Strona 1 z 1

Moja "wodna historia" - czyli co mnie skłoniło do pływania, zakupu sprzętu itd

: 04 sty 2021, 15:29
autor: Strażowy
Część 😉
miejsce gdzie można nieco bardziej przedstawić swoją osobę jeśli chodzi o "wodny" klimat , historia, doświadczenia, sprzęt itd - zapraszamy do zwierzeń :P

Re: Moja "wodna historia" - czyli co mnie skłoniło do pływania, zakupu sprzętu itd

: 04 sty 2021, 17:22
autor: miandas
U mnie może być bardzo długa historia albo bardzo krótka. Zacznę krótko. Co mnie skłoniło? Raczej kto. Magda, sister of mercy.

Re: Moja "wodna historia" - czyli co mnie skłoniło do pływania, zakupu sprzętu itd

: 05 sty 2021, 11:21
autor: philozoph
U mnie to sprawa generyczna. Właściwie i ze strony taty jak i mamy prawie każdy miał coś z wodą wspólnego. Dziadek po wojnie zbudował własny jacht ale nie puścili na morze, ojciec służył w marynarce. I tak to leci z pokolenia na pokolenie :)

Re: Moja "wodna historia" - czyli co mnie skłoniło do pływania, zakupu sprzętu itd

: 08 sty 2021, 21:54
autor: Strażowy
Coś, co już kiedyś na potrzeby podobnej chwili pisałem więc cytat 😁 :

"...nie zrobiłem, nie dostałem ...również nie ukradłem - kupiłem.
...czemu ? bo woda od zawsze mnie kręciła, a dobrzy ludzie podpowiedzieli co warto i czemu akurat to. Kolejność miała być nieco inna, lecz wyszło jak wyszło i w sumie się z tego cieszę.
Fajna cena wyprzedażowa i Solar 2 to mój pierwszy, osobisty kajak 😁, teraz zawsze pod ręką, bez dodatkowych opłat ( jeden solidny sezon na wodzie i inwestycja zwrócona ) , dopracowany jeśli chodzi o trymowanie zabieranych bambetli, manewrowanie , po prostu dobrze znany...z wypożyczkami to niestety inna bajka bo co chwila inna...😜 "

a że choroba się pogłębia, to kolejny cytat młodszy od poprzedniego o jakieś 1.5 miesiąca :
" .... po kilku spotkaniach kumpelskich na wodzie, wykorzystując ceny posezonowe, zanabyłem drugi swój osobisty kajak a pierwsze PE - Fusionowatą Pyranhę.....teraz mam komplet: osobisty psychiatra i aptekarz których mam na wyłączność 🤣... "

w ostatnim czasie plastikowa "cytroneta" została nieco odkurzona i dzielnie przypomniała o swoich walorach użytkowych , czas pokaże czy dostanie dożywocie w moim garażu czy jednak inna, sprytna konstrukcja PE ją godnie zastąpi

Re: Moja "wodna historia" - czyli co mnie skłoniło do pływania, zakupu sprzętu itd

: 09 sty 2021, 23:10
autor: Włodek
Hmmm ?.
Szkoła podstawowa - pierwsze inklinacje i predyspozycje do pływania pod wodą.
Szkoła średnia - J. Żywieckie: obóz wodniacki, kurs żeglarski, uprawnienia żeglarskie, częściowo kurs ratownictwa, wioślarstwo.
Studia - grupa kajakowa AGH "Bystrze" rzeka Brda, ... Mazury - I rejs żeglarski, ... Bałtyk zatokowy - II rejs żeglarski.
Ok. 20 lat później 3 osobowo z córką i synem, cały duży szlak Krutyni (pierwszy raz kanadyjką), odtąd zawsze kanadyjką.
Dalej : z synem duży szlak Czarnej Hańczy, z córką i synem duży szlak Rospudy, z żoną duży szlak Czarnej Hańczy, Brda I, Bug Graniczny I, Brda II, Bug Graniczny II, ... W końcu przekonałem się że można zgodnie pływać w grupie : 2017 Czarna Hańcza "ForumWodne" z "kanuistami", 2018 Wieprz "ForumWodne", z grupą mieszaną sprzętowo. Od tego momentu coraz częściej i częściej ale wciąż na pożyczonym. Wiedziałem że jeżeli "własny" to tylko kanadyjka : dobra dla kręgosłupa, wszechstronna, zwrotna, dobra na zwałki. Nie mogłem znaleźć tej właściwej i dobrej cenowo. Jesienią 2018 wypatrzyłem, nabyłem, teraz pływam częściej bo i jednodniowo a po wiosennej modyfikacji siedzisk wygodniej. Raczej szybko nie zmienię, gdy coś mi odpowiada a jest sprawne to używam do zniszczenia, przykładem jest autko którym wożę kanu. 8-)

Re: Moja "wodna historia" - czyli co mnie skłoniło do pływania, zakupu sprzętu itd

: 29 sty 2021, 16:04
autor: Strażowy
...no i po niedawnym wpisie w klimacie, jednak decyzja o zmianie...w swojej klasie Fusion to bardzo godziwa konstrukcja, materiał i wykonanie, cechy użytkowe lepiej jak dobre, jednak coś innego mnie zainteresowało. Tutaj trzeba wspomnieć o "wpływach" pokrewnych duszyczek z którymi spotykam się od jakiegoś czasu na wodzie i są one sporą skarbnicą wiedzy i doświadczeń . Własne przemyślenia + to co podglądam od czasu do czasu owocuje kolejnymi pomysłami na własną flotę i sposób korzystania z niej. Mam nadzieję że następca "cytronety" nie obniży poziomu a raczej podniesie poprzeczkę. Liczę że jeszcze w lutym będę miał okazję się o tym przekonać na wodzie 8-)


ps...kilka dni później: no i kolejny balonik pt. "Safari" od Gumotex-a kupiony 🤗

Re: Moja "wodna historia" - czyli co mnie skłoniło do pływania, zakupu sprzętu itd

: 30 paź 2021, 12:47
autor: Strażowy
Jakąś cisza w temacie ...szkoda, bo wiele osób w tym czasie roku już nie pływa więc można spędzić chwil kilka na dodatkowych "wyznaniach" więc zapraszam 😉

Re: Moja "wodna historia" - czyli co mnie skłoniło do pływania, zakupu sprzętu itd

: 30 paź 2021, 17:16
autor: Marcel
Nie no dziś byla tak fajna pogoda że kręciłem kółka na Pogorii.
Miałem spłynąć Przemszą ale gdzies zgubiłem buta do wody, a w samych skarpetach po kamieniach nie poganiam ;)

A wodna historia? Ojciec miał łódkę i to wszystko tłumaczy ;)

Re: Moja "wodna historia" - czyli co mnie skłoniło do pływania, zakupu sprzętu itd

: 30 paź 2021, 18:55
autor: Strażowy
Marcel pisze: 30 paź 2021, 17:16 ...A wodna historia? Ojciec miał łódkę i to wszystko tłumaczy ;)
kurcze, mój nie miał 🤔, mama również, dziadki ani tyle ....czyli mojego hopla w temacie muszę sobie inaczej wytłumaczyć 🤣



ps ......drobna "aktualizacja" , gdzieś w okolicach lutego 2021r. przytuliłem Dagger-a Charlestona 15 stopowego ( 4.55m ) ...godnie zasila skromną flotę na wypadach po szerszej i szybszej wodzie 😉