Dzień Ziemi 22 kwietnia jak co roku

[rawa]

.
Wszyscy już to wiedzą, czas na działanie .....
https://kobieta.interia.pl/zycie-i-styl ... Id,5181004

[Marcel]

Posadzimy drzewka, nadrukujemy ulotek, ponarzekamy na tych co mają kominki. A i jeszcze ogromnym nakładem sił i środków pozbędziemy się słomek.

Jednocześnie odzieżówka będzie nadprodukowywac tysiące ton szmat. Co się nie sprzeda, spalą albo zwodują żeby wyczyścić rynek pod nową mode.

Jednocześnie (ostatnio się dowiedziałem) firmy elektroniczne nadal będą wymuszać zlomowanie milionów sprawnych komputerów żeby sprzedać nowe w dobrej cenie. To samo robią z telefonami.

W tym samym czasie Chiny będą zażynac ekologicznie kolejny region odpadami poflotacyjnymi z produkcji neodymu, lantanu i germanu.

W kongo nadal dzieci będą wydobywać confict minerals a wszyscy wokół będą udawać że kupują gdzie indziej.

Przy okazji motoryzacja małymi krokami idzie w stronę nienaprawialnych aut.

Kto może kręci lody na energii odnawialnej. Btw: podobno od wtorku wchodzi obowiązkowa certyfikacja inwerterów.

W krajach afrykańskich nadal będą kraść piasek. I wywozić go do eu i USA.

Dzień ziemi to tylko greenwashing. Motywuje do działania tych którzy na środowisko nie mają wpływu.

[rawa]

Wszystko to prawda jest, powiedziałbym że najgorszych przykładów nie wymieniłeś.
Ale choć bardzo powoli świadomość co jest dobre a co szkodzi rośnie.
Trzeba liczyć głównie na edukację i nowe pokolenia.
Ja tam wierzę że jak nie kupię plastikowej butelki to nie wyleją jej zawartości tylko zrobią mniej.
Można myśleć że to temat zastępczy, ale nie wierzę że ostatni szczyt klimatyczny to pic na wodę.
Nasz kraj niczego nowego nie oświadczył, ale prezydent już nie narzekał że nie można kupić zwykłej żarówki, tak więc edukacja i jeszcze raz edukacja.
Za granicą coraz trudniej rozmawia się po polsku, przez takich reprezentantów.
A natura dostarcza nam dowodów coraz wyraźniej i dobitnie że dobrze się nie dzieje.
Kiedy zaczniemy się dusić na świeżym powietrzu będzie za późno.
Jak to jest już można pytać w smogowych miastach Polski już teraz.

https://www.money.pl/gospodarka/energet ... 9425v.html

[miandas]

Właściwie trochę zgadzam się z Marcelem, równocześnie starając się zmieniać niektóre swoje zachowania, jak Rawa.
Powstrzymuję się przed zakupem nowych t-shirtów, staram się rzadziej zmieniać telefony (choć to trudne, bo wymuszone starzenie nie pozwala na użytkowanie starych urządzeń), większość worków foliowych użytkujemy co najmniej dwa razy, segreguję śmieci, zakręcam wodę. Równocześnie, jako przedstawiciel tej warstwy, która żyje na większym, niż niskim poziomie, sam tryb życia powoduje, że dokładam się do zniszczenia planety bardziej (np. gadżety turystyczne kupuję praktycznie bez ograniczeń).
I rzeczywiście prawdopodobnie będzie tak, że nawet w dniu ogłoszenia daty końca świata odbędzie się premiera nowego smartfona. Będę zdychał z może troszkę czystszym sumieniem.

[Ra$]

No i ja się zgadzam ze wszystkimi właściwie (jak w tej anegdocie o błaźnie). Też się cośtam staram robić i też mam poczucie ze to jednak niewiele. Ale kropla drąży skałę. Co do energetyki i paneli PV to ja na przykład planuję instalację samodzielnie, bez inwertera (falownika) w pełni na grzanie wody. Inwestycja rzędu max 3k zł, zero umów, zero certyfikatów, no może żeby zobaczył to ktoś z uprawnieniami SEP. Jak by ktoś był ciekaw szczegółów to niech pisze.

[Marcel]

Właściwie trochę zgadzam się z Marcelem, równocześnie starając się zmieniać niektóre swoje zachowania, jak Rawa.
Powstrzymuję się przed zakupem nowych t-shirtów, staram się rzadziej zmieniać telefony (choć to trudne, bo wymuszone starzenie nie pozwala na użytkowanie starych urządzeń),

To już nawet nie jest wymuszone starzenie. Teraz to praktyka sprzedażowa. Producent komputerów sprzedaje je na rynku detalicznym w cenie X.
Dla firm ma inną ofertę - np 25% upustu od X. Ale pod warunkiem że:
- za trzy lata kupią od niego nowy komputer
- stare (trzyletnie) komputery zostaną fizycznie zniszczone.

Te stare komputery mogłyby być sprzedane np do szkół. Konfiguracje dla biznesu są na tyle mocne, że w szkole komputer dawałby radę przez następne dziesięć lat.
Ale drugi obieg komputerów spowodowałby spadek ceny więc siedzi koleś z młotkiem i gwoździem i robi w nich dziury.

[Włodek]

Kto produkuje najwięcej śmieci ? - kraje najbogatsze.
Wszystko utylizują u siebie ? - nie ! część wywożą do krajów biednych.
Dlaczego ? - bo mogą i się opłaca.
Jak długo ? - dopóki nie nagłośni się zjawiska oraz skalę obłudy.

[Waho]

Nasz kraj niczego nowego nie oświadczył, ale prezydent już nie narzekał...

@rawa mniej lewackiego biadolenie a więcej działania:
• Zrezygnuj z samochodu, przeżuć się na rower i komunikację publiczną.
• Zmniejsz zużycie o 50% prądu, gazu i innych środków energii, wystarczy jak zimą w domu będziesz miał 18 c.
• Nie kupuj niczego w plastykowych opakowaniach.
• Zrezygnuj z zakupów w supermarketach, kupuj w sklepikach osiedlowych i prosto od producenta.
• + wiele, wiele innych rad.
• No i bardzo ważne, namów co najmniej 10 znajomych żeby zrobiły to samo co ty.

Mnie nie namawiaj i tak nie skorzystam, jestem wystarczająco ekologiczny.

[Ra$]

@rawa mniej lewackiego biadolenie a więcej działania:
[...]
Mnie nie namawiaj i tak nie skorzystam, jestem wystarczająco ekologiczny.

Waho, ale odrobinę grzeczniej jeśli można...
A przy okazji pochwal się swoją ekologicznością - to może być ciekawe dla innych!

[Waho]

Waho, ale odrobinę grzeczniej jeśli można...

Znowu lewackie biadolenie.