " Safari " 😁 💪
- Dziękował(a):: 573 razy
- Podziekowano: 169 razy
Re: Kuchenki turystyczne.
wybacz, drewno, praca ręczna, prosta forma itp to wg mnie właśnie klimat pt "Cepelia" .....nie umniejszam tym którym to pasuje
ps ...przyczepki sam nie wystrugałem tylko odnowiłem i nieco przerobiłem ...z drewna też nie jest , może to i lepiej
" Przygoda warta jest każdego trudu ..." - Arystoteles
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Ra$
- Posty: 916
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:30
- Lokalizacja: Kraków
- moja flota: Canoe, żagle i inne pływadła
- Dziękował(a):: 430 razy
- Podziekowano: 170 razy
Re: Kuchenki turystyczne.
W/g definicji Strażaka, to ja uwielbiam wręcz cepelię. W sumie nie wiedziałem A czy przygotowanie drewna na ognisko i używanie drewna w biwakowaniu też podchodzi?
- Ra$
- Posty: 916
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:30
- Lokalizacja: Kraków
- moja flota: Canoe, żagle i inne pływadła
- Dziękował(a):: 430 razy
- Podziekowano: 170 razy
Re: Kuchenki turystyczne.
Ale jeszcze wracając w stronę tematu, czy zrobił ktoś z Was sobie tzw kuksę? Ja próbowałem, ale na razie bez powodzenia. Oczywiscie pytam część "cepeliową" bo część "chiński plastik i elastik" pewnie się nie orientuje
PS. Tylko niech nikt się nie obraża, bo sobie żartujemy!
PS. Tylko niech nikt się nie obraża, bo sobie żartujemy!
- Strażowy
- Posty: 1000
- Rejestracja: 17 gru 2020, 16:30
- moja flota: Gumotex x 2 : "Solar" & " Safari " 😁 💪
- Dziękował(a):: 573 razy
- Podziekowano: 169 razy
Re: Kuchenki turystyczne.
a używasz "cepeliozy" na biwaku ? - jak tak, to pewnie że podchodzi
drewniana rozpałka i paliwo na to po prostu ......ognisko , ale ja mało skomplikowany umysłowo człowiek jestem więc mogę się w swoich mądrościach mylić ........hehehe
" Przygoda warta jest każdego trudu ..." - Arystoteles
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Ra$
- Posty: 916
- Rejestracja: 17 gru 2020, 15:30
- Lokalizacja: Kraków
- moja flota: Canoe, żagle i inne pływadła
- Dziękował(a):: 430 razy
- Podziekowano: 170 razy
Re: Kuchenki turystyczne.
Jasne że używam cepeliozy! Nie leję po ognisku benzyną, nie używam rozpałek z Biedronki, a często za to krzesiwa i kory brzozowej.
Czyli cepelioza maks! W dodatku kijki na kiełbaski nie są plastikowe, strugam je własnoręcznie zrobionym nożem z używanej stali narzędziowej
Ale chińską piękną plasticzano-błyszczącą kuchenkę też posiadam i używam
Różnica chyba tylko taka, że nie uważam jej za szczególnie ładną, w odróżnieniu od fajnie wykonanej kuksy
Czyli po prostu my z Włodkiem (niech mnie sprostuje jeśli nie!) to takie cepeliowe typy I nawet kapelusze mamy!
Czyli cepelioza maks! W dodatku kijki na kiełbaski nie są plastikowe, strugam je własnoręcznie zrobionym nożem z używanej stali narzędziowej
Ale chińską piękną plasticzano-błyszczącą kuchenkę też posiadam i używam
Różnica chyba tylko taka, że nie uważam jej za szczególnie ładną, w odróżnieniu od fajnie wykonanej kuksy
Czyli po prostu my z Włodkiem (niech mnie sprostuje jeśli nie!) to takie cepeliowe typy I nawet kapelusze mamy!