Tak naprawdę nie humor, ale co tam...
Dzisiaj w nocy miałem włamanie.........................
Coś mnie obudziło patrzę i nasłuchuję.... ktoś z latareczką cichutko idzie korytarzem, stuknęły drzwi od szafy.
Wstaję po cichu, ale łóżko zaskrzypiało i światło latarki zakręciło młyńca i ucieka....
Wystartowałem i odruchowo po drodze mini wziąłem halabardę z "rycerza" służącego akcesoriami kominkowymi....
Biegnę niemal w amoku z morderczymi zamiarami za "kimś" kto wpadł przez kuchnię do garażu i zatrzasnął drzwi......
W pełnym biegu, z podniesioną do ciosu halabardą z całej siły walę z buta (gołego) w drzwi...........................
...........................................................................................................................................
...........................................................................................................................................
i budzę się z przeraźliwym bólem palców stóp....
Sprawdzam czy się z bólu nie................, ale OK, tylko palce prawej stopy jakoś dziwnie z tyłu wystają...
Sprawdzam po zapaleniu światła ścianę swojej szkieletówki , ale jest OK, trafiłem BrusoLee-owim ciosem prosto w belkę ściany.
To było zeszłej nocy, ale nadal kuśtykam na lewej płetwie. Na szczęście Żonka Wspaniała była po drugiej stronie bo pewnie
byłbym teraz rozwodnikiem....
Poza tym to jakaś dziwna noc była.
Mój ojciec, dusza lat 77, ale trzeźwa i techniczna poszedł do garażu, chwycił klamkę i ciut go prąd popieścił...
Z tego co mi opowiadał wziął gumową pszczelarską rękawice i zaczął dedukować temat.
Otworzył prawe drzwi i nic, wziął zasuwę i podniósł ja odblokowując lewe wrota i ukazała się klapka w podłodze.
Po podniesieniu klapki zobaczył we wgłębieniu podłogi zalane woda gniazdo elektryczne i się poważnie zdziwił kto to zrobił.
On sam na pewno nie bo ma rozum, ale może ktoś na zlecenie żony w czasie gdy razem ze mną naście lat temu
pracował na plantacjach winogron we Francji.
Ale temat nie rozwiązany ....bo też się obudził..................................
Czyżby Ruskie z Królewca coś dziwnego w eter słali????
