Aniol Serrasolses z prędkością prawie 100 km/h zjechał z ośnieżonego szczytu chilijskiego wulkanu Villarrica. - Zawsze chciałem to zrobić - mówił Hiszpan, który po pokonaniu ośnieżonej trasy jeszcze wjechał w las i omijając drzewa, zakończył swój zjazd w wodzie, spływając w kierunku wodospadu.
https://www.youtube.com/watch?v=p8NrGr3AbuY
https://www.sport.pl/inne/7,64998,26943 ... etrze.html
Wyczyny kajakowe
- Łysy
- Posty: 283
- Rejestracja: 17 gru 2020, 18:51
- Lokalizacja: Kraków
- moja flota: Gumotex: Solar, Safari, Seawave
- Dziękował(a):: 268 razy
- Podziekowano: 164 razy
Re: Wyczyny kajakowe
Wygląda to super, ale aż mnie kręgosłup rozbolał jak widziałem te skoki w twardym kajaku Chyba, że ma tam zamontowane jakieś amortyzowane siedzenie
- Włodek
- Posty: 1122
- Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
- Lokalizacja: Siedlce
- moja flota: Canoe Wichita (prospector)
- Dziękował(a):: 420 razy
- Podziekowano: 450 razy
Re: Wyczyny kajakowe
Widzę ciągłość sekwencji do momentu wywrotki, jestem w stanie zaakceptować i zrozumieć dokrętkę po wywrotce.
Rzeczywista jazda kończy się jeszcze przed lasem. Wszystko później (las, woda) to nie siła grawitacji a "siła" scenariusza.
Po szeregu takich prób, gdy zaprotestuje kręgosłup, kajakarz będzie błagał o "dodanie skrzydeł".
Rzeczywista jazda kończy się jeszcze przed lasem. Wszystko później (las, woda) to nie siła grawitacji a "siła" scenariusza.
Po szeregu takich prób, gdy zaprotestuje kręgosłup, kajakarz będzie błagał o "dodanie skrzydeł".
- philozoph
- Posty: 192
- Rejestracja: 20 gru 2020, 21:16
- Lokalizacja: Zielona Góra
- moja flota: Pro Line Kanu 430
- Dziękował(a):: 1 razy
- Podziekowano: 66 razy
- Kontakt:
Re: Wyczyny kajakowe
Jak by czytał nasze forum to by wiedział że zamias redbula bierze się wózek jak jest daleko do wody.
Kiedy w chłodnej morskiej wodzie moczę dłonie,
Mam przeczucie, że to jeszcze nie jest koniec…
Mam przeczucie, że to jeszcze nie jest koniec…