nawodzie.fun

Ra$ pisze: ↑26 sty 2023, 12:35 ...jak nie będę mógł wyjść ze śpiworka to chyba jednak przestanę nocować w śpiworze

Jasne Michał , każdy decyduje sam co jemu pasuje .....mi raczej chodzi o to żeby mieć komfort "niemusienia", bo dać radę to liczę że jeszcze chwilę będę mógł

Zamówiłem sobie kilka ciekawie wyglądających koszulek.


https://m.lightinthebox.com/pl/p/men-s- ... 53713.html

Pierwsza z nich w realu wygląda tak.

Ogólnie rzecz biorąc jeszcze parę zamówię bo jakość tak na 4
Ten kij po lewej na Saracena nie był w pakiecie.............

Oryginalne wdzianko

Hegemon pisze: ↑24 lut 2023, 17:45 ...

Postawa odpowiednia dla miana "Hegemon"

Włodek dobrze prawi

Zakupiłem za 83zł zblocze do okiełznania w terenie.
Poza wodniactwem jeżdżę tez oryginalnym, chińskim Romecikiem ADV 125, którym czasem próbuje bagno przejechać....
Podwiesiłem Romcia na tym zbloczu i spróbowałem podnieść. 
Tak na oko przy naciągu 17-20kg bez problemu oderwałem  jakieś 50% masy Romcia.  
Sądzę, że odwrając się doopskiem od celu i ciągnąc to spokojnie te 210kg Yamahy TDM nad grunt uniosę.  
Te 450kg reklamowane to może pod Pudziana Boskiego, ale jak moto do 250kg to każdy normalny facet okiełzna w górę nad glebę. 
Przydałaby się i będzie zmiana linki na mięciutką, żeglarską, taką w tym rozmiarze do 380kg, ale generalnie to chińskie zblocze ma całkiem dokładnie 
 wycięte elementy i powinno w tym zakresie dać radę. 




Oryginalna linka plastikowa potrzebuje zwinięcia w 20cm krąg, ale akcesoryjna, żeglarska da się upchać w majtach (a to się zdziwią okoliczne dziewice). 
Jak jadą ze 3 motki na tresę to naprawdę ten wydatek nie będzie bezcelowy. 
Pozdrawiam

No nie wiem nie wiem ... właściwie nic nie rozumiem ... raczej się domyślam ... jakiś obcy slang ?.
Nie wiem czy masz z czymś problem i oczekujesz porady czy tylko dzielisz się efektem swoich działań.
Być może ja taki jakiś niekumaty (zamotany) dzisiaj jestem.
Ale gdyby co to wiesz raczej ten.

Uff, Włodek, myślałem że tylko ja nic nie rozumiem.
Po wysilonym dedukowaniu to się zapytam o jedno: gdzie Ty te bloczki (ja to nazywam talia, z żeglarska) wieć gdzie Ty to przypniesz na trasie? Bo że w szopie motor można podnieść to rozumiem.
A z innej beczki: jak Ci się ten motorek spisuje?

Aaa dobra bo ja patrzę na ewentualną pomoc techniczną przy wyciąganiu Kontry na jakiejś trudno dostępnej miejscówce przy spływie, tam gdzie nie "zwoduję" przyczepki podłodziowej, czyli nie dojadę bezpośrednio autem, ale na brzeg wytargam

A z innej beczki: jak Ci się ten motorek spisuje?

Jedzie i się nie psuje bo nie ma co się zepsuć

Takiego wielokrążka (talii) używam do wyciągania niedużej łódki z wody. Sprawdza się, tylko trzeba się nabiegać, bo na każdy metr ciągnięcia łódki przypada kilka metrów linki wyciąganej z wielokrążka.