nawodzie.fun

OK, dzisiaj przyszedł pierwszy rachunek za prąd.
Po roku uzytkowania fotowoltaiki na panelach 4,34kW mamy do dopłacenia 1040 zł.
2019 (sieciowo), a 2020 (fotowoltaicznie) to pewnie ze wzgledu na phandemię przyrost zużycia o 800kWh
bo siedzące w chacie córy ogarnęły znacznie więcej prań, kąpieli i kompy non stop.
Planuję teraz dołożyć na takich samych panelach Resun 315W kolejne 4 sztuki bo to spokojnie uciągnie inwerter.
Wg obliczeń żonki (biurokratka) zaoszczędziliśmy w przeliczeniu rocznym 1650zł, a że kosztowało nas to
razem niecałe 7 tysiaków to za 4 plus lat powinno się zwrócić.
Nie wnikam, ja robię ,a ona liczy
Pozdro

Mi minęło niedawno 2 latka jak mam i jestem zadowolony zwłaszcza, że zupełnie nieplanowo mam układ idealny
Ale do rzeczy, chcę tutaj pokazać moje ostatnie przeboje z Eneą oraz o ile wzrosła nam "inflacja".
Otóż mój pobór prądu od Enei od 2 lat wynosi 0, co roku mam małą nadprodukcję w ilości około 500 kWh, co zresztą, z błędem ale jednak, jest jasno napisane w jeszcze ciepłym listopadowym rozliczeniu rocznym - fakturze rzeczywistej.
Opłaty za abonament itp wyniosły:
- za rok 2020 - 99 zł
- za rok 2021 - 174 zł.....
Normalnie lekko mnie zdziwiło.
Ale najlepsze było dalej - smaczku sprawie dodaje fakt, że Enea przy okazji wystawiła mi faktury prognozowane na 2022 na kwotę ....800zł, co tłumaczyli..... zużyciem w poprzednich 2 latach
Na mój wniosek do Eboka o wystawienie szczegółowego zestawienia mojej produkcji i zużycia, mimo że było to jasno podane na fakturze rzeczywistej (patrz 3 zdanie ), dostałem odpowiedź, iż......oni nie mają dostępu do mojego licznika, w związku z czym nie mogą mi wystawić takiego rozliczenia.....
A fakturę rzeczywistą pewnie wróżka zębuszka wystawiła - Dzień świra się kłania

W każdym bądź razie po wymianie paru pism za pomocą Eboka i w końcu zasugerowaniu chęci założenia osobie odpowiedzialnej za ich wystawienie, sprawy o wyłudzenie,zostałem przeproszony za zaistniałą pomyłkę, a faktury błyskawicznie zostały poprawione na około 170-180zł za rok

Reasumując - same opłaty dodatkowe za prąd, a w zasadzie posiadanie przyłącza, w roku 2021 wzrosły nam wszystkim o..... bagatela 75 zł.
Ciekawe co będzie dalej....

mi obecnie wychodzi 56 zeta kwartalnie, ale mam nadprodukcje

Operator ENEA.
Instalacja 9kWp wystartowała 24 czerwca 2021 - opłata do lutego 2022 niecałe 100zł jak widać bez odczytu licznika Instalacja 6,3Kwp wystartowała 27 sierpnia 2021 - brak faktur do dzisiaj , spodziewane będą w lutym lub w marcu 2022.
Ostatnia faktura "przyzwoitka" z cofającym się licznikiem za wrzesień 34zł za m-c.

enea tańsza od tautrona
u nas podobnie (okres/moc) do końca 2021 157pln

I tu może by się przydał nowy temat, czyli jak relatywnie można efektywnie zmagazynować energię.
Nie wytworzyć, tylko zmagazynować.
Tu moim hitem, całkowicie już przewidzianym przez Rządy, po wyczerpaniu entuzjazmu
społeczeństwa elektrycznymi protezami jest wodór i powrót do silników zbliżonych spalinowo.
Efektem końcowym jest woda.
Cały problem polega WYŁĄCZNIE na tym, jak decydenci mają opodatkować samodzielność obywateli.

Elektrownia uruchomiona 27 sierpnia 2021 , wystawiono mi pierwszą fakturę z wielkim wyprzedzeniem 20 zeta na czerwiec 2022.
Jakoś łatwiej ogląda się TV














-

Przyszły faktury za prąd, za okres wrzesień2021- czerwiec2022 - 10,12 zł brutto miesięcznie.
Tak jakby ktoś jeszcze się zastanawiał czy warto, sensowe instalacje tylko do końca marca , potem nowe przepisy i już fajnie nie będzie.