Podsumowania ZOZO

Awatar użytkownika
miandas
Posty: 978
Rejestracja: 17 gru 2020, 15:31
Lokalizacja: wlkp
moja flota: old town camden 120, gumotex solar, gumotex twist 2.1
Dziękował(a):: 97 razy
Podziekowano: 312 razy
Kontakt:

Podsumowania ZOZO

Post autor: miandas »

Zacznę od tego, że od początku archiwizowania mojej przygody z kajakiem przepłynąłem 3043 km.
Z tego, w roku, który się właśnie skończył: 656 km. Nie jest to pewnie specjalny wyczyn, ale i tak fajnie
A co Wam się udało / nie udało w minionym roku?
droga zawsze nagradza
Awatar użytkownika
philozoph
Posty: 192
Rejestracja: 20 gru 2020, 21:16
Lokalizacja: Zielona Góra
moja flota: Pro Line Kanu 430
Dziękował(a):: 1 razy
Podziekowano: 66 razy
Kontakt:

Re: Podsumowania ZOZO

Post autor: philozoph »

W tym roku skromne 343km, od 2017 zebrałem 1499km. Trudny sezon ale ... :)
Kiedy w chłodnej morskiej wodzie moczę dłonie,
Mam przeczucie, że to jeszcze nie jest koniec…
Awatar użytkownika
Mat
Posty: 170
Rejestracja: 17 gru 2020, 16:10
Lokalizacja: wlkp
moja flota: delsyk nifty 385, pirania fusion
Dziękował(a):: 4 razy
Podziekowano: 50 razy

Re: Podsumowania ZOZO

Post autor: Mat »

No to mam prawie tak samo, bo w minionym roku zrobiłem ok 345 km.
Tych liczonych, bo łącznie z jakimiś drobiazgami pewnie bliżej 400 by było
Derku Uzała
Posty: 128
Rejestracja: 29 gru 2020, 08:01
moja flota: Solar, Safari, Helios 1
Dziękował(a):: 28 razy
Podziekowano: 69 razy

Re: Podsumowania ZOZO

Post autor: Derku Uzała »

Ja wypełniałem sumiennie postanowienia z Sylwestra 2019, o utrzymaniu podobnej formy jak wcześniej, czyli ten tysiąc musi być na zamknięcie okrągłego 2020r. Udało się, choć przyznaję, że pandemia utrudniała zadanie i końcówka roku była napięta. Wynik cieszy, ale bardziej cieszy to, że zaliczyłem kilka nowych rzek, wykonałem ciekawe powtórzenia tych już mi znanych, no i pływam o wiele więcej razem z żoną. Jej wynik, to blisko 600km w tym roku. Panowie, czapki z głów, nadchodzi królowa...
Ostatnio zmieniony 05 sty 2021, 19:01 przez Derku Uzała, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Maga
Posty: 290
Rejestracja: 17 gru 2020, 15:38
Lokalizacja: Lublin
moja flota: Helios 2 (Gumotex)
Dagger Katana 10.4
Dziękował(a):: 182 razy
Podziekowano: 216 razy
Kontakt:

Re: Podsumowania ZOZO

Post autor: Maga »

Mój kajakowy wynik w tym roku to 392 km.
Pieszych km ok. 600.
Udało mi się domknąć cały Wieprz, z czego jestem b. zadowolona.
A!
I udało mi się zdobyć pięć szczytów do Korony Gór Polski, Szczeliniec, Śnieżnik, Wielką Sowę, Orlicę i Jagodną :)
W sumie jak na pandemiczny rok, to jestem zadowolona z aktywności.
Teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu.
Awatar użytkownika
Włodek
Posty: 1083
Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
Lokalizacja: Siedlce
moja flota: Canoe Wichita (prospector)
Dziękował(a):: 408 razy
Podziekowano: 436 razy

Re: Podsumowania ZOZO

Post autor: Włodek »

miandas pisze: 01 sty 2021, 18:44 Zacznę od tego, że od początku archiwizowania mojej przygody z kajakiem przepłynąłem 3043 km.
Z tego, w roku, który się właśnie skończył: 656 km. Nie jest to pewnie specjalny wyczyn, ale i tak fajnie Obrazek
A co Wam się udało / nie udało w minionym roku?
Plany - raczej bardzo luźne
Żyję - wartością chwili
Zliczam - wspomnienia i przygody

2020 - ... ? ... na wodzie ok. 500 km.
Awatar użytkownika
miandas
Posty: 978
Rejestracja: 17 gru 2020, 15:31
Lokalizacja: wlkp
moja flota: old town camden 120, gumotex solar, gumotex twist 2.1
Dziękował(a):: 97 razy
Podziekowano: 312 razy
Kontakt:

Re: Podsumowania ZOZO

Post autor: miandas »

W dużej mierze Włodku się z Tobą zgadzam. Nie mam żadnych wstępnych założeń. Poza jednym: żyć tak intensywnie, jak się da.
Ale w tym mieści się wiele rzeczy: kajak, chodzenie (głównie z żoną, uwielbiam), życie rodzinne (ciekawe, że dopiero w tzw "dojrzałym wieku" zacząłem to rzeczywiście doceniać), kontakt ze znajomymi.
Nawet świadome siedzenie w domu jest życiem intensywnym. Choć nie wiem, czy umiałbym to wytłumaczyć.
Podsumowania mają u mnie nie tyle charakter weryfikacji planów, co rachunku sumienia, czy nie straciłem czasu i darowanych talentów (czyt. również przypowieść o pannach roztropnych ) . Czy umiałem docenić własne życie.
Stąd od pewnego czasu nie mam żadnego ale to żadnego skurczu doopy, że czegoś NIE ZROBIŁEM. Bo skoro nie zrobiłem, to znaczy, że zrobiłem coś ważniejszego. I to jest dopiero satysfakcja

Obecnie intensywnie kombinuję, żeby jak najmniej pracować, żeby mieć jak najwięcej czasu na zbytki
droga zawsze nagradza
Awatar użytkownika
Włodek
Posty: 1083
Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
Lokalizacja: Siedlce
moja flota: Canoe Wichita (prospector)
Dziękował(a):: 408 razy
Podziekowano: 436 razy

Re: Podsumowania ZOZO

Post autor: Włodek »

Spoko ;)
ODPOWIEDZ