nawodzie.fun

Byłem wczoraj w lesie z kobietą i dwoma psami .....
Bez paniki chrustu nie brakuje, warto wykorzystać dobrą pogodę (mniej dźwigania).
Tydzień urlopu powinien wystarczyć jak las jest blisko (drugi na cięcie i układanie ), wakacje w lesie i zagrodzie zdrowo i tanio, Bałtyk poczeka i Tatry też, w tym roku i następnym chyba też najwięcej zarobić można na "wakacjach kredytowych" i obligacjach typu "pinokio".

Nie należy zbiorów odkładać na wrzesień (grzybobranie) bo można spotkać sąsiadów albo co gorsza dawno nie widzianą rodzinkę
Jak ktoś ma jeszcze prąd i na prąd to sprzęt do cięcia wszechrzeczy na promocjach w markecie widziałem.
No i nie wiadomo kiedy wprowadzą limity , jesteśmy już krainą zarządzaną dekretami jakby ktoś nie zauważył ......

Mamy z kumplem na spółkę takie cudo z dwoma aku:
https://www.narzedzia.pl/pilarka-lancuc ... 18314.html

a do tego w okolicy sporo polnych źródeł
Rodzina ciepło będzie mieć......................

Z ostatnich zakupów zanabyłem co prawda nie do cięcia ale do wkręcania i wykręcania sprawdzoną panią Makiciarę .....w komplecie aku 3 Ah, 18v, ładowarka i co ważne, używana ale w bardzo ładnym stanie, powiedziałbym że niezłachana ........może jakiś numer wykręcę w lesie

Hegemon pisze: ↑15 lip 2022, 20:52
...a do tego w okolicy sporo polnych źródeł
Rodzina ciepło będzie mieć......................

...ja złożyłem stosowne kwity do dwóch instytucji które muszą wyrazić "opinie" co do uszczuplenia drzewostanu na "trawniku", chrust szybko pyknie w kominkowej grzałce

Neonówka https://img9.demotywatoryfb.pl//uploads ... JcmIoY.mp4

Próbowałem oglądać wczoraj jeden skecz (ktoś mi polecał, że niby taki antypisowski) ale w żenadometrze mi się skala skończyła i musiałem wyłączyć. Strasznie to głupie

Mam swoją teorię na ten temat.
W normalnej sytuacji taki poziom krytyki czegokolwiek, nie tylko władzy, to by była porażka.
Innymi słowy: cieszyłbym się, gdyby ktoś mnie krytykował na takim poziomie, bo to wstyd i żenada.
Paradoks polega na tym, że PiS się obraził, bo pis te żarty ZROZUMIAŁ i dotarło do niego, że na tym poziomie ten przekaz jest czytelny dla ich wyborców.
Jak leciał ten serial Górskiego "kot prezesa", czy jakoś tak, to choć leciał po pisie, jej po łysej kobyle, to Jarek mógł spać spokojnie - to była rozrywka dla intelektualistów , wyborca pisu tego przekazu nie zrozumiał. Ale teraz... Jak to jest na poziomie wyborcy i wyborca zaczyna rechotać z tych przymulonych, grubych żartów z prezesa, to znaczy, że do wyborcy dotarło.
I dlatego się burzą.

.