Żeby nie było Włodku tylko 3, to dodam od siebie, że jako magazynier z zawodu parę km takimi cudami techniki zrobiłem i....rzadko kiedy nie jechałem.
Nawet różne zawody się urządzało.
Ale najlepsze jest jak się trafi przednim kołem w dziurę albo na kamyczek - leć Adaś leć...
I nie zapominaj o długiej rączce przed sobą