Cześć!
Jako dosyć nowy właściciel piesła dokonałem ciekawego odkrycia.
No dobra, to nie moje odkrycie, tylko mieliśmy za sporą kasę
Panią Behawiorystkę od psów.
Pani zaleciła zakup smyczy z Biotonu:
https://www.zooplus.pl/shop/psy/smycz_o ... ce=1432627
ZAMIAST STANDARDOWEGO FLEXA czyli smyczy rozciągalnej.
Przyznam, że byłem sceptycznie nastawiony bo przecież FLEXA można zablokować i używać jak normalnej smyczy.
Dzisiaj pierwszy spacer (ok 2km) na tej smyczy i naprawdę zdębiałem, czyli powiększyłem drzewostan
Piesełek pierwsze 100m patrzył ile może wyciągnąć, następne 500m chwilami jeszcze próbował, a pozostałe półtora kilometra
tylko czasem zezował na kąt zwisającej smyczy i prawie nigdy nie doprowadził do naprężenia.
Piesełek przestał biec bokiem ciągnąc flexa, a pod koniec pierwszego spaceru zaczął się skupiać
na słuchaniu komend : "wolniej", "stój", "siad", "chodź".
Przyznam, że sam nie rozumiem co jest w zmianie smyczy, ale to działa.
Teraz to ja chyba potrzebuję behawiorystki 90-60-90 dla swojego zdrowia...
Wolontariat w temacie mile widziany..................